18-01-2019, 12:34
Siedziałem sobie na wykładzie z biotechnologii, ale z racji tego że bylem dosyć zmęczony po wczorajszej pracy oraz że wykład powtarzal to co było na poprzednich, postanowiłem że się lekko zdrzemnę. Oparłem się łokciem o pulpit, a oczy przykryłem dłonią aby w razie rozluźnienia głowy nie opadła na blat i bym se głowy nie rozbił. Dodatkowo ta pozycja zmierzała podejrzenie że mogę spać na wykładzie.
Rozluźniłem się i słuchałem słów wykładowczyni. W miarę jak opowiadała o replikacji DNA w laboratorium, przed moimi oczami zaczęły pojawiać się barwne obrazy kwasów nukleinowych, które to rozdzielają się, po czym dopełniają tworząc nowe nici. Po chwili układały się one w chromisomy, itd.
Poczulem w końcu że nawet lekko się wyspałem i lekko otworzyłem oczy. Złapałem długopis do ręki i zacząłem notować to co było na slajdach. Nie wiem czemu, ale mój wzrok był lekko zamazany, ale może to przez łzy w oczach. Jednakowoż później odkryłem że dalej byłem dalej lekko śpiący, mimo to starałem z całych sił słuchać się tego co mówi osoba prezentująca i pisać. Po chwili poczułem jednak że zamknąłem oczy.
Wtedy to skupiłem się z całej siły, zmieniłem pozycję i potrząsnąłem głową. Dalej byłem na wykładzie, jednak ku mojemu zdziwieniu notatek nie było! Prawdopodobnie to co pisałem i słyszałem działo się we śnie, a ja tego nie zauważyłem. Co ciekawe, treść sennego wykładu pokrywała się z tym prawdziwym, gdyż skonsultowalem się później z kolegami w ramach weryfikacji doświadczenia.
Tak więc jeżeli chcecie się wyspać na lekcji, zróbcie to tak, aby we śnie mieć dostęp do świata rzeczywistego.
Rozluźniłem się i słuchałem słów wykładowczyni. W miarę jak opowiadała o replikacji DNA w laboratorium, przed moimi oczami zaczęły pojawiać się barwne obrazy kwasów nukleinowych, które to rozdzielają się, po czym dopełniają tworząc nowe nici. Po chwili układały się one w chromisomy, itd.
Poczulem w końcu że nawet lekko się wyspałem i lekko otworzyłem oczy. Złapałem długopis do ręki i zacząłem notować to co było na slajdach. Nie wiem czemu, ale mój wzrok był lekko zamazany, ale może to przez łzy w oczach. Jednakowoż później odkryłem że dalej byłem dalej lekko śpiący, mimo to starałem z całych sił słuchać się tego co mówi osoba prezentująca i pisać. Po chwili poczułem jednak że zamknąłem oczy.
Wtedy to skupiłem się z całej siły, zmieniłem pozycję i potrząsnąłem głową. Dalej byłem na wykładzie, jednak ku mojemu zdziwieniu notatek nie było! Prawdopodobnie to co pisałem i słyszałem działo się we śnie, a ja tego nie zauważyłem. Co ciekawe, treść sennego wykładu pokrywała się z tym prawdziwym, gdyż skonsultowalem się później z kolegami w ramach weryfikacji doświadczenia.
Tak więc jeżeli chcecie się wyspać na lekcji, zróbcie to tak, aby we śnie mieć dostęp do świata rzeczywistego.