22-01-2019, 19:12
Zapomniałam napisać, że parę dni temu ukazało mi się przejrzyste światło. Zamanifestowało się na ułamek sekundy podczas kichnięcia w słabo oświetlonej kuchni. Drugi raz w życiu przytrafiła mi się taka sytuacja. Podobała mi się ta obserwacja.
22 stycznia 2019
Nie zapisuję już godzin spania. Eksperyment wykazał, że potrzebuję minimum 57 godzin snu tygodniowo, aby prawidłowo funkcjonować.
Dzisiejsze śnienie:
Nie wpuszczono mnie na senny basen. Miałam tylko stanik od kostiumu i zwykłe majtki, do tego brudne. Zachęcano mnie do nabycia nowego stroju za kilka złotych. Oferowano mi również elementy wypornościowe w kolorze i kształcie silnie spłaszczonej murzyńskiej pały, pomimo dwuwymiarowości była doskonale odwzorowana anatomicznie, posiadała różne wypukłości, np. mocno zaznaczone żyły i naplet.
Pani od niemieckiego z gimnazjum szła gdzieś z połową klasy. Postanowiłam dołączyć, chociaż to nie była moja grupa. Czułam się silnie niedopasowana.
Wraz z mamą piłyśmy mleko w proszku, taką specjalną mieszankę dla dorosłych, ale butelki były jak dla dzieci.
Wieczorem usnęłam w błogim stanie. Gdy obudziłam się rano, nadal się utrzymywał. Miałam wrażenie ciągłości, zupełnie jakby nadal trwał poprzedni dzień, a ja tylko ucięłam sobie godzinną drzemkę, choć sen trwał 7h. Nie było przykrego odczucia zmartwychwstania czy coś. Niektórzy pewnie zrozumieją, o co mi chodzi.
Nie zapisuję już godzin spania. Eksperyment wykazał, że potrzebuję minimum 57 godzin snu tygodniowo, aby prawidłowo funkcjonować.
Dzisiejsze śnienie:
Nie wpuszczono mnie na senny basen. Miałam tylko stanik od kostiumu i zwykłe majtki, do tego brudne. Zachęcano mnie do nabycia nowego stroju za kilka złotych. Oferowano mi również elementy wypornościowe w kolorze i kształcie silnie spłaszczonej murzyńskiej pały, pomimo dwuwymiarowości była doskonale odwzorowana anatomicznie, posiadała różne wypukłości, np. mocno zaznaczone żyły i naplet.
Pani od niemieckiego z gimnazjum szła gdzieś z połową klasy. Postanowiłam dołączyć, chociaż to nie była moja grupa. Czułam się silnie niedopasowana.
Wraz z mamą piłyśmy mleko w proszku, taką specjalną mieszankę dla dorosłych, ale butelki były jak dla dzieci.
Wieczorem usnęłam w błogim stanie. Gdy obudziłam się rano, nadal się utrzymywał. Miałam wrażenie ciągłości, zupełnie jakby nadal trwał poprzedni dzień, a ja tylko ucięłam sobie godzinną drzemkę, choć sen trwał 7h. Nie było przykrego odczucia zmartwychwstania czy coś. Niektórzy pewnie zrozumieją, o co mi chodzi.
Wysłano z mojego Samsunga F41.2