Witam Wszystkich i proszę o pomoc. Mój problem polega na tym że aby czuć się w pełni sił potrzebuje 9 godzin snu. Zazwyczaj kładę się około północy-1 godziny rano i śpię 6 godzin ponieważ wstaję około 6-7 rano. Następnie ogarniam się i jadę na uczelnie. Około 13:30 jem obiad. Na sen mogę poświęcić dodatkowo czas w ciągu dnia od około 15 do około 19. Czy taki sen rozłączony na "dwa razy" jest zdrowy i ma sens? W sensie: Czy ten sen popołudniowy mnie nie zamuli w ciągu dnia, tak żebym mógł po kolacji(po 19-tej) się uczyć do około 12-1 w nocy?? Jest to dla mnie niezwykle ważne. Proszę o wypowiedzi, gdyż nie mam doświadczenia w "poprawnym planowaniu czasu snu". Pozdrawiam Wszystkich !

Sen ogólnie jest zdrowy
Raczej wszystko zależy od naszej intensywności w ciągu dnia. Czasami potrafię nie spać 48h, a następnie pójść do roboty na 12h, ale wtedy muszę wspomagać organizm różnymi substancjami, aby nie zasnąć. Oczywiście potem odsypiam coś takiego przez kilka dni.
Ciężko jest też zrozumieć twoje pytania...
"Czy ten sen popołudniowy mnie nie zamuli w ciągu dnia, tak żebym mógł po kolacji(po 19-tej) się uczyć do około 12-1 w nocy?"
A czemu nie. Jestem zmęczony to idę spać. Sam takie drzemki czasami uskuteczniam i czuję się dobrze. Możesz funkcjonować tak dalej spokojnie, ale mi osobiście szkoda czasu.

9 godzin?! O_O wow.. ciekawi mnie twój wiek
To się nazywa sen polifazowy. I nie jest zły, jeśli nie masz w nocy problemów z zaśnięciem. Co do trzeźwości po obudzeniu. To głównie zależy od fazy w jakiej się obudzisz, i czasu snu. Ja zauważyłem, że jak zaczynałem robić drzemki w dzień to budziłem się jakbym z pralki wyszedł. Później zaczynałem się już budzić ogarnięty. Myślę że podświadomość widzi, że robisz takie drzemki i się dostowuje. Ale po 4 godzinach snu z pewnością nie obudzisz się z takiego głębokiego snu, i będziesz trzeźwo myślał. Więc nie ma co się martwić.

Nie wmawiaj sobie, że trzeba ci aż 9 godzin, starczy ci 7-8. Najsensowniejszy jest sen monofazowy, czyli 8 godzin ciągiem w porze bez światła słonecznego. Po dobrej nocy spokojnie starczy ci energii na cały dzień nauki tak, żebyś wieczorem mógł znowu zasnąć. Podejrzewam, że zdestabilizowałeś sobie rytm dobowy dziwacznymi porami zasypiania, przez co chodzisz zmęczony i wydaje ci się, że masz większe potrzeby snu niż rówieśnicy. Jak już jesteś bardzo zmęczony po szkole, to lepiej uciąć sobie króciótką, godzinną drzemkę niż spać do orzeźwienia.

czy przypadkiem sen polifazowy nie zwiększa szans na LD?