11-09-2017, 11:39
Wszystkie próby obudzenia się na plaży na razie nie były udane ale dziś w nocy pomyślałem aby bezpośrednio z łóżka wystartować na plażę i udało się do pewnego stopnia.Napisze przebieg.. obudziłem się około godziny 4 nad ranem.Po przebudzeniu przypomniałem sobie ostatnia scenę ze snu..jestem w autobusie w którym jest kilka osób, nagle słychać strzał, wystrzelił pistolet a dokładnie colt.Wstałem z lóżka,zapisałem scenę ze snu w notatniku.Napiłem się herbaty i czas na WILD.Położyłem się na prawym boku i liczę schody, dotarłem do końca schodów ale nic się nie dzieje,teraz wpatruje się w punkt pod powiekami i nagle coś się zmieniło "Wystartowałem" bezpośrednio z lóżka,przebijam ścianę bloku i jestem na zewnątrz, ładne LD .Mogę kontrolować lot ,poleciałem do przodu, pózniej w prawo, polatałem przez chwilę blisko bloku i pomyślałem aby na chwile wlecieć do jakiegoś mieszkania przez ścianę.Udało się ale zrobiło się ciemno i obudziłem się. Będę w przyszłości próbował ponownie bo lot spodobał mi się.