24-12-2018, 11:30
Nawet, jeśli mu nie powiem, to i tak może dowiedzieć się o tym z innych źródeł, np. od siostry albo może sam przeczytać ten wątek. Tak więc nie będzie plusa za komentarz, bo dla mnie jest trochę bez sensu.
24 grudnia 2018
Godziny spania: 0.00 - 8.30
Pragnę zwiększyć Body Awareness. Przed snem, a także wielokrotnie w ciągu dnia praktykuję bolesne rozciąganie ciała połączone z głębokim oddychaniem i silną koncentracją na mojej fizycznej formie. Uwaga ślizga się po różnych partiach mięśni, zatrzymując się na nich na chwilę. Uwolnione w ten sposób napięcia zamieniają się potem w sny.
Sen 1. Poszłam do sklepu. Powiedziałam, że chcę kupić tani likier na prezent. Jeden mi się szczególnie spodobał, ale okazało się, że sprzedawca go sobie upatrzył. Zamiast tego otrzymałam zestaw czterech mniejszych o różnych smakach.
Nie musiałam pokazywać dowodu, z czego bardzo się ucieszyłam. W realu słyszałam o ludziach, którzy reagują odwrotnie. Oni lubią, gdy prosi się ich o dokument.
Miałam zapłacić 22 złote. W portfelu dostrzegłam banknot 20-złotowy i kilka dziesięciozłotowych. Wyglądały bardzo realistycznie. Wysypałam na dłoń monety, odnalazłam wśród nich dwuzłotówkę, wyglądała jak prawdziwa, ale oprócz tego ujrzałam również pomniejszoną pięciozłotówkę oraz kilka dziwnych monet, na których z obu stron znajdowała się jakaś twarz. Trochę zdziwił mnie nominał 2,50 zł w kolorze i rozmiarze złotówki, jednak nie uzyskałam świadomości śnienia.
Sen 2. Wyjechałam z rodzicami na wieś (w realu nie udało mi się to z powodu choroby). Przeglądałam wiadomości w moim telefonie. W jednej z nich napisane było, że cisza/milczenie Śri Ramany jest super, very powerful i w ogóle, ale ogólnie jego postawa życiowa jest potępiana. Wywołało to we mnie mieszane uczucia. Nie pamiętam dokładnie tekstu, staram się oddać jego sens tak mniej więcej.
Sen 3. Widziałam na mieście autobus 177 w nietypowej lokalizacji. Zaskoczyło mnie to, ale nie uświadomiłam się, przecież tego rodzaju pomyłki zdarzają się sporadycznie również w realu. Na dodatek zgodnie z senną logiką uznałam, że trasa jest OK, gdy rozejrzałam się dokładniej po okolicy. Zobaczyłam także linię trzysta coś. Koszt przejazdu za kilometr obliczało się poprzez podzielenie numeru autobusu przez długość trasy.
Po przebudzeniu czułam błogość pomieszaną z rozczarowaniem, że już jawy nadszedł czas.
Godziny spania: 0.00 - 8.30
Pragnę zwiększyć Body Awareness. Przed snem, a także wielokrotnie w ciągu dnia praktykuję bolesne rozciąganie ciała połączone z głębokim oddychaniem i silną koncentracją na mojej fizycznej formie. Uwaga ślizga się po różnych partiach mięśni, zatrzymując się na nich na chwilę. Uwolnione w ten sposób napięcia zamieniają się potem w sny.
Sen 1. Poszłam do sklepu. Powiedziałam, że chcę kupić tani likier na prezent. Jeden mi się szczególnie spodobał, ale okazało się, że sprzedawca go sobie upatrzył. Zamiast tego otrzymałam zestaw czterech mniejszych o różnych smakach.
Nie musiałam pokazywać dowodu, z czego bardzo się ucieszyłam. W realu słyszałam o ludziach, którzy reagują odwrotnie. Oni lubią, gdy prosi się ich o dokument.
Miałam zapłacić 22 złote. W portfelu dostrzegłam banknot 20-złotowy i kilka dziesięciozłotowych. Wyglądały bardzo realistycznie. Wysypałam na dłoń monety, odnalazłam wśród nich dwuzłotówkę, wyglądała jak prawdziwa, ale oprócz tego ujrzałam również pomniejszoną pięciozłotówkę oraz kilka dziwnych monet, na których z obu stron znajdowała się jakaś twarz. Trochę zdziwił mnie nominał 2,50 zł w kolorze i rozmiarze złotówki, jednak nie uzyskałam świadomości śnienia.
Sen 2. Wyjechałam z rodzicami na wieś (w realu nie udało mi się to z powodu choroby). Przeglądałam wiadomości w moim telefonie. W jednej z nich napisane było, że cisza/milczenie Śri Ramany jest super, very powerful i w ogóle, ale ogólnie jego postawa życiowa jest potępiana. Wywołało to we mnie mieszane uczucia. Nie pamiętam dokładnie tekstu, staram się oddać jego sens tak mniej więcej.
Sen 3. Widziałam na mieście autobus 177 w nietypowej lokalizacji. Zaskoczyło mnie to, ale nie uświadomiłam się, przecież tego rodzaju pomyłki zdarzają się sporadycznie również w realu. Na dodatek zgodnie z senną logiką uznałam, że trasa jest OK, gdy rozejrzałam się dokładniej po okolicy. Zobaczyłam także linię trzysta coś. Koszt przejazdu za kilometr obliczało się poprzez podzielenie numeru autobusu przez długość trasy.
Po przebudzeniu czułam błogość pomieszaną z rozczarowaniem, że już jawy nadszedł czas.
Wysłano z mojego Samsunga F41.2