06-12-2018, 18:53
Noc 5 przyniosła w końcu mały przełom. Zapamiętałem dość dobrze, jak na obecny stan, 2 sny. Opłaciło się czytanie starych snów przed snem Dodatkowo czytając swój dziennik uświadomiłem sobie, że jestem chorym pojebem. Ciekawe doświadczenie po kilku latach dowiedzieć się co siedziało mi w głowie Wracając do tematu... W jednym śnie miałem dość ciekawą scenę z telefonem. Chciałem go naładować i gdy podpiąłem zasilanie procentowy poziom naładowania wariował. Na początku pokazywał 78%, potem 10, 8, 12 itd. Wszystko w odstępie sekundy. Gdybym tylko miał wyrobiony nawyk TR to było by podręcznikowe wprowadzenie do LD...
P.S. I jeszcze miałem sen o grzybach. Nazbierałem tyle, że nie mogłem ich unieść...
P.S. I jeszcze miałem sen o grzybach. Nazbierałem tyle, że nie mogłem ich unieść...
Każdy ma takie sny z których nie chce się obudzić !
"Nie sen jest najgorszy, najgorsze jest przebudzenie..."
Julio Cortázar
LD 8
"Nie sen jest najgorszy, najgorsze jest przebudzenie..."
Julio Cortázar
LD 8