Drzemka
#1
mhh...
Powszechnie wiadomo że dłuższa drzemka zadnia powoduje "zgon", krótka ~30 min działa pozytywnie. Wiadomo też ze podczas normalnego zasypiania występuje w pierwszym cyklu występuję najgłębsza faza snu (nrem-4?) oraz ze pobudka z rem(snu płytkiego) jest rześka a n-rem(głebokiego) już mniej;p.
Podziela ktoś teorie ze podczas 30 min drzemki występują tylko 2 najpłytsze części n-rem dlatego łatwo się z nich wybudzić. Natomiast przy dłuższym śnie wchodzimy w głębsze fazy rem w których do akcji wkraczają hormony(a wiadomo ze działają one z późnieniem(tak jak alko jak już wlejesz w krew to musisz poczekać ;p)) i powoduje to efekt zamulenia?
<3
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#2
Muszę przyznać, że często tak mi się zdarzało. Kiedy spałem więcej niż 30 min, to po obudzeniu musiałem poświęcić kilka minut na dojście do siebie, bo w głowie miałem jakieś dziwne myśli i nie mogłem załapać, co się dzieje. :P

Natomiast jeśli dotrwasz do fazy REM albo będziesz spać jeszcze więcej, to nie powinno być większych problemów. Miałem tak parokrotnie, już nie wspominając o spaniu 4h w dzień.
cosmic.checkReality();
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#3
No i można to wytłumaczyć tym ze najgłębsza faza snu występuje tylko w pierwszym cyklu.
<3
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Skocz do:

UA-88656808-1