02-05-2020, 21:48
Sobota
Znalazłam się na sennym przystanku. Czekałam na autobus z koleżankami. Miałyśmy jechać na dodatkowy angielski. Po przesiadce przypomniałam sobie, że mój bilet długookresowy jest już nieważny. Jednorazowy w formie paragonowego wydruku kosztował 2 zł (w tym opłata 10 gr za zakup w pojeździe). Koleżanka wsypała garść monet do automatu, ale coś nie wyszło, pomyślałam, że ja spróbuję. Udało się. Ktoś siedział obok mnie, choć wiedziałam, że to zabronione.
Zostawiłam sobie żarcie z McDonald's na później. Dołożyłam do burgera liść sałaty lodowej i ogórka z domowej lodówki. Do tego keczup. Teraz to się dawało jeść. Na deser była jakaś buła z jabłkiem, też z McDonald's.
Babcia potrzebowała informacji na temat angiografii. Niestety, w wydrukowanych materiałach z okresu studiów miałam tylko jakieś teksty OSHO. Jego wyznawca twierdził, że potrafi 48h nieprzerwanie siedzieć w medytacji. Ale pewnie jest za to mocno oderwany od materii, coś za coś - pomyślałam.
Babcia powiedziała, że nie wie, jak się odkręca gaz. Poszłam do kuchni. Dwa palniki były włączone. Stwierdziłam, że już nie można zostawiać babci samej.
Znalazłam resztkę litrowej maślanki truskawkowej. Przez noc stała poza lodówką i zepsuła się. Teraz nadawała się do wylania.
Przed snem zastosowałam mantrę "Chcę odwiedzić burdel dla mistyków". I rzeczywiście, w tym burdelu ciężko było znaleźć to, czego szukałam.
Znalazłam się na sennym przystanku. Czekałam na autobus z koleżankami. Miałyśmy jechać na dodatkowy angielski. Po przesiadce przypomniałam sobie, że mój bilet długookresowy jest już nieważny. Jednorazowy w formie paragonowego wydruku kosztował 2 zł (w tym opłata 10 gr za zakup w pojeździe). Koleżanka wsypała garść monet do automatu, ale coś nie wyszło, pomyślałam, że ja spróbuję. Udało się. Ktoś siedział obok mnie, choć wiedziałam, że to zabronione.
Zostawiłam sobie żarcie z McDonald's na później. Dołożyłam do burgera liść sałaty lodowej i ogórka z domowej lodówki. Do tego keczup. Teraz to się dawało jeść. Na deser była jakaś buła z jabłkiem, też z McDonald's.
Babcia potrzebowała informacji na temat angiografii. Niestety, w wydrukowanych materiałach z okresu studiów miałam tylko jakieś teksty OSHO. Jego wyznawca twierdził, że potrafi 48h nieprzerwanie siedzieć w medytacji. Ale pewnie jest za to mocno oderwany od materii, coś za coś - pomyślałam.
Babcia powiedziała, że nie wie, jak się odkręca gaz. Poszłam do kuchni. Dwa palniki były włączone. Stwierdziłam, że już nie można zostawiać babci samej.
Znalazłam resztkę litrowej maślanki truskawkowej. Przez noc stała poza lodówką i zepsuła się. Teraz nadawała się do wylania.
Przed snem zastosowałam mantrę "Chcę odwiedzić burdel dla mistyków". I rzeczywiście, w tym burdelu ciężko było znaleźć to, czego szukałam.
Wysłano z mojego Samsunga F41.2