20-02-2012, 20:07
Witam wszystkich,
i odrazu przepraszam za to, ze nie bede uzywal polskich znakow, jednak pisze z telefonu a mam w nim cos popsute:/
Przejde do rzeczy.
Zainteresowalem sie LD, wczoraj wieczorem pierwszy raz postaralem sie wywolac LD, wczesniej 3 razy probowalem, ale nie przykladalem sie.
Metode ktora uzylem wczoraj przed snem(bylem juz lekko senny, nie wiem czy to ma jakies znaczenie) to osiagniecie LD, przez nieruszanie sie, glebokie oddychanie, wtedy pojawia sie paraliz senny a potem sny(nie wiem jak nazywa sie ta metoda).
Mialem ustawione wylaczenie tv na 15 min, poniewaz chcialem mniej wiecej orientowac sie w czasie(w tv slyszalem tylko ciche szumy, aby nie przeszkadzal). Polozylem sie, po pewnym czasie chyba na chwileczke usnalem(tv nadal wlaczony byl, nawet nie doszlem do momentu kiedy wylaczyl sie bo zasnelem ), kiedy przebudzilem sie, nie ruszalem sie, za to wystraszylem sie, jedyne co czulem to bicie serca, bardzo glosne, zapewne ktos nie uwierzy, ale czulem bicie serca od stop, po glowe i czubki palcow u rak, mialem w pierwszej chwili bardzo glebyki i szybki oddech, ktorego nawet przez chwile nie moglem opanowac
(chyba ze strachu wywolanego przez bicie serca)
mialem zamkniete oczy, widzialem dziwne plamy kolorow ktore przesuwaly sie, mieszaly ze soba itp. Czulem rownierz mrowienie w nogach(zaczelo sie troche ponizej kolan i do samych stop) i dloniach, dodatkowo na wszystkich miesniach nog co troche lapaly mnie chwilowe(okolo sekundy, moze nawet mniej) i bardzo slabe skurcze. Nie chcialem mocno sie ruszac jednak mialem wrazenie ze minimalne ruchy ktore probowalem wykonac roznymi palcami mialem utrudnione, do najmiejszego ruchu musialem przylozyc sporo sily(moze to dlatego ze przespalem chwile).
Wtedy uswiadomilem sobie, ze wedlug tego co czytalem jest to stan przed sennym paralizem, pozwolilo mi to sie uspokoic(w przeciwiestwie do tego co czytalem, nie bylo to straszne czy nie przyjemne uczucie(poza pierwszymi chwilami), wrecz przeciwnie, te dziwne uczucie, wrazenie jakby podczas wdechy z wielka predkoscia odrywalo sie od ziemi, a przy wydechu rowie szybko wracalo, cudowne uczucie:-) jednak wtedy pojawil sie problem, czulem ze cos zbiera mi sie w gardle, jest tego coraz wiecej, mialem chec przelkniecia tego, powstrzymalem sie, jednak tego czegos coraz wiecej, organizm sam chciak to przelknac(przy kazdym wdechu musialem mocno starac sie aby nie przelknac, bo wiedzialem, ze moze to przeszkodzic przy osiagnieciu paralizu sennego) jednak nie udalo sie, przelknalem a wtedy wszystko zaczela znikac, stalem sie normalny, zasnelem, przebudzilem sie w taki sam sposob i tak szybko jak wczesniej.
Jednak brakowalo tak silnych odczuc, tak samo sie skoczylo jak pierwszym razem. Potem byl 3 raz najslacszy, 4 raz troche silniej odczulem, zasnelem calkowicie... I sen pierwszy od okolo 2 tyg, nigdy nie mialem czesciej snow niz 3 w tygodniu(baaaardzo rzadko). Najczesciej jeden na tydzien lub 2. Przeudzilem sie w czasie snu(zwykly sen), pamietam ze pod koniec trwania go zauwazylem ze to sen i obudzilem sie o 3:26.
Po minucie zasnalem(prubowalem autosugestii), kolejny sen(pierwszy raz 2 w jedna noc :O) sen, w ktorym rowmawialem z mama, zadala mi pytanie ktorego nie zadala by normalnie, odpowiedzialem - sklamalem(tak myslalem we snie, teraz nie wiem jakie to pytanie bylo), probowalem ukryc ze sklamalem, po chwili zauwazylem ze to sen. Jedyne co potem uslyszalem to "piotrek wstawaj do szkoly" (w realu).
Mam do Was prosbe, powiedzcie mi, jak moge zwiekszyc szanse na LD, jak opanowac "to cos co mam w gardle przed paralizem sennym". Powiem jeszcze ze pamietam ze juz doswiadczalem jeden raz czegos co na 90% bylo bardzo dlugim LD(ostatnie takie zdazenie jakim mialem, bylo to jakies 3 lata temu). Mialem rowniez cos o czym moge powiedziec tak. Jeden raz zwykly se, panowalem nad nim doslownie kilka rekund(przyzwalem na sekunde rece jakiegos demona ktore chcialy zepchnac ze schodow <hahaha>) jako dziecko max 9 lat(teraz mam 14).
Wiem ze cos podobnego do LD(widok pierwszoosobowy, nie pelna kontrola) mialem kilka razy po filmie/grze komputerowej ktora bardzo "przdzywalem" mialem jeszcze pare "czegos podobnego do LD" jednak to za duzo pisania(mam tylko 5000 znakow na tel zostalo 770). Chcialem sie dowiedziec czy LD zawsze jest takie ze patrzymy z naszych oczu czy mozna np. Z boku. Dodam jeszcze ze od kad pamietam mialem talent do odrozniania jawy od snu, bez zadnych testow rzeczywistosci. Po najmniejszych szczegolach, np. We snie czasami czuje sie inaczej, jak w niewidzialnej gestej mgle poprostu czuje ze cos mnie otacza. Mam jeszcze jeden problem, od kad pamietam czesto zdaza mi sie ze po rozpoznaniu ze to sen budze sie( nie zaleznie od godziny, czasami o 9 rano, czasami 1 w nocy), jak moge temu zapobiec.
Bardzo dziekuje wszystkim ktorzy przeczytaja to(4900 znakow ), odpowiedza na moje pytanie, moze dodadza cos od siebie, jakies rady
pozdrawiam.
edit stylistyczny Noni
i odrazu przepraszam za to, ze nie bede uzywal polskich znakow, jednak pisze z telefonu a mam w nim cos popsute:/
Przejde do rzeczy.
Zainteresowalem sie LD, wczoraj wieczorem pierwszy raz postaralem sie wywolac LD, wczesniej 3 razy probowalem, ale nie przykladalem sie.
Metode ktora uzylem wczoraj przed snem(bylem juz lekko senny, nie wiem czy to ma jakies znaczenie) to osiagniecie LD, przez nieruszanie sie, glebokie oddychanie, wtedy pojawia sie paraliz senny a potem sny(nie wiem jak nazywa sie ta metoda).
Mialem ustawione wylaczenie tv na 15 min, poniewaz chcialem mniej wiecej orientowac sie w czasie(w tv slyszalem tylko ciche szumy, aby nie przeszkadzal). Polozylem sie, po pewnym czasie chyba na chwileczke usnalem(tv nadal wlaczony byl, nawet nie doszlem do momentu kiedy wylaczyl sie bo zasnelem ), kiedy przebudzilem sie, nie ruszalem sie, za to wystraszylem sie, jedyne co czulem to bicie serca, bardzo glosne, zapewne ktos nie uwierzy, ale czulem bicie serca od stop, po glowe i czubki palcow u rak, mialem w pierwszej chwili bardzo glebyki i szybki oddech, ktorego nawet przez chwile nie moglem opanowac
(chyba ze strachu wywolanego przez bicie serca)
mialem zamkniete oczy, widzialem dziwne plamy kolorow ktore przesuwaly sie, mieszaly ze soba itp. Czulem rownierz mrowienie w nogach(zaczelo sie troche ponizej kolan i do samych stop) i dloniach, dodatkowo na wszystkich miesniach nog co troche lapaly mnie chwilowe(okolo sekundy, moze nawet mniej) i bardzo slabe skurcze. Nie chcialem mocno sie ruszac jednak mialem wrazenie ze minimalne ruchy ktore probowalem wykonac roznymi palcami mialem utrudnione, do najmiejszego ruchu musialem przylozyc sporo sily(moze to dlatego ze przespalem chwile).
Wtedy uswiadomilem sobie, ze wedlug tego co czytalem jest to stan przed sennym paralizem, pozwolilo mi to sie uspokoic(w przeciwiestwie do tego co czytalem, nie bylo to straszne czy nie przyjemne uczucie(poza pierwszymi chwilami), wrecz przeciwnie, te dziwne uczucie, wrazenie jakby podczas wdechy z wielka predkoscia odrywalo sie od ziemi, a przy wydechu rowie szybko wracalo, cudowne uczucie:-) jednak wtedy pojawil sie problem, czulem ze cos zbiera mi sie w gardle, jest tego coraz wiecej, mialem chec przelkniecia tego, powstrzymalem sie, jednak tego czegos coraz wiecej, organizm sam chciak to przelknac(przy kazdym wdechu musialem mocno starac sie aby nie przelknac, bo wiedzialem, ze moze to przeszkodzic przy osiagnieciu paralizu sennego) jednak nie udalo sie, przelknalem a wtedy wszystko zaczela znikac, stalem sie normalny, zasnelem, przebudzilem sie w taki sam sposob i tak szybko jak wczesniej.
Jednak brakowalo tak silnych odczuc, tak samo sie skoczylo jak pierwszym razem. Potem byl 3 raz najslacszy, 4 raz troche silniej odczulem, zasnelem calkowicie... I sen pierwszy od okolo 2 tyg, nigdy nie mialem czesciej snow niz 3 w tygodniu(baaaardzo rzadko). Najczesciej jeden na tydzien lub 2. Przeudzilem sie w czasie snu(zwykly sen), pamietam ze pod koniec trwania go zauwazylem ze to sen i obudzilem sie o 3:26.
Po minucie zasnalem(prubowalem autosugestii), kolejny sen(pierwszy raz 2 w jedna noc :O) sen, w ktorym rowmawialem z mama, zadala mi pytanie ktorego nie zadala by normalnie, odpowiedzialem - sklamalem(tak myslalem we snie, teraz nie wiem jakie to pytanie bylo), probowalem ukryc ze sklamalem, po chwili zauwazylem ze to sen. Jedyne co potem uslyszalem to "piotrek wstawaj do szkoly" (w realu).
Mam do Was prosbe, powiedzcie mi, jak moge zwiekszyc szanse na LD, jak opanowac "to cos co mam w gardle przed paralizem sennym". Powiem jeszcze ze pamietam ze juz doswiadczalem jeden raz czegos co na 90% bylo bardzo dlugim LD(ostatnie takie zdazenie jakim mialem, bylo to jakies 3 lata temu). Mialem rowniez cos o czym moge powiedziec tak. Jeden raz zwykly se, panowalem nad nim doslownie kilka rekund(przyzwalem na sekunde rece jakiegos demona ktore chcialy zepchnac ze schodow <hahaha>) jako dziecko max 9 lat(teraz mam 14).
Wiem ze cos podobnego do LD(widok pierwszoosobowy, nie pelna kontrola) mialem kilka razy po filmie/grze komputerowej ktora bardzo "przdzywalem" mialem jeszcze pare "czegos podobnego do LD" jednak to za duzo pisania(mam tylko 5000 znakow na tel zostalo 770). Chcialem sie dowiedziec czy LD zawsze jest takie ze patrzymy z naszych oczu czy mozna np. Z boku. Dodam jeszcze ze od kad pamietam mialem talent do odrozniania jawy od snu, bez zadnych testow rzeczywistosci. Po najmniejszych szczegolach, np. We snie czasami czuje sie inaczej, jak w niewidzialnej gestej mgle poprostu czuje ze cos mnie otacza. Mam jeszcze jeden problem, od kad pamietam czesto zdaza mi sie ze po rozpoznaniu ze to sen budze sie( nie zaleznie od godziny, czasami o 9 rano, czasami 1 w nocy), jak moge temu zapobiec.
Bardzo dziekuje wszystkim ktorzy przeczytaja to(4900 znakow ), odpowiedza na moje pytanie, moze dodadza cos od siebie, jakies rady
pozdrawiam.
edit stylistyczny Noni
Masz sprawę? Pisz na GG: 41393861