Brudnopis
Więc skoro nie dostałaś diagnozy to dla czego masz przypisane antydepresanty?
"Co rozumiesz przez "pracę nad sobą"? Mógłbyś doprecyzować?"
Sama pisałaś, że masz problemy z nawiązywaniem relacji. Chodzi mi o to, że leki Ci w tym nie pomogą. Cała inicjatywa musi wychodzić od Ciebie, a skoro masz jakieś osobiste blokady to musisz troszeczkę zmienić podejście... popracować nad sobą
Tak Fight Club to książka-film. Ogólnie polecam.
[H]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Trzeba przyznać, że te relacje, w brudnopisie i dzienniku, mocno pachną borderlinem i osobowością histrioniczną :).  W Fight Clubie Tyler Durden nie mógł ścierpieć życia normika i stworzył alternatywną osobowość, wokół której dzieją się same fascynujące rzeczy, której życie to film sensacyjny i komediodramat, która czuje i żyje z całych sił, ale do poziomu groteski. Podobieństwo można zobaczyć u Ciebie co do sposobu, w jaki dążysz do przeżywania negatywnych odczuć i całego weltschmetrzu :). Być może tak często ich doznawałaś wcześniej, że zasymilowałaś je do osobowości jako pozytywne wydarzenia, świadczące o twojej wartości jako osoby wrażliwej i samokrytycznej. Nie stracisz wrażliwości ani krytycyzmu. Nie tylko o myślach samobójczych można pisać wiersze, nie trzeba być cierpiącym, żeby mieć wenę :P. Spróbuj np zająć się czymś co zawsze chciałaś umieć/robić, a nie tym, co zawsze czułaś że musisz umieć/chcieć.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
(24-04-2021, 10:34 )incestus napisał(a): Trzeba przyznać, że te relacje, w brudnopisie i dzienniku, mocno pachną borderlinem i osobowością histrioniczną :)
Wierzę, że wszyscy ludzie miewają tego typu myśli, ale większość z nich nawet nie dopuszcza ich do świadomości. Jedynie ludzie z wyżej wymienionymi zaburzeniami osobowości zdają sobie z nich sprawę i publikują je w Internecie lub dzielą się nimi w inny sposób.
Wysłano z mojego Samsunga F41.2
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Tak, bo cechy histrioniczne dotyczą właśnie ekspresji życia wewnętrznego, a nie samych jego treści, czy myśli :). Motywy tej ekspresji można rozumieć jako próbę urealnienia dramatycznej wizji siebie, przekonanie o tym siebie i świata. Dla osób histrionicznych percepowana rzeczywistość jest nieznośnie miałka, co zmusza ich do jej podrasowania, najczęściej w stronę przykro-bolesną ;)
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Dzień dobry
Proszę o pomoc doświadczonych kolegów
Próbowałem już różnych zabiegów
Lecz nad eldekiem nie mam kontroli.
Bardzo, ale to bardzo mię to boli.
Gdy skaczę z okna - od razu umieram.
Nie mam wpływu na to, kto drzwi mi otwiera.
W pierwszych LD przywoływałem postaci raz dwa,
A teraz to już kompletna d**a.
Jedyne, co umiem, to logiczne rozumowanie,
Podejmowanie decyzji i świadomości utrzymywanie.
Nie wiem, co czynić, by nad snem mieć kontrolę,
Czy coś mi poradzicie na mą niedolę?
Byłbym bardzo wdzięczny za jakieś wskazówki.
Ślę ucałowania, uściski, pozdrówki.
Wysłano z mojego Samsunga F41.2
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
„W umysłach LD grzano; w słowach wydać trudno
Eldeka smak przedziwny, kolor i woń cudną;
Słów tylko brzęk usłyszy i rymów porządek,
Ale treści ich normicki nie pojmie rozsądek.
Aby cenić ajsenowe pieśni i zabawy
Trzeba autyzm mieć, w głowie żyć lub wracać z popijawy.

Bez WBTB i TR wyczynem nie lada
Jest eldek, choć wystarcza sama technika ADA.
Bierze się doń świadomość przejrzysta,
Którą posiada każdy okultysta;
Przebywając w astralu, łonem energii okrywa
Wyszukanego cząstki najlepsze plusiwa;
I praży się, aż umysł wszystkie z niej wyciśnie
Soki żywne, aż reputacji Incesa czar pryśnie
I Traveler wszystkie posty plusuje automatem.

Eldek już gotów. Śniący z trzykrotnym wiwatem,
Zbrojni plusami, biegną i dają dziewczynie,
Jawa grzmi, myśl bucha, sen jak kamfora ginie,
Zniknął, uleciał; tylko w czeluściach psychiki
Wre para, jak w jajcach inceli plemniki.”
Wysłano z mojego Samsunga F41.2
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Czas napoić wszystkie urwisy
Herbatką z liścia melisy
Chwilowo się uspokoją
Ewentualnie dalej nabroją
Senny czat nam zasrywają
I wstydu w ogóle nie mają
Eksperci od operacyjnych systemów
Znajdują sobie mnóstwo problemów.
A mnie to ch*j obchodzi
Bo Windows mi dobrze chodzi
I Android też dobrze działa
Cóż, linuxa bym nie polecała.
Wysłano z mojego Samsunga F41.2
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Co można robić we śnie?
Zachowywać się obleśnie,
Eksplorować niefizyczne światy,
Ku*wy sprowadzać do chaty.
Analnej miłości próbować,
Mocne alkohole tankować.
Niezabezpieczone stosunki odbywać,
Astralnej aborcji dokonywać,
Stosy papierów przewalać w biurze,
Medytować w pustej czarnej dziurze,
Intensywnie się regenerować,
Ekskluzywne kosmetyki testować.
Realizować każde marzenie,
Czekać na przebudzenie.


Przemierzam do LD drogę.
Rozbudzić za bardzo się nie mogę.
Astral już na mnie czeka
Gwałci me ciało wibracji rzeka
Nieznośny gwizd słyszę w uszach.
Energia żwawo się porusza.
Unoszę się w górę powolutku,
Moja dusza uwolniła się od smutku.
Rozpędzam się aż do przesady
Złamałam fizyki zasady.
Eksterioryzacja to super sprawa.
Czuję się wolna, gdy śpi cała Warszawa.
Wysłano z mojego Samsunga F41.2
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Słyszę w końcu głos swojego powołania
Udało mi się zwalczyć niechęć do wstawania
Interesuję się zewnętrznym światem
Codzienność nie jest już moim katem
Inicjatywę sporą społecznie wykazuję
Doskonale w towarzystwie się czuję
Afektywnie wszystko się wyrównało
Ludzi zagaduję teraz śmiało.

Ignoruję wszystkie bodźce, które kiedyś mnie męczyły,
Dawniej wystarczył drobiazg, bym chciała podciąć sobie żyły.
Ekstrawertykiem się stałam, zmieniłam nie do poznania
Autyzm gdzieś zniknął i wszystkie dziwaczne zachowania.
Teraz jestem już tylko zwyczajnym normikiem
Izolacja przestała być moim nawykiem.
Od miesiąca żyję pełnią życia, dla przegrywów to sytuacja nieznana,
Nareszcie odnalazłam miłość, jestem szczęśliwie zakochana.
Wysłano z mojego Samsunga F41.2
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Czerwcowe przypały Isabeli

Grożą mi paluchem i każą trzymać gębę na kłódkę
Mają mnie wciąż za niedoświadczoną młódkę
Trochę zbyt późno nauczyłam się żyć bez strachu
Pomógł mi w tym kolega Incesa po fachu.

Stłumić psychikę, wyrzec się siebie samego
Nie jest dobrze widziane w tym wieku bawić się Lego
Powiedzieli, że dzięki psychotropom otworzę się na ludzi
To, co zrobili mi z umysłem, odrazę we mnie budzi.

Czasem jeszcze powraca jakieś parszywe wspomnienie z przedszkola
Powodując chęć otwarcia komuś w dupie parasola
Przynajmniej wiem, co odpowiadało za moje wszystkie kłopoty
Ci, którzy obwiniali moją mamę, gadali głupoty!

Ciągle poszukiwałam czegoś, co byłoby moje własne
Skryta przed innymi w swoim świecie ciasnym
Teraz wielbię ponad wszystko osobę,
Która pomaga mi zwalczyć moją chorobę.

Zapatrzona w lekarza wiadomej specjalizacji
Przeskakuję od idealizacji do dewaluacji
Wiem, że nawet błądząc, wskazuje mi dobrą drogę
Zawdzięczam mu wiele, prawdzie zaprzeczyć nie mogę.

W końcu mi się polepszyło, powracam jako jadowity wąż
Wszelkie bariery przebijam niczym dziewiczą błonę mąż
Bałam się, że nie polubię gorzkiego smaku sertraliny
Teraz nie mogę żyć bez tego inhibitora wychwytu serotoniny.

To, co tutaj piszę, dla wielu nie ma znaczenia,
Ale pozytywny wpływ leku jest nie do podważenia
Dlatego go zażywam, inaczej się nie da, powiem szczerze
Dużo łatwiej się żyje, gdy człowiek antydepresanty bierze.

Razem w tym tkwimy, oddani sprawie słusznej
Uwięzieni w systemu przekonań klatce dusznej
Osiągnąć wyzwolenia żaden z nas nie potrafi
Ponoć nikt nie jest wolny od tworzenia swojej autobiografii.

Tożsamość jest moim wyborem, tym co wewnątrz czuję,
Nie znoszę, kiedy ktoś narzucić mi próbuje
Jedyną słuszną orientację seksualną, płeć i kolor skóry
Pod niczym się nie podpisuję, nie mam czasu na te bzdury.
Wysłano z mojego Samsunga F41.2
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Skocz do:

UA-88656808-1