16-06-2012, 19:36
Ktoś na forum poprosił mnie o numer telefonu. Chyba Piotrek. Podałem, wylogowałem się i poszedłem nad jezioro. Po jakimś czasie dzwoni do mnie jakiś stary erotoman i pyta się czy nie chcę skoczyć z nim na numek. Ja się z niego pieję i mówię że jestem facetem. On na to, że to mu nie przeszkadza. To ja jeszcze w większe pianie. Rozłączył się. Po chwili znowu dzwoni. Teraz głośnomówiący właczyłem i z kumplem słuchamy. Coś tam pogadał i zakończył rozmowę. Dzwonił tak co parę minut i wkońcy zaczeło mnie to wkur**ać. Powiedziałem do niego, że doskonale wiem jak namierzyć jego telefon, potem do niego przyjadę i tak mu dojebię że przez tydzień nie wstanie. Coś tam jeszcze o połamaniu nóg było i takie tam. Przestał dzwonić i sen toczył się dalej.
Następny.
Pamiętam że badałem w nim niemieckie pornosy. Głównie ilość decybeli jakie wydają jęczące kobiety. Coś jeszcze tam jeszcze robiłem, ale nie pamiętam. Potem byłem reżyserem i kamerzystą. Robiłem dobre ujęcia .
Wiem że sen był ostro poryty.
Następny.
Pamiętam że badałem w nim niemieckie pornosy. Głównie ilość decybeli jakie wydają jęczące kobiety. Coś jeszcze tam jeszcze robiłem, ale nie pamiętam. Potem byłem reżyserem i kamerzystą. Robiłem dobre ujęcia .
Wiem że sen był ostro poryty.
[H]