18-04-2014, 11:07
17/18.04.2014
*Dzisiaj stanowczo za późno poszedłem spać (gdzieś o 1). Postanawiam sobie, że będę szedł spać jak najwcześniej i jak najmniej zmęczony - to napewno lepiej wpłynie na zapamiętywanie snów... Dziś z przyzwyczajenia szkolnego wstałem o 6:30, ale powiedziałem "Walić to" i poszedłem dalej spać.*
Solo w LoL'u
Siedziałem sobie pod klasą i grałem na phonie. Jakiś obok kolega powiedział mi, że naprawił mi kmerę. Ta "kamera" wyglądała jak jakiś pilot. Drugi kolega, który siedział po prawej stronie obok mnie powiedział "Ale jesteś noobek w LoL'u, bo jesteś w brązie" (po części to prawda - jestem w brązie, ale nie jestem noobkiem i powoli wychodzę z tego syfu), ja mu odpowiedziałem, że jak jest taki mądry to niech pójdzie na solo. Później jakoś z dupy znaleźliśmy się na Howling Abyss. Grałem jednym z moich ulubionych championów Kha'Zixem. Ten kolega cwaniak, który nigdy nie grał w LoL'a nie pamiętam już jakim champem grał. Stał w krzakach w miejscu i nic nie robił. Wskoczyłem na niego i wywaliłem całe combo odrzucając ignita. Oczywiście padł, bo nie miał szans.
*Dalej nie pamiętam co było, ale chyba skończył się sen.*
*Dzisiaj stanowczo za późno poszedłem spać (gdzieś o 1). Postanawiam sobie, że będę szedł spać jak najwcześniej i jak najmniej zmęczony - to napewno lepiej wpłynie na zapamiętywanie snów... Dziś z przyzwyczajenia szkolnego wstałem o 6:30, ale powiedziałem "Walić to" i poszedłem dalej spać.*
Solo w LoL'u
Siedziałem sobie pod klasą i grałem na phonie. Jakiś obok kolega powiedział mi, że naprawił mi kmerę. Ta "kamera" wyglądała jak jakiś pilot. Drugi kolega, który siedział po prawej stronie obok mnie powiedział "Ale jesteś noobek w LoL'u, bo jesteś w brązie" (po części to prawda - jestem w brązie, ale nie jestem noobkiem i powoli wychodzę z tego syfu), ja mu odpowiedziałem, że jak jest taki mądry to niech pójdzie na solo. Później jakoś z dupy znaleźliśmy się na Howling Abyss. Grałem jednym z moich ulubionych championów Kha'Zixem. Ten kolega cwaniak, który nigdy nie grał w LoL'a nie pamiętam już jakim champem grał. Stał w krzakach w miejscu i nic nie robił. Wskoczyłem na niego i wywaliłem całe combo odrzucając ignita. Oczywiście padł, bo nie miał szans.
*Dalej nie pamiętam co było, ale chyba skończył się sen.*