20-08-2024, 10:48
Cześć. Zastanawiam się, czy leki na depresję, konkretnie fluoksetyna, mogą wpływać na moją zdolność doświadczania świadomego snu?
Od dwóch tygodni próbuję różnych technik, takich jak TRy + WILDa, gdzie wybudzam się po około 4 godzinach snu, ale jak na razie bez efektów.
Najbliżej byłem wtedy, gdy po przebudzeniu i ponownym położeniu się do łóżka zaczynałem widzieć mroczki przed oczami i czułem delikatny paraliż. Byłem wtedy świadomy, że leżę w łóżku, ale nie mogłem skupić się na jednej rzeczy i cały proces jakby się resetował. Czasami czułem też dreszcze z ekscytacji, ale ostatecznie nie mogłem „wejść” w sen.
Zaczynam się zastanawiać, czy leczenie się na depresję może mieć wpływ na brak możliwości osiągnięcia LD, albo czy po prostu to nie jest coś, co kiedykolwiek mi się uda.
Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki i rady
Od dwóch tygodni próbuję różnych technik, takich jak TRy + WILDa, gdzie wybudzam się po około 4 godzinach snu, ale jak na razie bez efektów.
Najbliżej byłem wtedy, gdy po przebudzeniu i ponownym położeniu się do łóżka zaczynałem widzieć mroczki przed oczami i czułem delikatny paraliż. Byłem wtedy świadomy, że leżę w łóżku, ale nie mogłem skupić się na jednej rzeczy i cały proces jakby się resetował. Czasami czułem też dreszcze z ekscytacji, ale ostatecznie nie mogłem „wejść” w sen.
Zaczynam się zastanawiać, czy leczenie się na depresję może mieć wpływ na brak możliwości osiągnięcia LD, albo czy po prostu to nie jest coś, co kiedykolwiek mi się uda.
Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki i rady