06-12-2013, 01:34
mhh...
Powszechnie wiadomo że dłuższa drzemka zadnia powoduje "zgon", krótka ~30 min działa pozytywnie. Wiadomo też ze podczas normalnego zasypiania występuje w pierwszym cyklu występuję najgłębsza faza snu (nrem-4?) oraz ze pobudka z rem(snu płytkiego) jest rześka a n-rem(głebokiego) już mniej;p.
Podziela ktoś teorie ze podczas 30 min drzemki występują tylko 2 najpłytsze części n-rem dlatego łatwo się z nich wybudzić. Natomiast przy dłuższym śnie wchodzimy w głębsze fazy rem w których do akcji wkraczają hormony(a wiadomo ze działają one z późnieniem(tak jak alko jak już wlejesz w krew to musisz poczekać ;p)) i powoduje to efekt zamulenia?
Powszechnie wiadomo że dłuższa drzemka zadnia powoduje "zgon", krótka ~30 min działa pozytywnie. Wiadomo też ze podczas normalnego zasypiania występuje w pierwszym cyklu występuję najgłębsza faza snu (nrem-4?) oraz ze pobudka z rem(snu płytkiego) jest rześka a n-rem(głebokiego) już mniej;p.
Podziela ktoś teorie ze podczas 30 min drzemki występują tylko 2 najpłytsze części n-rem dlatego łatwo się z nich wybudzić. Natomiast przy dłuższym śnie wchodzimy w głębsze fazy rem w których do akcji wkraczają hormony(a wiadomo ze działają one z późnieniem(tak jak alko jak już wlejesz w krew to musisz poczekać ;p)) i powoduje to efekt zamulenia?
<3