18-01-2021, 21:28
Dziś nad ranem przytrafił mi się kolejny spontaniczny LD-k. Jestem w szoku, bo przez ostatnie 2 lata nie pojawił się ani jeden, a teraz w ciągu miesiąca aż 2 o_O
Wstałem z łóżka i odruchowo spojrzałem na ścienny zegarek. Wskazówki stały w miejscu, ale po chwili zaczęły się coraz szybciej kręcić. Zdziwiło mnie to i momentalnie pomyślałem, że to sen. Ucieszony zrobiłem test z nosem i mogłem oddychać. Wybiegłem z pokoju z myślą o lataniu. Już chciałem przebić się przez dach ale nagle zrobiło się ciemno jakby ktoś zgasił światło. Przyszło mi jedynie do głowy kręcenie się, aby wydłużyć LD. Ale wyglądało to tylko jakbym powtarzał słowa: KRĘĆ SIĘ, KRĘĆ SIĘ. Bez władzy nad ciałem. Po chwili zapadłem w zwykły sen.
Wstałem z łóżka i odruchowo spojrzałem na ścienny zegarek. Wskazówki stały w miejscu, ale po chwili zaczęły się coraz szybciej kręcić. Zdziwiło mnie to i momentalnie pomyślałem, że to sen. Ucieszony zrobiłem test z nosem i mogłem oddychać. Wybiegłem z pokoju z myślą o lataniu. Już chciałem przebić się przez dach ale nagle zrobiło się ciemno jakby ktoś zgasił światło. Przyszło mi jedynie do głowy kręcenie się, aby wydłużyć LD. Ale wyglądało to tylko jakbym powtarzał słowa: KRĘĆ SIĘ, KRĘĆ SIĘ. Bez władzy nad ciałem. Po chwili zapadłem w zwykły sen.
Każdy ma takie sny z których nie chce się obudzić !
"Nie sen jest najgorszy, najgorsze jest przebudzenie..."
Julio Cortázar
LD 8
"Nie sen jest najgorszy, najgorsze jest przebudzenie..."
Julio Cortázar
LD 8