05-05-2016, 23:56
LD z drzemki o 17
Sen był dziwnie absurdalny, że uświadomiłem się bez TR.
Oczywiście gdy już wiedziałem co jest na rzeczy, zrobiłem kilka testów dla stabilizacji, bo stabilność pozostawiała wiele do życzenia. Brak efektów.
Z jeszcze "nieświadomej" scenerii, wskoczyłem w najbliższe drzwi. Znalazłem się w swoim salonie. Czułem, że coś mnie goni (już świadomy), więc wyskoczyłem przez okno na otwarty świat. Całe moje podwórko jak i rzeszta otoczenia znajdowała się pod wodą
Ot... zwyczajny widok z mojego okna wraz z zachodzącym słońcem zalany był wodą. Efekt rozmazania i rozbłyski światła od falującej wody
Próbowałem wydostać się na powierzchnię ale woda zalała całą powierzchnię, więc nie było sensu. SKOK!
Leżę w swoim łóżku. Wiem, że sen jest strasznie spłycony, bo słyszę wiatrak odpalonej konsoli i wiem, że to nie jest halucynacja. Bark kontroli... tylko leżę jak drewno wpatrzony w framugę drzwi.
Pierwszy raz w życiu tak miałem, że moje senne ciało było w danej pozycji, w danym pokoju i w danym środowisku, a gdy się przebudziłem znajdowałem się w identycznej sytuacji jak ze snu. Wzrok był skierowany w identyczny punkt
PS. Wszelkie błedy znikną jutro, bo teraz mi się nie chce
Sen był dziwnie absurdalny, że uświadomiłem się bez TR.
Oczywiście gdy już wiedziałem co jest na rzeczy, zrobiłem kilka testów dla stabilizacji, bo stabilność pozostawiała wiele do życzenia. Brak efektów.
Z jeszcze "nieświadomej" scenerii, wskoczyłem w najbliższe drzwi. Znalazłem się w swoim salonie. Czułem, że coś mnie goni (już świadomy), więc wyskoczyłem przez okno na otwarty świat. Całe moje podwórko jak i rzeszta otoczenia znajdowała się pod wodą
Ot... zwyczajny widok z mojego okna wraz z zachodzącym słońcem zalany był wodą. Efekt rozmazania i rozbłyski światła od falującej wody
Próbowałem wydostać się na powierzchnię ale woda zalała całą powierzchnię, więc nie było sensu. SKOK!
Leżę w swoim łóżku. Wiem, że sen jest strasznie spłycony, bo słyszę wiatrak odpalonej konsoli i wiem, że to nie jest halucynacja. Bark kontroli... tylko leżę jak drewno wpatrzony w framugę drzwi.
Pierwszy raz w życiu tak miałem, że moje senne ciało było w danej pozycji, w danym pokoju i w danym środowisku, a gdy się przebudziłem znajdowałem się w identycznej sytuacji jak ze snu. Wzrok był skierowany w identyczny punkt
PS. Wszelkie błedy znikną jutro, bo teraz mi się nie chce
[H]