31-12-2016, 11:45
Najpierw konkretnie :
Sny w których kontrolujemy otoczenie, tak jakbyśmy wiedzieli, że to sen, ale świadomie nie mamy tej informacji - zdarzają się często w przebiegu korzystania z technik na LD oraz w ostatniej fazie snu i nazywam je snami kontroli. Intensyfikacja treningu może z tej pozycji prowadzić do szybkiej transformacji tych snów w świadome. Połączenie WILD i WBTB to podstawa i dotychczas najpewniejszy sposób na uzyskiwanie LD. Zwróć uwagę co się stało po utracie świadomości, po tym fałszywym przebudzeniu. Ciąg skojarzeń odbijał się na fabule i w treści snu wiele rzeczy wiązało się ze świadomym snem. Właśnie dlatego miałeś wrażenie, że jest to rodzaj prologu czy wstępu do LD.
A teraz coś ode mnie.
Nie należysz do ludzi, którzy z polotem i przekazem używają wulgaryzmów. Sztukę wypowiedzi to miał Sapkowski, Ty jesteś po prostu wulgarny. Przekleństwa są w twoim tekście wykorzystane bezcelowo i zdradzają wyłącznie zaaferowanie, przez co ma się wrażenie, że rozmawia się z nachalnym głośnym wyrostkiem. Jak nie chcesz rzucać mięsem, to zainteresuj się poważnie literaturą, nawet łotrzykowską, na ten moment wulgaryzmy nie są dla Ciebie, ani tym bardziej dla biednych odbiorców tego tekstu.
Sny w których kontrolujemy otoczenie, tak jakbyśmy wiedzieli, że to sen, ale świadomie nie mamy tej informacji - zdarzają się często w przebiegu korzystania z technik na LD oraz w ostatniej fazie snu i nazywam je snami kontroli. Intensyfikacja treningu może z tej pozycji prowadzić do szybkiej transformacji tych snów w świadome. Połączenie WILD i WBTB to podstawa i dotychczas najpewniejszy sposób na uzyskiwanie LD. Zwróć uwagę co się stało po utracie świadomości, po tym fałszywym przebudzeniu. Ciąg skojarzeń odbijał się na fabule i w treści snu wiele rzeczy wiązało się ze świadomym snem. Właśnie dlatego miałeś wrażenie, że jest to rodzaj prologu czy wstępu do LD.
A teraz coś ode mnie.
Nie należysz do ludzi, którzy z polotem i przekazem używają wulgaryzmów. Sztukę wypowiedzi to miał Sapkowski, Ty jesteś po prostu wulgarny. Przekleństwa są w twoim tekście wykorzystane bezcelowo i zdradzają wyłącznie zaaferowanie, przez co ma się wrażenie, że rozmawia się z nachalnym głośnym wyrostkiem. Jak nie chcesz rzucać mięsem, to zainteresuj się poważnie literaturą, nawet łotrzykowską, na ten moment wulgaryzmy nie są dla Ciebie, ani tym bardziej dla biednych odbiorców tego tekstu.