100 dni do eLDi
#21
Dzień 23
1 zapamiętany sen
nieudana pobudka, spowodowana problemami ze snem

Dzień 24 i 25
→ tylko jeden sen na dwa dni (do tego związany z aktualna ''sytuacją'' w mej głowie)
→ pobudek nie było. Mam pewne problemy natury egzystencjalnej (czyt. depresja) i muszę się najpierw z nimi uporać. LD nie jest teraz dla mnie istotne...

p.s. Jeśli jest na sali jakiś psycholog (ewentualnie psychiatra) to proszę o kontakt
Każdy ma takie sny z których nie chce się obudzić !

"Nie sen jest najgorszy, najgorsze jest przebudzenie..."
Julio Cortázar

LD 8

Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#22
To się kontaktuj :)
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#23
Dzień 26
→ zapamiętałem 2 sny
→ WBTB udane
→ znów nie wiem czemu uparłem się na WILD (byłem tak zamyślony, że nie mogłem się skupić). Oczywiście nie wyszedł mimo dobrych chęci i nastawienia

P.S.
Postanowiłem zrobić przerwę z osobistych powodów. Dziś minął 5 dzień i udało mi się wyjść z problemów. Po dole nie ma śladów i teraz jestem pełen życia i chęci do działania. A wszystko przez jedną kobietę :D
Każdy ma takie sny z których nie chce się obudzić !

"Nie sen jest najgorszy, najgorsze jest przebudzenie..."
Julio Cortázar

LD 8

Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#24
Dzień 27,28,29
→nic szczególnego się nie działo przez te 3 noce. Zrobiłem chyba tylko jedna krótka pobudkę, ale nawet SSILD się nie udał
→o tyle dobrze że pamiętam sny jako tako
→weekend więc będę mógł spokojnie coś wypróbować bez obawy że się nie wyśpię do pracy
Każdy ma takie sny z których nie chce się obudzić !

"Nie sen jest najgorszy, najgorsze jest przebudzenie..."
Julio Cortázar

LD 8

Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#25
Chyba nic nie wyjdzie z tego challenge,u. Ostatnio nie mam czasu na pobudki i śpię nieregularnie. Dodatkowo mam wiele ważniejszych spraw na głowie niż LD. Przez kilka ostatnich dni (noce od 30 do 37) próbowałem może 2 razy SSILDa ale mi nie wyszedł. Chyba czas na FILDa
Każdy ma takie sny z których nie chce się obudzić !

"Nie sen jest najgorszy, najgorsze jest przebudzenie..."
Julio Cortázar

LD 8

Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#26
Witam ponownie. Powoli wszystko w moim życiu się ustabilizowało i chyba pomijając czas nieobecny będę kontynuował challange. Głupio byłoby tak przerwać ledwo po jego zaczęciu. Także trzymajcie kciuki, bo za jakiś czas pojawi sie tu kolejny wpis
Każdy ma takie sny z których nie chce się obudzić !

"Nie sen jest najgorszy, najgorsze jest przebudzenie..."
Julio Cortázar

LD 8

Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#27
Dzień 42
Trochę nieplanowana pobudka po 8 godzinach snu. Chyba złym pomysłem była także kąpiel w jej trakcie. Zwłaszcza, że za oknem już świtało... Zrelaksowałem się, ale nie mogłem zasnąć. Jakby tego było mało nie mogłem sobie przypomnieć żadnego snu.

Dzień 43

Miał być FILD, ale coś nie pykło. Za mało się skupiłem i po prostu zasnąłem. Dodatkowo pamiętam tylko urywki kilku snów. Ale za to Zespół Elpenora znów dał o sobie znać. Musiałem zwalić wszystko ze stolika przy łóżku, aby zmieścił się na nim kawał blachy. Jakież było moje zaskoczenie rano, gdy zauważyłem wszystkie rzeczy ułożone ładnie na kupkę - jak od linijki. Pomijam fakt, że w czasie tego "napadu" było tak ciemno, że ledwo mogłem dostrzec swoje dłonie...
Każdy ma takie sny z których nie chce się obudzić !

"Nie sen jest najgorszy, najgorsze jest przebudzenie..."
Julio Cortázar

LD 8

Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#28
Projekt upadł wraz z moim zapałem. Nie poddaje się jednak tak łatwo i zaczynam od nowa. Tym razem jednak wszystko muszę zaczynać praktycznie od zera. Moja pamięć snów, zaniedbana, jest prawie zerowa. Od chyba 3 miechów nie zapisałem żadnego snu (mój papierowy dziennik zarósł kurzem). Co prawda mam przebłyski snów, ale to nie to co kiedyś, gdy pamiętałem wszystkie szczegóły.

                                                               REAKTYWACJA

Dzień 1
Obudził mnie budzik. Wziąłem telefon i zacząłem coś sprawdzać, gdy godzinę później obudziła mnie dziewczyna pytając o moja pobudkę. Wstałem z łóżka jak rażony piorunem. Tym razem rozbudziłem się czytając Anonimowe wyznania o kupie na Fejsbuku. Po mniej więcej 40 minutach jakże emocjonującej lektury zacząłem WILD. Początkowo rozluźniłem całe ciało, następnie przechodząc do skupienia się na samym oddechu. Leżałem tak kilkanaście minut po czym śpiąca obok dziewczyna zaczęła się wiercić jakby dostała padaczki. Tak mnie to zdekoncentrowało i wybiło z rytmu że postanowiłem dać za wygraną. Wydawało mi się też że zbyt długo sie rozbudzałem i nie byłem wystarczająco senny co było kolejnym powodem zaniechania próby... No cóż dziś kolejna próba, trzymajcie kciuki :D
Każdy ma takie sny z których nie chce się obudzić !

"Nie sen jest najgorszy, najgorsze jest przebudzenie..."
Julio Cortázar

LD 8

Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#29
Dzień 2
Co prawda zrobiłem dziś pobudkę, ale perspektywa wczesnego wstania do pracy sprawiła że postanowiłem nie rozbudzać się długo. Po położeniu się do łóżka skupiłem się na samych snach, wspominając sobie wcześniej zapamiętany sen. Dało to wymierny efekt, gdyż zapamiętałem dziś dość dobrze 3 sny.
  Pierwszy był jeszcze pozostałością wakacji sprzed kilku dni. Otoczka basenów i zjeżdżalni wymieszała się z tajną misją dostarczenia narzędzia zbrodni...
  W drugim miałem wychowanie fizyczne i już szykowałem się do grania w nogę, gdy kolega zaczął robić problemy. Skończyło się to bójką i mordobiciem. Koledze się oberwało, bo jakoś specjalnie nikt nam nie przerywał...
  Trzeci niestety w ciągu dnia mi umknął, gdyż żadnego nie zapisałem rano.
Każdy ma takie sny z których nie chce się obudzić !

"Nie sen jest najgorszy, najgorsze jest przebudzenie..."
Julio Cortázar

LD 8

Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#30
Dzień 3
Pobudka nieudana ale za to pamiętam dobrze jeden sen o wakacjach za granicą. 
 Jadę z dziewczyną autokarem otoczony obcymi ludźmi. Wysiadamy na szybki obiad, który się przedłuża. Przewodnik jest zaplątany w narkotykową intrygę. Policja interweniuje, gdy my akurat odbywamy małą przejażdżkę na ruchomym tarasie, w oczekiwaniu na dalszą podróż. Jakoś tak się przy nich zakręcam, że zostaje uwięziony. Jednak w wyniku zamieszania wywołanego wybuchem, uciekam. Odpływam brzegiem morza niezauważony. Postanawiam uwolnić moją dziewczynę z rąk oprawców. Jakoś znajduję drogę doń. Znajduje ją po czym uciekamy w pobliskie zarośla. Nikt chyba nas nie ściga...
Każdy ma takie sny z których nie chce się obudzić !

"Nie sen jest najgorszy, najgorsze jest przebudzenie..."
Julio Cortázar

LD 8

Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Skocz do:

UA-88656808-1