23-04-2019, 19:48
20 kwietnia 2019
Podczas snu trafiłam na tekst o trzech stanach świadomości człowieka. Usiłowałam przeczytać i zapamiętać jak najwięcej. Koncentrowałam się na nim mocno, wpatrywałam się weń uporczywie, ale w pewnej chwili słowa zaczęły znikać, zamazywać się. W tym momencie byłam taka semi-lucid.
Monave - totalne zatracenie się w iluzji świata fizycznego, nieustanna pogoń za czymś. Przeciążenie, przytłoczenie, niemożność odpoczynku, niedostrzeganie niczego poza materią. Nastawienie na ciągłe osiąganie coraz to nowszych celów, które jednak po zrealizowaniu okazują się bardzo płytkie.
Blisse - wycofanie świadomości ze świata przejawionego, oderwanie od ciała. Stan dysfunkcyjny, aczkolwiek bardzo przyjemny, człowiek niczym się wtedy nie przejmuje. Nie martwi się przyszłością, ale w przesadny, patologiczny sposób. Jest w zawieszeniu, poza życiem i śmiercią.
Enklave - coś pośredniego między tymi dwoma. Duży dystans do wielu spraw życia codziennego, wiele zjawisk w tym stanie jest traktowanych z przymrużeniem oka, coś jak w świadomym śnie, ale człowiek zachowuje się mimo to dość racjonalnie, nie jest uważany za wariata przez otoczenie. Czuje się w miarę komfortowo, uwikłanie w iluzję jest na tyle słabe, że nie powoduje znaczącego cierpienia, ale na tyle mocne, że można samodzielnie zadbać o siebie, o sprawy materialne, podtrzymać swój byt. Jest to stan stabilnego stania na ziemi, ale z takim "plusem", z możliwością wyjścia poza doczesne troski.
21 kwietnia 2019
Postanowiłam porzucić pracę. Zwiedzałam miasto.
Po ulicy chodził Obcy. Wyglądał prawie jak inni ludzie, ale bardzo szybko się przemieszczał.
22 kwietnia 2019
Weszłam z kimś do mieszkania. Na swej drodze napotkaliśmy ogromne ilości wymiocin. Było to dla mnie bardzo niepokojące. W jednym z pomieszczeń na podłodze leżała nieprzytomna 18-latka o blond włosach.
Podczas snu trafiłam na tekst o trzech stanach świadomości człowieka. Usiłowałam przeczytać i zapamiętać jak najwięcej. Koncentrowałam się na nim mocno, wpatrywałam się weń uporczywie, ale w pewnej chwili słowa zaczęły znikać, zamazywać się. W tym momencie byłam taka semi-lucid.
Monave - totalne zatracenie się w iluzji świata fizycznego, nieustanna pogoń za czymś. Przeciążenie, przytłoczenie, niemożność odpoczynku, niedostrzeganie niczego poza materią. Nastawienie na ciągłe osiąganie coraz to nowszych celów, które jednak po zrealizowaniu okazują się bardzo płytkie.
Blisse - wycofanie świadomości ze świata przejawionego, oderwanie od ciała. Stan dysfunkcyjny, aczkolwiek bardzo przyjemny, człowiek niczym się wtedy nie przejmuje. Nie martwi się przyszłością, ale w przesadny, patologiczny sposób. Jest w zawieszeniu, poza życiem i śmiercią.
Enklave - coś pośredniego między tymi dwoma. Duży dystans do wielu spraw życia codziennego, wiele zjawisk w tym stanie jest traktowanych z przymrużeniem oka, coś jak w świadomym śnie, ale człowiek zachowuje się mimo to dość racjonalnie, nie jest uważany za wariata przez otoczenie. Czuje się w miarę komfortowo, uwikłanie w iluzję jest na tyle słabe, że nie powoduje znaczącego cierpienia, ale na tyle mocne, że można samodzielnie zadbać o siebie, o sprawy materialne, podtrzymać swój byt. Jest to stan stabilnego stania na ziemi, ale z takim "plusem", z możliwością wyjścia poza doczesne troski.
21 kwietnia 2019
Postanowiłam porzucić pracę. Zwiedzałam miasto.
Po ulicy chodził Obcy. Wyglądał prawie jak inni ludzie, ale bardzo szybko się przemieszczał.
22 kwietnia 2019
Weszłam z kimś do mieszkania. Na swej drodze napotkaliśmy ogromne ilości wymiocin. Było to dla mnie bardzo niepokojące. W jednym z pomieszczeń na podłodze leżała nieprzytomna 18-latka o blond włosach.
Wysłano z mojego Samsunga F41.2