24-07-2017, 12:09
Dzisiaj ładny i szybki sen krajobrazowy Po wylocie z okna skierowałem się na odmianę na zachód. Oczywisty ciąg skojarzeń spowodował, że gorące letnie popołudnie zaczęło zmierzać gwałtownie ku końcowi. Stepowy teren otoczył się półmrokiem a po ziemi tańczyły tumany lśniącego różem i karmazynem pyłu. Na wrzosowiskach znikąd pojawiły się projekcje, ich wyraz twarzy i zaciekłość miała zapewne przedstawiać motyw zombie. Ogromne wrażenie robiło na mnie niskie rozżarzone słońce niczym przyklejone na kruczoczarnym niebie, którego promienie wydawały się jedynie wpływać na wzbijający się wysoko kurz, tworząc mozajkową kolorystykę zachodu słońca w mgle dymu.