22-08-2019, 07:21
20 sierpnia 2019
Przed zaśnięciem wyobrażałam sobie energię krążącą po całym moim ciele. Chciałam, aby moja świadomość dotarła do jego najgłębszych zakamarków. Zamiast czerni wizualizowałam diabelskie barwy LGBT. Uznałam, że lepiej wpłyną na kontent snów.
1. Byłam z mamą w mieszkaniu po dziadkach. Chciałam jej coś pokazać na laptopie. Miałam otwartych kilka kart w przeglądarce internetowej. Nagłówek jednej z nich zakryłam palcem, żeby mama go nie widziała, a nie chciało mi się tej karty zamykać. Mama stwierdziła, że pewnie jest tam słowo "autyzm" i zezłościła się na mnie. Rozżalona poszłam do kuchni i napiłam się sennej wódki o mętnym, mglistym kolorze. Mój stan świadomości zmienił się stosownie do barwy napoju. Udałam się na klatkę schodową, gdzie otrzymałam przekaz, że dobrze jest być sobą.
2. Uzyskałam wgląd w umysł Nalewy. Był narratorem snu. Opowiadał m.in. o swoich wynikach matur, które przyszły do niego listownie na adres chińskiej restauracji. Jego średnia na koniec szkoły wyniosła 1,14 (jedynka to odpowiednik oceny bardzo dobrej). Mówił też, że patrzenie na bursztyny sprawia mu przykrość.
Zbudziłam się w takim błogo-podnieconym nastroju, aczkolwiek było to bardzo delikatne uczucie, poziom pobudzenia był stosunkowo niski.
Przed zaśnięciem wyobrażałam sobie energię krążącą po całym moim ciele. Chciałam, aby moja świadomość dotarła do jego najgłębszych zakamarków. Zamiast czerni wizualizowałam diabelskie barwy LGBT. Uznałam, że lepiej wpłyną na kontent snów.
1. Byłam z mamą w mieszkaniu po dziadkach. Chciałam jej coś pokazać na laptopie. Miałam otwartych kilka kart w przeglądarce internetowej. Nagłówek jednej z nich zakryłam palcem, żeby mama go nie widziała, a nie chciało mi się tej karty zamykać. Mama stwierdziła, że pewnie jest tam słowo "autyzm" i zezłościła się na mnie. Rozżalona poszłam do kuchni i napiłam się sennej wódki o mętnym, mglistym kolorze. Mój stan świadomości zmienił się stosownie do barwy napoju. Udałam się na klatkę schodową, gdzie otrzymałam przekaz, że dobrze jest być sobą.
2. Uzyskałam wgląd w umysł Nalewy. Był narratorem snu. Opowiadał m.in. o swoich wynikach matur, które przyszły do niego listownie na adres chińskiej restauracji. Jego średnia na koniec szkoły wyniosła 1,14 (jedynka to odpowiednik oceny bardzo dobrej). Mówił też, że patrzenie na bursztyny sprawia mu przykrość.
Zbudziłam się w takim błogo-podnieconym nastroju, aczkolwiek było to bardzo delikatne uczucie, poziom pobudzenia był stosunkowo niski.
Wysłano z mojego Samsunga F41.2