29-05-2012, 23:02
Po kolejnej przerwie z LD, wczoraj spróbowałem z autosugestją i jak zwykle w moim przypadku zadziałała. W LD nic ciekawego nie zrobiłem, więc nie opiszę.
Zwykły sen z ubiegłej nocy.
Jest wieczór zimą, a ja z kolegami na czubku drzewa. Każdy na innym. W powietrzu lewituje telewizor i oglądamy serial "pierwsza miłość".
Bohaterka tego serialu (kiedyś ten serial oglądałem i z tego co zapamiętałem, to miała na imię Ola. Taka młoda) zaprosiła nas na pierwsze urodziny swojej córki. Przyjeliśmy zaproszenie i wskoczyliśmu do telewizora.
Jesteśmy w salonie, a tam tłum. Wszyscy moi znajomi, ich ojcowie, nawet Ferdek Kiepski. Siadam przy stole na ogromnej czerwonej kanapie. Ferdek z ojcem mojego dobrego kumpla na przeciw mnie. Ferdek mówi:
- skoro czekamy na kilka osób, to może wypijemy połóweczkę. Kilka osób się zgodziło, w tym ja. Ojciec kumpla polewa, pijemy jeden za drugim. Ja walę cały czas bez popitki ani zagrychy. Kolega się pyta czemu nie zapijam?
Ja: bo jeszcze nawet impreza się nierozkręciła, a w napojach dużo konserwantów, więc szybko zetnie.
Pamiętam jeszcze że, potem rzucałem w wszystkich ogryzkami.
Zwykły sen z ubiegłej nocy.
Jest wieczór zimą, a ja z kolegami na czubku drzewa. Każdy na innym. W powietrzu lewituje telewizor i oglądamy serial "pierwsza miłość".
Bohaterka tego serialu (kiedyś ten serial oglądałem i z tego co zapamiętałem, to miała na imię Ola. Taka młoda) zaprosiła nas na pierwsze urodziny swojej córki. Przyjeliśmy zaproszenie i wskoczyliśmu do telewizora.
Jesteśmy w salonie, a tam tłum. Wszyscy moi znajomi, ich ojcowie, nawet Ferdek Kiepski. Siadam przy stole na ogromnej czerwonej kanapie. Ferdek z ojcem mojego dobrego kumpla na przeciw mnie. Ferdek mówi:
- skoro czekamy na kilka osób, to może wypijemy połóweczkę. Kilka osób się zgodziło, w tym ja. Ojciec kumpla polewa, pijemy jeden za drugim. Ja walę cały czas bez popitki ani zagrychy. Kolega się pyta czemu nie zapijam?
Ja: bo jeszcze nawet impreza się nierozkręciła, a w napojach dużo konserwantów, więc szybko zetnie.
Pamiętam jeszcze że, potem rzucałem w wszystkich ogryzkami.
[H]