19-08-2018, 20:58
Dziennik snów z kursu: http://i-sen.pl/Temat-Kys--3642
Dziennik snów z DV (po moim łamanym angielsku): https://www.dreamviews.com/blogs/runaways/
18.08.
Stoję w korku jadąc samochodem. Nagle z tyłu jeden tir wjechał drugiemu w dupę. Wysiadłem z samochodu zobaczyć czy nic się nie stało. Jeden kierowca wyglądał dobrze, więc zacząłem pomagać drugiemu. Odpiąłem mu pasy co nie było za dobrym pomysłem, ponieważ zaczął mieć jakąś dziwną histerię. Postanowiłem zadzwonić na pogotowie, a że byłem mocno w stresie to wykręciłem numer 997. Odebrała jakaś pani myśląc, że to kolejny telefon-żart. Powiedziałem jej stanowczo, że jest wypadek i potrzebuję pomocy. Po chwili ciszy (sprawdzała czy taki wypadek naprawdę ma miejsce) przeprosiła mnie mówiąc, że dzwonią do niej osoby przedstawiając się jako (zapomniałem nazwisko) i sobie żartują. Następnie miałem wątpliwość czy się rozłączyć czy nie, ale w końcu się rozłączyłem i czekałem na przybycie służb.
[ ]