Wiesz, dziwni mnie, że w ogóle ktoś to czyta

Dzisiaj jeszcze drzemkę sobie urządziłem od 14 do 19 (taa.. drzemka)
i miałem jeszcze ciekawszy sen

Dostałem Ninję 600, stała na początku pod blokiem, moja rodzina była już starsza, i to o wiele. Wyszedłem z domu, wyczyściłem pięknie na błysk maszynę i poszedłem za blok (tam mieszka moja koleżaneczka). Zaglądałem do niej przez okno, siedziało 6 osób u niej w domu, potem schowałem się pod ławką, gdzie siedziały jakieś starsze osoby, żeby mnie nie zauważyli, że ich podglądam

Wtedy wyszła koleżanka z domu, przywitaliśmy się, usiadłem na moto i pojechaliśmy gdzieś w trasę. Potem sceneria znowu zmieniła się pod mój blok i stała biała terenówa, ja miałem prawko jakieś kur** ulgowe xD wyglądało jak bilet i pisało na nim tylko imie nazwisko, podpis policji (CO KUR**?) i od kiedy do kiedy ważne i na co

bez zdjęcia niczego, małe gówienko

Wsiadłem w tą terenówe, i jechałem po chodniku (lel) pamiętam, że biegi strasznie ciężko chodziły, ale jakoś dałem radę, przejechałem przy bloku jakieś 6 ulic dalej, usiadłem na schodach przed klatką i zobaczyłem kolezankę, pokazałem jej to prawko, potem poszła, okazało się, że ja nie mam go przy sobie, a ona je wzieła, wsiadłem w terenówe i zacząłem jej szukać, wtedy znowu sceneria się zmieniła i wychodziłem ze swojej klatki, wtedy moto było troche porozbierane, typ co stał pod klatką z rowerem powymieniał jakieś części u siebie na te moje (coo?) wtedy sprawdzam godzinę - error, zatykam nos - sen... (Koncówka rem) wsiadłem na zieloną, połyskującą ninję i jechałem sobie przez miasto, teeen wiaaaatr we włosach xD ogólnie jeden z przyjemniejszych snów od niepamiętnych czasów.
Pamiętam sen, który śnił mi się w zimę, właśnie teraz mi się przypomina kiedy to piszę. Stałem na stacji benzynowej również na jakimś moto ( chyba litr ) uczyłem się wtedy jeździć i wjechałem w zaspę prosto w żółty śnieg

potem mnie jakaś dziewczyna holowała z tej zaspy, lel motocyklem w zimę

Zawsze dziwi mnie, że nawet takie rzeczy są tak realne i odczucią są tak prawdziwe.