"Płonąca żyrafa" - Salvador Dali
Uwaga! Poniższa interpretacja tudzież omówienie obrazu nie jest mojego autorstwa. Została zaciągnięta z książki pt. "Ponad Słowami" autorstwa: Małgorzata Chmiel ,Ewa Mirkowska-Treugutt ,Anna Równy.
Okoliczności powstania. Niewielkich rozmiarów (35x27cm) obraz Salvadora Dalego Płonąca żyrafa powstał w 1937 r. W ojczyźnie malarza, Hiszpanii, toczyła się wówczas krwawa wojna domowa. Wskutek działań zbrojnych zginęło ponad 300 tysięcy ludzi. Obie strony konfliktu były niezwykle okrutne w walce, na masową skalę stosowały terror. Obraz Płonąca żyrafa nawiązuje zarówno do sytuacji w Hiszpanii, jak i egzystencjalnych lęków oraz obsesji autora.
Kompozycja. Twórcy płonącej żyrafy udało się uzyskać efekt przestrzennej głębi. Na pierwszym planie malarz umieścił ogromną kobiecą postać. Jej twarz jest pozbawiona indywidualnych rysów. Ramiona kobiety są obdarte ze skóry, można przyjrzeć się mięśniom. Z klatki piersiowej i lewej nogi wysuwają się tajemnicze szuflady. Kobieta na drugim planie trzyma w triumfalnym geście przedmiot, który przypomina kawałek mięsa. Sylwetki obu tych postaci utrzymywane są w równowadze przez sterczące z ich pleców maczugi, podpierane przez kule inwalidzkie. Z lewej strony, w pewnym oddaleniu, widać żyrafę, która ogarnięta jest pożarem. U stóp zwierzęcia stoi mała postać ludzka. Scena rozgrywa się na tle pustynnego krajobrazu i niemal bezchmurnego nieba.
Interpretacja tytułu. Motyw płonącej żyrafy odgrywa kluczową rolę w interpretacji dzieła. Sylwetka zwierzęcia znajduje się w głębi kompozycji. Przez swoją egzotykę utwierdza widza w przekonaniu, że wizja malarza przedstawia rzeczywistość z fantazji i ze snów. Żyrafa symbolizuje pierwotną naturę człowieka, jego najniższe instynkty. Wyraźnie dominuje nad stojącą przed nią postacią ludzką. Okrucieństwa wojny domowej ujawniły siłę zwierzęcej natury człowieka. Jednak ten upadek w dzikość i barbarzyństwo może zmienić się w zwycięstwo. Ogień przynosi śmierć, lecz stanowi też siłę oczyszczającą. Zagłada może być zatem paradoksalnie początkiem nowego życia, zrozumienia przez ludzi, kim są, i kontrolowania pierwotnych popędów.
Kolorystyka. Barwy obrazu utrzymywane są w zimnej tonacji. Dominują chłodny błękit, brąz, szarość i czerń. Cały pejzaż skąpany jest w tajemniczej poświacie. Zimne barwy skontrastowane są z budzącą przerażenie czerwienią przedramion i bezkształtnej twarzy kobiety na pierwszym planie. Niepokój wywołują również ognisto czerwone płomienie na szyi żyrafy. na brązowe szuflady wysuwające się z ciała pierwszoplanowej postaci i na kulę podpierającą biodro pada tajemnicze światło, którego źródło znajduje się poza przestrzenią obrazu. Za postaciami przedstawionymi na płótnie pojawiają się długie, ostre, czarne cienie. Podkreślają one grozę niesamowitej scenerii.
Symbolika. Przypominająca koszmar senna wizja Dalego zdominowana jest przez odniesienia do śmierci i rozkładu. Malarz nasycił dzieło symbolami nawiązującymi do wojny domowej w Hiszpanii. Zagładę sygnalizują m.in. odarte ze skóry ręce pierwszoplanowej postaci. Postać drugiej kobiety to zapewne personifikacja śmierci. Sugerują to czerń jej ciała i sukni, płat mięsa w ręku i płonące włosy. Przed żyrafą znajduje się mała sylwetka. Można ją zinterpretować jako uosobienie świadomości odkrywającej znaczenie przedstawionej wizji. Dali, podobnie jak inni surrealiści, był zafascynowany psychoanalizą. Jej rolę w odsłanianiu tajemnic nieświadomości sygnalizuje motyw szuflad, które - jak pisał malarz - ,,tylko psychoanalitycy są w stanie otworzyć". W duchowej teorii Zygmunta Freuda należy też interpretować maczugi i kule inwalidzkie, symbolizujące zapewne popęd seksualny.
Dopowiem ,że następne interpretacje będę tworzył już samodzielnie w oparciu o teksty mądrzejszych ode mnie a nie całkowicie je kopiował. To był jedyny raz ponieważ miałem akurat pod ręką dobry materiał.
Dodam jeszcze ,że pan Dali zawita do tego wątku jeszcze nie raz ,gdyż jego twórczość to kopalnia sennych wizji.
Na koniec ciekawostka ,którą znalazłem poszukując informacji o Dalim.
Otóż podobno jego ulubionym sposobem na uzyskanie niepodrabialnych materiałów do swych prac była pewna technika. Siadał na krześle trzymając łyżkę w dłoni ,natomiast obok stóp układał talerz. Rozluźniał swe ciało i kontemplował. Gdy zaczynał zasypiać z jego dłoni wysuwała się łyżka ,która spadała na talerz. Brzęczący sztuciec budził malarza w momencie trwania hipnagog ,z których czerpał inspiracje do swych dzieł.