27/28 grudzień
Zasnełam wieczorem na 40 minut.
Pamietam, że stanełam w ciemnej kuchni i pomyślałam żeby zapaliło sie światło- żarówka zaczeła mrugać. Obróciłam się, przedemną stała koleżanka, po lewej stronie, a bardziej po lewej mój syn. Chciałam sięgnąć po żarówkę żeby ją przekręcić, bo pewnie dlatego mruga. Koleżanka blokowała żebym nie siegneła i uspokojałam ją "Spokojnie, nie bój się. Nic się nie stanie" -chyba sięgnełam po żarówkę i budzę się leżąc w łóżku. Jestem w takim dziwnym stanie- mrowienie na ciele- myślę "O, zaczyna się". Słyszę w panice głos mojej mamy " Zamknij bramę". Zaraz potem męski, radiowy głos - "Mam na imię ..." i jeszcze 2 słowa i nie zapamiętałam.
Przed snem proszę o nie otwieranie bramy i mam całą litanię że jestem głupia...
1) Chłopak ma farbowane głosy, taki świński blond z zielonym i fioletowym. Poszedł do fryzjera żeby mu profesjonalnie rozjaśniła. Założyła mu papierowe chusteczki na partie włosów. Potem te chusteczki pływały w fali powodzi po asfalcie.
2) Jakieś ziemniaki potarkowane na frytki, obsypuję mąką i przesypuje je przez palce na środku placu zabaw.
3 )Dziecko ucieka, bawi się na rowerku przy ogromnej prędkości- widać że zna tą trasę na pamięć. Babcia nie nadąża za wnuczkiem.
4) Jeżdżę na rowerze po ogromnych skarpach, robię niemożliwe w rzeczywistości aktobacje. Mam piekny rower górski, dostałam go od chłopaka (chyba ten z pkt.1 jest moim chłopakiem), on pożyczył od mamy.
5) Jakby nowoczesny sejm. Oczywiście jest moja partia i inne aktualne. Moja partia uznała, że będa głosować co należy wprowadzić przez głosowania. Mam przed oczami podział rysunkowy, jak mają wyglądać oczy, usta z poszczególnymi numerkami do głosowania. A inne partie- "Zdrada! Chańba!" i widać że krzyczą o demokracji a u nich rządzi jedna osoba-lider.
Sen nad ranem
Wybieramy się w podróż całą rodziną. Trafiam do rodziców, jest piękne ciepłe, słoneczne lato. Jestem chyba na rowerze, ale ma wsteczny

zaczynam cofać, bo przyjechała cieżarówka z kwiatami do kuzynki i dwuślad stał na środku drogi. Cofam z rozpędu w bramę sąsiadów- myslę że będzie siara, ale okazało sie że idealnie wycofałam. U kuzynki (tej która w rzeczywistości ma paraliże senne) stoją na podwórku 3 bukiety z pomarańczowymi liliami.
Jestem w sypialni u rodziców, leżę u nich w łóżku. Czuję coś przy nogach, okazało się że miałam nogi w spodniach taty, a od środka nogawki są ubrudzone chusteczkami (takie wyrane spodnie z chusteczką w kieszeni), a w prawej nogawce był ręcznik i folia- taki prowizoryczny opatrunek. Myślę, że zaraz zapytam mamę czy wie że tata sie zranił, bo pewnie ukrywa.
Wchodzę do drugiego pomieszczenia- goscinny ale remont. Zaczeli malować ściany ale nie zabezpieczyli mebli. Farba sie wrzarła w meble i trzeba było szorować papierem ściernym. Meble do renowacji. Szafa odmalowana jedną warstwą farby - wygląda beznadziejnie. Mama oprowadza sąsiadkę po pomieszczeniu, myslę że tu niema co pokazywać, trzeba się wstydzić że tak zaniedbali...