21-12-2016, 15:41
Śniarka brzmi jak maszyna do robienia snów. Czaicie? Coś na kształt lodziarki. Idąc spać wrzucasz nagromadzone w ciągu dnia emocje, bębny śniarki odpowiednio mieszają emocjonalną masę aż do uzyskania sennej konsystencji. Po zakończonym procesie ustawiasz odpowiednie parametry snu i walisz w kimono, a resztą zajmuje się maszyna, która wtłacza odpowiednio przerobiony senny półprodukt do twojej głowy.
A w ogóle to witam
A w ogóle to witam
cosmic.checkReality();