Wrota do... :)
#8
Byłam w dużym pokoju w moim rodzinnym mieszkaniu, moja córeczka była mała, jak to ja patrzyłam na widok zza okna, i patrzyłam co się zmieniło. I zauważyłam że nie ma balkonu, a jakiś dywanik który niby leżał wcześniej pół na pół w pokoju i na balkonie, powiewał tylko... E, no, co jest, jak to nie ma balkonu... Zapytałam o to kogoś, odpowiedział, że musieli zabrać do naprawy(?) i chyba że dadzą potem nowy, ale nie wiadomo kiedy. Aha. No spoko. E, no chwila, jak to zabrali i zostawili na 4 piętrze takie sobie przejście żeby spaść???? Jak to możliwe że nikt tego nie zabezpieczył. Nikt nie pomyślał, że to jst niebezpieczne? Kurde. Córcia... a drzwi są otwarte?!?! :o Kazałam zamknąć drzwi, albo sama to zrobiłam, w szoku, że tak w ogóle można i nikomu nie przyszło do głowy, że coś się może komuś stać, nikt nie zwrócił uwagi? Takie to normalne? Szok. Ale to nie koniec, bo zaczęłam wyglądać przez okno i się widok trochę zmienił w oczach, szkoda że mnie to nie zdziwiło, może bym skończyła sen, ale trwał dalej, Widok z okna jest na plac zabaw, teraz z perspektywy 4 piętra, nagle zrobił się parter. Widziałam i nie wierzyłam mała dziewczynka, z koleżankami i kolegami dopingującymi, wsiadła za kierownicę wielkiego auta, szerokie, niskie, trochę sportowe, ale pojemne (taki ideał auta chyba), przed autem siedziała mała dziewczynka w piaskownicy, zajęta tym, co robiła. Ta za kierownicą najechała na nią tak, że ją szturchnęła... Ja normalnie w takim szoku byłam, że nie wiedziałam jakiej myśli się złapać. Towarzystwo cieszy się i coś krzyczy... doping trwa... szturcha ją jeszcze raz, jakby kazała uciekać bo ją rozjedzie. Dziewczynka z piaskownicy się przesunęła, auto za nią... boże taka mała a tyle ma w sobie zła? Jak to możliwe że w ogóle to się dzieje? Nie ma nikogo z dorosłych? Kogo to auto, gdzie on jest, nagle wybiega zdenerwowany gość, ojciec dziewczyny siedzącej za kierownicą, wydziera się na nią, każe wysiąść. Już nikt nie wiwatuje. Spłoszona małolata wie że źle zrobiła ale boi się tylko kary ojca, a nie dba o to, czy coś się stało tamtej dziewczynce. Patrzę dalej żeby ocenić na czym się w sumie skończyło, z ulgą patrzę że to koniec.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Wiadomości w tym wątku
Wrota do... :) - przez MadziaKK - 03-05-2016, 20:00
RE: Wrota do... :) - przez MadziaKK - 06-05-2016, 08:27
RE: Wrota do... :) - przez Fallen Leaf - 06-05-2016, 14:29
RE: Wrota do... :) - przez MadziaKK - 07-05-2016, 09:57
RE: Wrota do... :) - przez MadziaKK - 18-05-2016, 09:14
RE: Wrota do... :) - przez MadziaKK - 19-05-2016, 09:37
RE: Wrota do... :) - przez MadziaKK - 20-05-2016, 09:21
RE: Wrota do... :) - przez MadziaKK - 23-05-2016, 09:02
RE: Wrota do... :) - przez Neurocosmic - 23-05-2016, 15:24
RE: Wrota do... :) - przez MadziaKK - 30-05-2016, 07:28
RE: Wrota do... :) - przez MadziaKK - 30-05-2016, 07:45
RE: Wrota do... :) - przez MadziaKK - 02-06-2016, 10:19
RE: Wrota do... :) - przez MadziaKK - 10-06-2016, 16:07
RE: Wrota do... :) - przez MadziaKK - 12-06-2016, 08:52
RE: Wrota do... :) - przez MadziaKK - 13-06-2016, 10:03
RE: Wrota do... :) - przez MadziaKK - 13-06-2016, 20:05
RE: Wrota do... :) - przez MadziaKK - 17-06-2016, 15:38

Skocz do:

UA-88656808-1