08-08-2017, 01:17
Wskrzeszam.
Wczoraj miałem ciekawą noc, i nawet trochę porannego natchnienia mi zostało. Spróbuję się z wami podzielić, i ustalić kilka rzeczy. Dodam, że gdy zasypiałem, byłem po piwie.
Dobra, to nie będzie opowieść, bo moja pamięć snu jest słaba. Chodzi o to, że byłem blisko z pewną dziewczyną ( nie wiem czy do czegoś doszło ale to chyba nie ma dużego znaczenia. Poprostu jak się rano obudziłem, byłem w silnym przeświadczeniu, że duże mnie z nią łączy, mimo, że nigdy z nią nie rozmawiałem, po prostu jest z otoczenia, z tej samej szkoły. Aż wyskoczyłem z łóżka i zajrzałem na jej fejs. Dodatkowym smakiem owej nocy było to, że 2 razy uzyskiwałem świadomość częściowo, jak leżę we własnym łóżku paląc papierosa, uczucie było bardzo wyraźne. Za pierwszym razem miałem ochotę wyskoczyć z łóżka, bo nie palę w domu, co by pewnie spowodowało przebudzenie i powrót do świata realnego, bo już zdarzały mi się takie sytuacje, niby wszystko OK, tylko jakaś jedna mała rzecz się nie zgadza w pokoju, i to nie są komary. Za 2 razem już nie miałem takich zahamowań, bo pamiętałem pierwszy, więc wpadłem w pułapkę konsekwencji ( na pościeli już i tak jest popiół, prześcieradło poprzepalane, pokój zadymiony, itd; więc huj xd).
Takie coś mi się trafiło przeżuć. Proszę znawców o pomoc, czy w tych momentach świadomości ja już prawdopodobnie nie spałem, jak to poznać, jeśli nie zrobiłem testu (jestem niemal przekonany, że wstanie z łóżka i wykonanie dowolnej czynności wybudziłoby mnie w tej sytuacji, ale nie żałuję, że tego zaniechałem, bo teraz mam schizę xd. Jeśli chodzi o wątek mojego palenia, to palę shag golden virginia, bardziej dla smaku, niż jako nałóg, tak w granicach jednego skręta na dzień, kilka przy imprezie, itp.; wtedy zapaliłem przed snem, co może mieć z nim jakiś związek.
Wczoraj miałem ciekawą noc, i nawet trochę porannego natchnienia mi zostało. Spróbuję się z wami podzielić, i ustalić kilka rzeczy. Dodam, że gdy zasypiałem, byłem po piwie.
Dobra, to nie będzie opowieść, bo moja pamięć snu jest słaba. Chodzi o to, że byłem blisko z pewną dziewczyną ( nie wiem czy do czegoś doszło ale to chyba nie ma dużego znaczenia. Poprostu jak się rano obudziłem, byłem w silnym przeświadczeniu, że duże mnie z nią łączy, mimo, że nigdy z nią nie rozmawiałem, po prostu jest z otoczenia, z tej samej szkoły. Aż wyskoczyłem z łóżka i zajrzałem na jej fejs. Dodatkowym smakiem owej nocy było to, że 2 razy uzyskiwałem świadomość częściowo, jak leżę we własnym łóżku paląc papierosa, uczucie było bardzo wyraźne. Za pierwszym razem miałem ochotę wyskoczyć z łóżka, bo nie palę w domu, co by pewnie spowodowało przebudzenie i powrót do świata realnego, bo już zdarzały mi się takie sytuacje, niby wszystko OK, tylko jakaś jedna mała rzecz się nie zgadza w pokoju, i to nie są komary. Za 2 razem już nie miałem takich zahamowań, bo pamiętałem pierwszy, więc wpadłem w pułapkę konsekwencji ( na pościeli już i tak jest popiół, prześcieradło poprzepalane, pokój zadymiony, itd; więc huj xd).
Takie coś mi się trafiło przeżuć. Proszę znawców o pomoc, czy w tych momentach świadomości ja już prawdopodobnie nie spałem, jak to poznać, jeśli nie zrobiłem testu (jestem niemal przekonany, że wstanie z łóżka i wykonanie dowolnej czynności wybudziłoby mnie w tej sytuacji, ale nie żałuję, że tego zaniechałem, bo teraz mam schizę xd. Jeśli chodzi o wątek mojego palenia, to palę shag golden virginia, bardziej dla smaku, niż jako nałóg, tak w granicach jednego skręta na dzień, kilka przy imprezie, itp.; wtedy zapaliłem przed snem, co może mieć z nim jakiś związek.