28-11-2023, 21:34
praktykuję buddyjską medytację wygaszającą świadomość, więc snów mam naprawdę niewiele, ale coś tam się udało naskrobać
1) Wieszałam na choince niebieskie i czerwone bombki.
2) Umieściłam w pochwie niewielki słoik wypełniony moczem.
3) Splunęłam dwukrotnie na typa w różowej koszulce polo. Ja stałam, on siedział.
4) Pojechałam do szkoły, ale mocno się spóźniłam. Autobus stał w korku długo. Na ulicy widziałam jedną z nowopoznanych koleżanek w spektrum autyzmu. Wróciłam do domu i stwierdziłam, że pojadę jeszcze raz, tym razem pociągiem (połączenie nieistniejące w realu, fizycznie niemożliwe).
5) Opiekowałam się nowonarodzonymi bezwłosymi myszami wielkości szczura. Karmiłam je. Jedna wlazła na patelnię, na której ojciec odgrzewał sobie jedzenie i usmażyła się.
1) Wieszałam na choince niebieskie i czerwone bombki.
2) Umieściłam w pochwie niewielki słoik wypełniony moczem.
3) Splunęłam dwukrotnie na typa w różowej koszulce polo. Ja stałam, on siedział.
4) Pojechałam do szkoły, ale mocno się spóźniłam. Autobus stał w korku długo. Na ulicy widziałam jedną z nowopoznanych koleżanek w spektrum autyzmu. Wróciłam do domu i stwierdziłam, że pojadę jeszcze raz, tym razem pociągiem (połączenie nieistniejące w realu, fizycznie niemożliwe).
5) Opiekowałam się nowonarodzonymi bezwłosymi myszami wielkości szczura. Karmiłam je. Jedna wlazła na patelnię, na której ojciec odgrzewał sobie jedzenie i usmażyła się.
Wysłano z mojego Samsunga F41.2