21-06-2020, 12:19
Byłam nową kelnerką w jakimś barze przy stacji benzynowej na pustyni. To był mój pierwszy dzień. Siedzieli w nim głównie kierowcy ciężarówek. W pierwszej scence jeden zadzwonił na policję, że to co podajemy nie jest zgodne z menu i on żąda jakichś tam wymyślnych składników. Policjanci przyjechali i rozmawiali z nim, w tym czasie wszyscy starzy pracownicy rozeszli się i zostałam sama sprzątając. Uczepił się mnie więc obiecalam, że pojadę i kupię mu co chce. Wzięłam zeszyt i ołówek ale nie mogłam ciągle zrozumieć co do mnie mówi. Wyszłam do budynku obok. Był tam kolejny bar ale taki typowy gdzie się pije. Jedna z pracownic wzięła mnie na zaplecze gdzie zapaliłyśmy papierosa. W pewnym momencie jakbym zemdlała. Zamknęłam oczy i przewróciłam się ale zamiast upaść na ziemię zawisłam nad nią i zaczęłam się obracać w dziwny chaotyczny sposób. Za chwilę znowu byłam z tą dziewczyną w barze. Byłyśmy jakby parą a ona tłumaczyła mi żebym zarwala jakiegoś tam bogatego właściciela tego wielkiego zajazdu. Pamiętam też momenty roznoszenia zamówień do stolików i sprzatania. Mężczyźni często zaczepiali mnie i gadali jakieś głupoty ale ja wiedziałam że kogoś mam i to nie tę kobietę i nie tutaj i że muszę coś załatwić i wrócić skąd pochodzę. W końcu poszłyśmy na spotkanie z jakimś podejrzanym typem. Wtedy włączyło się wyciąganie kłębów włosów z gardła. Na końcu kłębu był zaplątany złoty łańcuszek z medalikiem. Gdy już się otrzasnelam z szoku włosowego zrozumiałam że szantazujemy a wlasciwie ona o coś szantażuje tego faceta o wyglądzie stereotypowego mordercy. On coś wyjasniał, ale nie mogę tego ogarnąć Kiedy wspominał o wizycie nad morze widać było te wspomnienia. Jak na filmach. Ostatnie co pamiętam była ucieczka z walizką. Wpadłam do rzeki a wokół mnie pływały rzeczy.
Wszystko działo się nocą ale ciągle było jasno bo wszędzie były światła i neony. Ubrania i fryzury jak w latach może sześćdziesiątych w Ameryce. Daje mózgowi Oskara za montaż, zdjęcia i charakteryzację. Czas pozostawania w jednym wątku obiecujący.
Wszystko działo się nocą ale ciągle było jasno bo wszędzie były światła i neony. Ubrania i fryzury jak w latach może sześćdziesiątych w Ameryce. Daje mózgowi Oskara za montaż, zdjęcia i charakteryzację. Czas pozostawania w jednym wątku obiecujący.