12-03-2020, 22:10
11 marca 2020
Chłopak ukradł mi portfel. Potem mi go oddał, ale zanim to się stało, przeglądałam jego banknoty i usiłowałam rozpoznać, które są moje.
Śniłam też o gotowych kupnych ciastkach kruchych ze sklepu, które pokrywałam roztopioną czekoladą i umieszczałam w niej ruskie podróbki m&m'sów. Byłam zdegustowana zaistniałą sytuacją. Nie dość, że nie miałam możliwości upiec ciastek samodzielnie, to jeszcze musiałam użyć taniego zamiennika moich ulubionych draży.
12 marca 2020 - Błogi sen
W śnie byłam osobą niemówiącą. Jechałam pociągiem. Musiałam nabyć bilet u konduktora. Myślałam, że będzie kosztował 23,50 i miałam już odliczone pieniądze. Niestety należało zapłacić 28 zł. Nie lubię nieoczekiwanych niespodzianek. Wytrącają mnie z równowagi. Mężczyzna był zirytowany moją postawą. Zachowywałam się, jakby nie docierało do mnie, że muszę zapłacić więcej. Mój umysł nie dawał sobie rady z sytuacją odbiegającą od znanego schematu.
Trafiłam do domu, w którym zajęła się mną jakaś kobieta. Pomimo, że nie posługiwałam się mową, doskonale odgadywała, czego potrzebuję w danym momencie i pomagała mi tą potrzebę zrealizować, jednocześnie nie będąc przy tym nadopiekuńcza. To było niesamowite!
Spotkałam się z innymi osobami rzekomo podobnymi do mnie. Towarzystwo było mieszanej płci. Każdy otrzymał świeżą pieluchę. Ja też miałam dostać, ale pokazałam bez słów, że mam podpaski i nie potrzebuję. To było trochę krępujące, ale nie mogłam ujawnić mojego rzeczywistego poziomu funkcjonowania. Poza tym jednym incydentem strasznie podobał mi się sposób, w jaki byłam traktowana.
W radiu leciała piosenka, której nigdy wcześniej nie słyszałam. Swoim zwyczajem zaczęłam ją bezmyślnie naśladować, perfekcyjnie odwzorowując melodię swoim głosem. Stwierdziłam, że mogę sobie na to pozwolić. Nie były to przecież dźwięki służące komunikacji. Miałam już dość milczenia.
Opiekunka była zachwycona moimi zdolnościami. Stwierdziła, że mam głos "jak dwa anioły".
Miałam słodziutki nastrój po przebudzeniu, aczkolwiek nieco nostalgiczny. Takie sny trzymają mnie przy życiu.
Chłopak ukradł mi portfel. Potem mi go oddał, ale zanim to się stało, przeglądałam jego banknoty i usiłowałam rozpoznać, które są moje.
Śniłam też o gotowych kupnych ciastkach kruchych ze sklepu, które pokrywałam roztopioną czekoladą i umieszczałam w niej ruskie podróbki m&m'sów. Byłam zdegustowana zaistniałą sytuacją. Nie dość, że nie miałam możliwości upiec ciastek samodzielnie, to jeszcze musiałam użyć taniego zamiennika moich ulubionych draży.
12 marca 2020 - Błogi sen
W śnie byłam osobą niemówiącą. Jechałam pociągiem. Musiałam nabyć bilet u konduktora. Myślałam, że będzie kosztował 23,50 i miałam już odliczone pieniądze. Niestety należało zapłacić 28 zł. Nie lubię nieoczekiwanych niespodzianek. Wytrącają mnie z równowagi. Mężczyzna był zirytowany moją postawą. Zachowywałam się, jakby nie docierało do mnie, że muszę zapłacić więcej. Mój umysł nie dawał sobie rady z sytuacją odbiegającą od znanego schematu.
Trafiłam do domu, w którym zajęła się mną jakaś kobieta. Pomimo, że nie posługiwałam się mową, doskonale odgadywała, czego potrzebuję w danym momencie i pomagała mi tą potrzebę zrealizować, jednocześnie nie będąc przy tym nadopiekuńcza. To było niesamowite!
Spotkałam się z innymi osobami rzekomo podobnymi do mnie. Towarzystwo było mieszanej płci. Każdy otrzymał świeżą pieluchę. Ja też miałam dostać, ale pokazałam bez słów, że mam podpaski i nie potrzebuję. To było trochę krępujące, ale nie mogłam ujawnić mojego rzeczywistego poziomu funkcjonowania. Poza tym jednym incydentem strasznie podobał mi się sposób, w jaki byłam traktowana.
W radiu leciała piosenka, której nigdy wcześniej nie słyszałam. Swoim zwyczajem zaczęłam ją bezmyślnie naśladować, perfekcyjnie odwzorowując melodię swoim głosem. Stwierdziłam, że mogę sobie na to pozwolić. Nie były to przecież dźwięki służące komunikacji. Miałam już dość milczenia.
Opiekunka była zachwycona moimi zdolnościami. Stwierdziła, że mam głos "jak dwa anioły".
Miałam słodziutki nastrój po przebudzeniu, aczkolwiek nieco nostalgiczny. Takie sny trzymają mnie przy życiu.
Wysłano z mojego Samsunga F41.2