26-01-2016, 21:04
Sen #1: Zbliżał się okres wystawienia ocen. Ci, którym ocena się wahała mieli jedyną i niepowtarzalną szansę - wziąć udział w igrzyskach. Jednak to nie były zwykłe zawody sportowe...
Jedyną oceną jaką miałem wahającą się, była ta z polskiego. Trzy na cztery. Skorzystałem z możliwości jaką oferowała mi szkoła. Wszystko miało rozpocząć się na auli. Gdy tam poszedłem, znalazłem tam już niezły tłum i dyrektorkę stojącą za mikrofonem. Już za chwilę miała rozpocząć się przemowa:
- Drogie dzieci. Za waszymi plecami znajdują się noże - pomacałem się po tyle, faktycznie było tam coś, wyczuwałem prawdopodobnie tylko pochwę. - Osoba z największą liczbą zabójstw dostąpi zasztytu podniesienia oceny.
Dyrektorka zeszła ze sceny. Wszyscy, prócz mnie, popatrzyli na siebie zmieszani. Wykorzystał to i wyciągniąwszy ostrze o długości 30cm (niezły ten nóż był) porachatałem z 6 osób. Niektórzy spojrzeli na mnie ze strachem w oczach, a niektórzy doszli do siebie i poszli mym śladem. Rozpoczęła się rzeźnia. Jak się skończyła, tego nie wiem...
... Bo się obudziłem -_-
Jedyną oceną jaką miałem wahającą się, była ta z polskiego. Trzy na cztery. Skorzystałem z możliwości jaką oferowała mi szkoła. Wszystko miało rozpocząć się na auli. Gdy tam poszedłem, znalazłem tam już niezły tłum i dyrektorkę stojącą za mikrofonem. Już za chwilę miała rozpocząć się przemowa:
- Drogie dzieci. Za waszymi plecami znajdują się noże - pomacałem się po tyle, faktycznie było tam coś, wyczuwałem prawdopodobnie tylko pochwę. - Osoba z największą liczbą zabójstw dostąpi zasztytu podniesienia oceny.
Dyrektorka zeszła ze sceny. Wszyscy, prócz mnie, popatrzyli na siebie zmieszani. Wykorzystał to i wyciągniąwszy ostrze o długości 30cm (niezły ten nóż był) porachatałem z 6 osób. Niektórzy spojrzeli na mnie ze strachem w oczach, a niektórzy doszli do siebie i poszli mym śladem. Rozpoczęła się rzeźnia. Jak się skończyła, tego nie wiem...
... Bo się obudziłem -_-