05-09-2019, 17:45
(05-09-2019, 11:25 )civilmonk napisał(a): Lubię czytać Twoje opisy snów. Fascynuje mnie ilość szczegółów jakie pamiętasz. Motywuje mnie to do pracy nad jakością mej świadomości zarówno na jawie jak i we śnie. Lubie Twój styl pisania. Jest bardzo wciągający i wyrazisty.
Miło mi. Muszę przyznać, że jestem zaskoczona. We śnie - tak, ale na jawie???
Poza tym dziewczyny są ode mnie lepsze. Lorellai zdarza się zapisać pełne 3 strony A4 fabuły sennej, a Wi potrafi spokojnie spoczywać w pozbawionej bodźców zmysłowych świadomości.
5 września 2019
Wieczorem miałam pomedytować, ale na fejsie odezwał się kolega z forum dla obenautów, z którym dawno nie rozmawiałam. Zaproponował mi spotkanie i czynności, które wzbudziły we mnie obrzydzenie. Pusty sen oczywiście nie wyszedł, a i pamięć zwykłych snów marna, kontent badziewny.
Najbardziej utkwiła mi w pamięci jedna scena - spotkanie znajomych ze szkoły po latach, któremu się milcząco przyglądałam. Dziewczyny rozmawiały o coca coli, jedna z nich natrafiła w swojej torbie na półlitrową plastikową butelkę z resztką tego napoju, jeszcze z czasów podstawówki. Był dziwnie odbarwiony. Laska zdecydowała się go wypić, po czym jednak wywołała wymioty i zgodnie z logiką snu spuściła wodę w koszu na śmieci (?). Stwierdziła, że cola była "zbyt kwaśna" i zaczynało "lecieć przez odbyt". Przepraszam za te treści.
Wieczorem miałam pomedytować, ale na fejsie odezwał się kolega z forum dla obenautów, z którym dawno nie rozmawiałam. Zaproponował mi spotkanie i czynności, które wzbudziły we mnie obrzydzenie. Pusty sen oczywiście nie wyszedł, a i pamięć zwykłych snów marna, kontent badziewny.
Najbardziej utkwiła mi w pamięci jedna scena - spotkanie znajomych ze szkoły po latach, któremu się milcząco przyglądałam. Dziewczyny rozmawiały o coca coli, jedna z nich natrafiła w swojej torbie na półlitrową plastikową butelkę z resztką tego napoju, jeszcze z czasów podstawówki. Był dziwnie odbarwiony. Laska zdecydowała się go wypić, po czym jednak wywołała wymioty i zgodnie z logiką snu spuściła wodę w koszu na śmieci (?). Stwierdziła, że cola była "zbyt kwaśna" i zaczynało "lecieć przez odbyt". Przepraszam za te treści.
Wysłano z mojego Samsunga F41.2