23-07-2018, 10:57
Nie mam za bardzo czasu na pisanie więc streszczę to co dzisiaj było najważniejsze w snach.
W pierwszym śnie bawiłem się w detektywa i śledziłem jakiegoś rudego czarownika. Podążał on do jakiegoś dziwnego budynku, gdzie cytuję "czas i przestrzeń zostają załamane". Wybudowany on został przez jakiegoś naukowca "60 snów temu". Wyglądał trochę jak Einstein, co wiem z flashbacka który wystąpił potem.
Kolejny sen dział się w moim domu w Toruniu. Okazało się, że ten dom został właśnie zamieniony przez moją babcię z wyżej wymienionym budynkiem. Po co i dlaczego, tego nie zdążyłem się dowiedzieć, ale w miejscu mojego starego domu znajduje się teraz jakiś dziwny budynek, w którym idzie się łatwo zgubić i czas płynie jakoś nierealnie.
Diomedyna jest jakoś z tym wszystkim powiązana. Maksymilian i Ofelia mogą być na jej usługach. CDN.
W pierwszym śnie bawiłem się w detektywa i śledziłem jakiegoś rudego czarownika. Podążał on do jakiegoś dziwnego budynku, gdzie cytuję "czas i przestrzeń zostają załamane". Wybudowany on został przez jakiegoś naukowca "60 snów temu". Wyglądał trochę jak Einstein, co wiem z flashbacka który wystąpił potem.
Kolejny sen dział się w moim domu w Toruniu. Okazało się, że ten dom został właśnie zamieniony przez moją babcię z wyżej wymienionym budynkiem. Po co i dlaczego, tego nie zdążyłem się dowiedzieć, ale w miejscu mojego starego domu znajduje się teraz jakiś dziwny budynek, w którym idzie się łatwo zgubić i czas płynie jakoś nierealnie.
Diomedyna jest jakoś z tym wszystkim powiązana. Maksymilian i Ofelia mogą być na jej usługach. CDN.