26-11-2020, 13:31
26 listopada 2020
Doczytałam, że po ASTRALOCIE FORTE każda afirmacja ma 50x silniejszą moc. Przed spaniem powiedziałam sobie "Latam astralnie, by czuć się normalnie". Ukazała mi się wizja, bardzo detaliczna, w której chłopcy i dziewczęta stali w szeregu i po kolei każdy wypowiadał te słowa. Mieli różne głosy, kolory włosów, fryzury, ubrania, wzrost, część nosiła okulary itd.
Podczas snu byłam na mieście. Widziałam jakiegoś psa, płaciłam za zakupy, ogólnie dość samsarycznie. Przechodząc obok lokalnego sex shopu dostrzegłam parę sztucznych członków leżących sobie na ulicy. Jeden z nich, cieniowany zielonkawo-brązowy, znakomicie prezentował się w trawie.
Zawędrowałam nad staw, w którym znajdował się znak informujący, że tutaj wolno się kąpać. Ucieszyłam się. Po chwili wahania wlazłam do wody w ubraniu. Postanowiłam zanurzyć także głowę. Na początku wstrzymywałam oddech, ale potem wciągnęłam astralną wodę do płuc. Było mi błogo. Wyszłam z wody i weszłam do niej ponownie.
Za trzecim razem staw zamienił się w basen. Musiałam nielegalnie przekroczyć bramkę, przeskakując przez nią. W wodzie było megaprzyjemnie, zastanawiałam się, czy to zanurzenie pod kołdrą daje takie doznania, ale wyraźnie czułam mokrość wody i skarpety, których w realu na sobie nie miałam.
Obudziłam się o 7:47. Przysnęłam jeszcze na trochę, spragniona przygód na podobnym poziomie, ale nic więcej mi się nie udało. Nastrój mi się pogorszył, nie powinnam na siłę wydłużać snu.
Doczytałam, że po ASTRALOCIE FORTE każda afirmacja ma 50x silniejszą moc. Przed spaniem powiedziałam sobie "Latam astralnie, by czuć się normalnie". Ukazała mi się wizja, bardzo detaliczna, w której chłopcy i dziewczęta stali w szeregu i po kolei każdy wypowiadał te słowa. Mieli różne głosy, kolory włosów, fryzury, ubrania, wzrost, część nosiła okulary itd.
Podczas snu byłam na mieście. Widziałam jakiegoś psa, płaciłam za zakupy, ogólnie dość samsarycznie. Przechodząc obok lokalnego sex shopu dostrzegłam parę sztucznych członków leżących sobie na ulicy. Jeden z nich, cieniowany zielonkawo-brązowy, znakomicie prezentował się w trawie.
Zawędrowałam nad staw, w którym znajdował się znak informujący, że tutaj wolno się kąpać. Ucieszyłam się. Po chwili wahania wlazłam do wody w ubraniu. Postanowiłam zanurzyć także głowę. Na początku wstrzymywałam oddech, ale potem wciągnęłam astralną wodę do płuc. Było mi błogo. Wyszłam z wody i weszłam do niej ponownie.
Za trzecim razem staw zamienił się w basen. Musiałam nielegalnie przekroczyć bramkę, przeskakując przez nią. W wodzie było megaprzyjemnie, zastanawiałam się, czy to zanurzenie pod kołdrą daje takie doznania, ale wyraźnie czułam mokrość wody i skarpety, których w realu na sobie nie miałam.
Obudziłam się o 7:47. Przysnęłam jeszcze na trochę, spragniona przygód na podobnym poziomie, ale nic więcej mi się nie udało. Nastrój mi się pogorszył, nie powinnam na siłę wydłużać snu.
Wysłano z mojego Samsunga F41.2