15-02-2021, 20:33
14 lutego 2021 - Faza po melisie
Wbiłam nóż we wnętrzności lekko tłustawej ciemnowłosej kobiety po trzydziestce. Nie mogłam sobie ulżyć w inny sposób.
W głębokim rowie wypełnionym wodą utopił się mały piesek. Udało mi się go uratować. Wyłowiłam zwierzaka i potrzymałam go głową w dół. Wyleciała z niego woda i trochę jedzenia. Zaczął znów oddychać, na początku słabiutko. Potem się ożywił i pobiegł do miski z paskami żółtego sera, aby napełnić pusty brzuszek.
Ocena snu: 4/10
15 lutego 2021
Nie pamiętam już, czy to był sklep, czy biuro, ale w pewnym momencie podniosłam pustą puszkę z podłogi i tak oto otrzymałam pracę sprzątaczki. Nie wiedziałam, skąd pracodawca ma mój plan lekcji. Miałam pogodzić pracę (ok. 1-2 godziny dziennie) z nauką, z tym że cały czwartek poświęcony był na praktyki. Do moich obowiązków należało też nakarmienie myszy na dworze.
Udałam się na przystanek. Szukałam właściwego autobusu, który dowiózłby mnie na miejsce bez przesiadek.
Poszłam na zajęcia z informatyki, mimo, że nie byłam zapisana do grupy. Usiadłam z tyłu sali, żeby nie rzucać się w oczy. Myślałam, żeby przekwalifikować się na programistę, ale nie udało mi się nawiązać kontaktu z prowadzącym i zrezygnowałam.
Ocena snu: 3/10
Poza tym w ostatnich dniach śniły mi się:
- rozmowa z jakimś chłopakiem
- niebieska papryka (kształt miała jak żółta, czerwona albo zielona), byłam absolutnie przekonana, że taka istnieje w realu
- hala targowa pod Warszawą i spacer przy chińskich kontenerach
- wpisywanie się na dwie listy w auli na uczelni, która miała być kinem, podpisałam się tylko na jednej i przepadło moje zarezerwowane miejsce, musiałam oglądać film na tablecie. Druga lista była dla tych, którzy już zapłacili i mieli to potwierdzić.
Wbiłam nóż we wnętrzności lekko tłustawej ciemnowłosej kobiety po trzydziestce. Nie mogłam sobie ulżyć w inny sposób.
W głębokim rowie wypełnionym wodą utopił się mały piesek. Udało mi się go uratować. Wyłowiłam zwierzaka i potrzymałam go głową w dół. Wyleciała z niego woda i trochę jedzenia. Zaczął znów oddychać, na początku słabiutko. Potem się ożywił i pobiegł do miski z paskami żółtego sera, aby napełnić pusty brzuszek.
Ocena snu: 4/10
15 lutego 2021
Nie pamiętam już, czy to był sklep, czy biuro, ale w pewnym momencie podniosłam pustą puszkę z podłogi i tak oto otrzymałam pracę sprzątaczki. Nie wiedziałam, skąd pracodawca ma mój plan lekcji. Miałam pogodzić pracę (ok. 1-2 godziny dziennie) z nauką, z tym że cały czwartek poświęcony był na praktyki. Do moich obowiązków należało też nakarmienie myszy na dworze.
Udałam się na przystanek. Szukałam właściwego autobusu, który dowiózłby mnie na miejsce bez przesiadek.
Poszłam na zajęcia z informatyki, mimo, że nie byłam zapisana do grupy. Usiadłam z tyłu sali, żeby nie rzucać się w oczy. Myślałam, żeby przekwalifikować się na programistę, ale nie udało mi się nawiązać kontaktu z prowadzącym i zrezygnowałam.
Ocena snu: 3/10
Poza tym w ostatnich dniach śniły mi się:
- rozmowa z jakimś chłopakiem
- niebieska papryka (kształt miała jak żółta, czerwona albo zielona), byłam absolutnie przekonana, że taka istnieje w realu
- hala targowa pod Warszawą i spacer przy chińskich kontenerach
- wpisywanie się na dwie listy w auli na uczelni, która miała być kinem, podpisałam się tylko na jednej i przepadło moje zarezerwowane miejsce, musiałam oglądać film na tablecie. Druga lista była dla tych, którzy już zapłacili i mieli to potwierdzić.
Wysłano z mojego Samsunga F41.2