Czy waszym zdaniem mamy duszę?
#7
"[...] W Galaktyce Andromedy taka „rozciągnięta teraźniejszość” trwa (z naszego
punktu odniesienia) dwa miliony lat. Wszystko, co się tam dzieje podczas
tych dwóch milionów lat, nie jest dla nas ani przeszłością, ani
przyszłością. Gdyby przyjazna, zaawansowana cywilizacja z Andromedy
postanowiła wysłać do nas flotę statków kosmicznych, nie miałoby sensu
zapytać, czy „teraz” statki już wystartowały, czy jeszcze nie. Sensowne
pytanie można by zadać dopiero wtedy, gdy otrzymalibyśmy pierwszy sygnał
wysłany przez flotę; od tego momentu – ale nie wcześniej – wylot statków
byłby w naszej przeszłości.

Z odkrycia struktury czasoprzestrzeni, dokonanego przez młodego
Einsteina w 1905 roku, wynikają bezpośrednie konsekwencje [...]".

Ciekawy i krótki fragment, dający możliwość do daleko idących wniosków... Idący tym tokiem myślenia to z niektórych punktów odniesienia nigdy nie istnieliśmy.

Dla mnie wymyślenie przez kogoś Boga jest jeszcze uzasadnione, ale dusza? To jest, tak jak pisałem wcześniej...
Po co zająć się sobą, zadbać o swoje ciało, rozwijać nasze zdolności i zdobywać nowe doświadczenia?

-Przecież najważniejsze to mieć "czystą" i "dobrą" duszę! Ciało i umysł ludzki się nie liczy!


Jeszcze wypowiadając się na temat "nic".

Człowiek nie jest w stanie zrozumieć w pełni pojęcia "nic". Jako że najprawdopodobniej żaden z użytkowników tego forum jeszcze nie doświadczył śmierci to najłatwiej sobie wyobrazić stan przed życiem, problem jest to, że nas/mnie/ciebie nie było, porównując stan totalnej nicości do tego sprzed naszego życia, jest się zwykłym egoistą w stosunku do reszty świata.

Nawet rozmawiając o pojęciu "nic/nicości/(itp.) nadajemy już tym pojęciom z góry  jakąś wartość.
Tak naprawdę można nawet wysunąć wnioski, że całkowita nicość nigdy nie istniała i nigdy istnieć nie będzie. 

Zawsze musiało być "coś", zawsze było "coś" jednak przed tym "coś" musiało być też "coś" ("coś", czyli również nie "nic")
idąc tym tokiem rozumowania, nawet możemy się pokusić o stwierdzenie, że coś na wzór bytu rozumianego jako "Bóg" miałoby naprawdę całkiem ciekawe zastosowanie w tak niezrozumiałym świecie, więc skoro założymy, że nigdy nie było "czegoś" a z "nic" nie mogło powstać "coś" to...


Za mało wiemy a takie rozważania nie mają dużej wartości.
Najprawdopodobniej nigdy nie znajdziemy odpowiedzi na to pytanie jak na wiele innych... W takiej sytuacji najłatwiej pokusić się o stwierdzenie, że żyjemy w symulacji albo, że coś na wzór Boga (niekoniecznie chrześcijańskiego) istnieje. Problemem jest to że jest to znowu oznaka ludzkiej słabości, w tym momencie wracamy do średniowiecza. Wszystko co było nie zrozumiałe i wtedy nie wytłumaczalne było tłumaczone pojęciem Bóg.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Wiadomości w tym wątku
RE: Czy waszym zdaniem mamy duszę? - przez Rasiak - 16-11-2018, 12:08
RE: Czy waszym zdaniem mamy duszę? - przez Conscious - 16-11-2018, 17:19
RE: Czy waszym zdaniem mamy duszę? - przez Isabela - 16-11-2018, 19:03
RE: Czy waszym zdaniem mamy duszę? - przez Sudo - 17-11-2018, 02:40
RE: Czy waszym zdaniem mamy duszę? - przez Dreamer - 17-11-2018, 14:32
RE: Czy waszym zdaniem mamy duszę? - przez Isabela - 17-11-2018, 16:20
RE: Czy waszym zdaniem mamy duszę? - przez Sudo - 18-11-2018, 16:15
RE: Czy waszym zdaniem mamy duszę? - przez Conscious - 18-11-2018, 22:13
RE: Czy waszym zdaniem mamy duszę? - przez incestus - 18-11-2018, 23:57
RE: Czy waszym zdaniem mamy duszę? - przez incestus - 19-11-2018, 20:05
RE: Czy waszym zdaniem mamy duszę? - przez incestus - 19-11-2018, 20:59
RE: Czy waszym zdaniem mamy duszę? - przez Lorellai - 15-08-2019, 21:30
RE: Czy waszym zdaniem mamy duszę? - przez sidhartha - 16-08-2019, 16:00
Re: waszym zdaniem czy mamy dusze?? - przez Slavia - 07-01-2011, 00:48

Skocz do:

UA-88656808-1