05-06-2018, 11:29
Namasteeeeeeee,
zakładam ten dziennik po wczorajszym obejrzeniu filmu z yt "dziennik i zapamiętywanie snów" i chciałbym opisać tyle co udało mi się zapamiętać
irl-in real life
(pierwsza połowa snu, z której nic nie pamiętam) jechałem na deskorolce po autostradzie na pupie, nie na stojąco razem z pędzącymi samochodami, ale jakoś się tym nie przejmowałem, niestety z tego powodu zatrzymała mnie policja. Policjant był uśmiechnięty, żartobliwy ale chciał mi wlepić duży mandat, ja dzięki swojej charyźmie wynegocjowałem trzy razy mniejszy. Wylegitymował mnie, powiedział, że musi mnie zawieść na komisariat bo nie jestem pełnoletni (jestem pełnoletni irl) Wtedy podbiegły do niego jakieś dzieciaki i zaczęły go zaczepiać, pomyślałem, że to dobra okazja na ucieczkę, ale zmieniłem zdanie kiedy przypomniałem sobie, że mnie już wylegitymował. Powiedział, żebym wsiadał do samochodu będziemy gonić te dzieciaki, tak też zrobiłem. Zgubiliśmy je a policjant zdecydował, że z nerwów musi coś zjeść zanim dojedziemy na komisariat. Zatrzymał się w najbardziej luksusowej restauracji i zostawił mnie w zamkniętym samochodzie. Tu się zaczyna robić dziwnie. Gdy go niebyło w samochodzie obok jakieś bogate małżeństwo patrzyło się na mnie jakby chciało mnie zabić. Znałem te twarze irl, ale nie pamiętam kto konkretnie to był. Okazało się, że restauracja jest zamknięta, wracając do samochodu policjant przywitał się z małżeństwem podając rękę. W samochodzie pokazał mi, krew na dłoni i powiedział, że ta żona trzymała w ręce małe ostrze, nie zważając na to pojechaliśmy do Saturna w centrum handlowym zamiast na komisariat. W saturnie oglądałem produkty, ale zainteresowała mnie pralka z dużym czarnym przełącznikiem. Kiedy go przełączyłem grawitacja się zmniejszyła, a czas zaczął płynąć wolniej. W takiej konfiguracji mogłem wykonywać manewry w powietrzu jak nigdy wcześniej. Bawiłem się tym, przełączałem w jedną i drugą stronę, ludzie sie na mnie dziwnie patrzyli, mimo, że na nich też to wpływało chodzili wolniej itd ale nie dostrzegali tego póki w to pełni nie weszli (nie zaczynali podobnych rzeczy robić co ja) byli i tacy, obserwowałem ich przeróżne reakcje, wziąłem pralkę ze sobą. Następnie poszedłem do pokoju gościnnego (nie wiem czemu tam był) w którym był mój kolega Tomek, zrobił mi i innym osobom pyszną lasange wegetariańską, włączałem w trakcie jedzenia pralkę i patrzyłem jak inni jedzą w zwolnionym tempie i jak im rzeczy spadają z talerza co było co najmniej interesujące. Później zrobił orzeźwiający sok z pomarańczy. Wyszliśmy z policjantem z Saturna oznajmił, że już czas byśmy udali sie na komisariat, jednak zatrzymał nas korek, wtedy z dachu budynku na przeciwko wyłonił się mccree z gry overwatch i rzekł "wybiło południe" wszyscy w korku zaczęli wysiadać z samochodu i się kryć by nie zginąć, ja natychmiastowo włączyłem pralkę, w efekcie wyglądało to tak epicko, że z nieba zaczęła lecieć epicka muzyka i się obudziłem, może mnie zabił
zakładam ten dziennik po wczorajszym obejrzeniu filmu z yt "dziennik i zapamiętywanie snów" i chciałbym opisać tyle co udało mi się zapamiętać
irl-in real life
(pierwsza połowa snu, z której nic nie pamiętam) jechałem na deskorolce po autostradzie na pupie, nie na stojąco razem z pędzącymi samochodami, ale jakoś się tym nie przejmowałem, niestety z tego powodu zatrzymała mnie policja. Policjant był uśmiechnięty, żartobliwy ale chciał mi wlepić duży mandat, ja dzięki swojej charyźmie wynegocjowałem trzy razy mniejszy. Wylegitymował mnie, powiedział, że musi mnie zawieść na komisariat bo nie jestem pełnoletni (jestem pełnoletni irl) Wtedy podbiegły do niego jakieś dzieciaki i zaczęły go zaczepiać, pomyślałem, że to dobra okazja na ucieczkę, ale zmieniłem zdanie kiedy przypomniałem sobie, że mnie już wylegitymował. Powiedział, żebym wsiadał do samochodu będziemy gonić te dzieciaki, tak też zrobiłem. Zgubiliśmy je a policjant zdecydował, że z nerwów musi coś zjeść zanim dojedziemy na komisariat. Zatrzymał się w najbardziej luksusowej restauracji i zostawił mnie w zamkniętym samochodzie. Tu się zaczyna robić dziwnie. Gdy go niebyło w samochodzie obok jakieś bogate małżeństwo patrzyło się na mnie jakby chciało mnie zabić. Znałem te twarze irl, ale nie pamiętam kto konkretnie to był. Okazało się, że restauracja jest zamknięta, wracając do samochodu policjant przywitał się z małżeństwem podając rękę. W samochodzie pokazał mi, krew na dłoni i powiedział, że ta żona trzymała w ręce małe ostrze, nie zważając na to pojechaliśmy do Saturna w centrum handlowym zamiast na komisariat. W saturnie oglądałem produkty, ale zainteresowała mnie pralka z dużym czarnym przełącznikiem. Kiedy go przełączyłem grawitacja się zmniejszyła, a czas zaczął płynąć wolniej. W takiej konfiguracji mogłem wykonywać manewry w powietrzu jak nigdy wcześniej. Bawiłem się tym, przełączałem w jedną i drugą stronę, ludzie sie na mnie dziwnie patrzyli, mimo, że na nich też to wpływało chodzili wolniej itd ale nie dostrzegali tego póki w to pełni nie weszli (nie zaczynali podobnych rzeczy robić co ja) byli i tacy, obserwowałem ich przeróżne reakcje, wziąłem pralkę ze sobą. Następnie poszedłem do pokoju gościnnego (nie wiem czemu tam był) w którym był mój kolega Tomek, zrobił mi i innym osobom pyszną lasange wegetariańską, włączałem w trakcie jedzenia pralkę i patrzyłem jak inni jedzą w zwolnionym tempie i jak im rzeczy spadają z talerza co było co najmniej interesujące. Później zrobił orzeźwiający sok z pomarańczy. Wyszliśmy z policjantem z Saturna oznajmił, że już czas byśmy udali sie na komisariat, jednak zatrzymał nas korek, wtedy z dachu budynku na przeciwko wyłonił się mccree z gry overwatch i rzekł "wybiło południe" wszyscy w korku zaczęli wysiadać z samochodu i się kryć by nie zginąć, ja natychmiastowo włączyłem pralkę, w efekcie wyglądało to tak epicko, że z nieba zaczęła lecieć epicka muzyka i się obudziłem, może mnie zabił