23-06-2016, 15:32
Idę w stronę hal sportowych dla dorosłych i dzieci, ktoś mi mówi po dotarciu, że są jeszcze dwie bliźniacze dla palących. Było to tak absurdalne, że odzyskałem świadomość w drodze do nich. Nie potrzebowałem testu, skupiłem się na sobie aby wyostrzyć świadomość. W halach dla palących była o wiele niższa temperatura i rześkie powietrze co świadczyło o dobrej wentylacji wnętrza. Wydało mi się to dosyć komiczne jednak nie miało to jakiegoś znaczenia, przeszedłem przez ścianę. Trafiłem do bajecznej natury która nie była skażona ludzką egzystencją. Zacząłem lot, podziwiałem otoczenie lecąc tuż nad drzewami, nie mogłem się nadziwić tym pięknem. Zauważyłem rzeczkę, płytką ale szeroką z piękną krystaliczną wodą i kamieniami. Woda zawsze mnie ściąga na ziemie, zacząłem brodzenie w wodzie która sięgała mi po łydki była niezwykle przyjemna. Dostrzegłem małe wodospady i kaskady widok był dosłownie powalający. Szybko jednak dała o sobie znać drugą natura sennego ciała - seks. Wzbijając się w powietrze powiedziałem sobie, że na pewno zobaczę miasto za górką pełną chętnych towarów. Miasto zobaczyłem za wzgórzem ale wiedziałem, że sen dobiega końca, może jakbym był na ziemi to udało by mi się to cofnąć.
Z telewizorów emanuje zło kunsztowne, a tandetnie przedstawiane to co dobre, nie wszystko co ci mówi większość jest mądre. Sam błądzę, chociaż znam swój cel, wiem, wiem być lepszy chcę.