100 dni do eLDi
#11
Widzisz LD to taka podróż do celu który cały czas się od Ciebie odala Kluczem nie jest dojście do celu a czerpanie przyjemności z dochodzenia do nie go. Nie możesz traktować LD jak pracę (Pracujesz zmęczony 8h/24h i czekasz tylko aż wrócisz do domu, praca powinna być twoją pasją, tak samo LD nie możesz zmęczony czekać na LD) nie możesz być niewolnikiem tylko jednej techniki w świadomy śnieniu nie ma ograniczeń, a ty sam sobie je stawiasz. Jaki morał z tego? Próbuj i kombinuj, używaj wszystki możliwych technik aż znajdziesz tą jedyną, albo sam wymyśl jakąś, szukaj różnych sztuczek na forach. Może wolniej osiągniesz LD ale dostaniesz doświadczenie które jak już LD osiągniesz bardzo Ci się przyda

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#12
Nie wiem czy dobra, jednak najmniej wymagająca technika to CNSLD czyli Czekanie Na Spontaniczne LD. Sam ją stosuję, jest świetna :))
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#13
Jeśli  chodzi o techniki  to dziś w internecie  przeczytałem o technice Finger Induced Lucid Dream.
Sposób prosty czy skuteczny tego nie wiem.Dziś   w nocy sprawdzę.
Na czym polega ten sposób.Najlepiej  zastosować po przebudzeniu, zamykamy oczy  , relaksujemy się i poruszamy jakąś częścią ciała  czyli np dwoma palcami. Ruch  spokojny, powtarzający się, na przemian góra-dół.
Może  komuś  ten sposób spodoba się i będzie skuteczny w uzyskaniu świadomego snu.


Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#14
(26-07-2017, 15:04 )Neurocosmic napisał(a): Nie wiem czy dobra, jednak najmniej wymagająca technika to CNSLD czyli Czekanie Na Spontaniczne LD. Sam ją stosuję, jest świetna :))


Trzeba mieć talent to takich rzeczy
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#15
Kiedyś próbowałem filda. Raz nawet miałem po nim LD
Każdy ma takie sny z których nie chce się obudzić !

"Nie sen jest najgorszy, najgorsze jest przebudzenie..."
Julio Cortázar

LD 8

Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#16
Napisze  kilka  zdań po pierwszym sprawdzeniu tego  sposobu uzyskania LD. Obudziłem się o pierwszej  w nocy.Pomyślałem  czas na łowy czyli LD.Testuje Finger Induced Lucid Dream   przez pól godziny , może  dłużej, nic się nie dzieje.Pomyślałem  ,raczej  nic  z tego nie będzie i skorzystam z metody szybkiego  zasypiania   4,7,8 . Czasami działa   , czasami nie działa.  wdech   powietrza   przez  4 sekundy, wdycham powietrze,odliczam  101,102,103,104.
Wstrzymanie oddechu , 101 do 107
Wydech , 101 do 108.Powtarzam trzy razy. Koncentruje się też na punkcie pomiędzy oczami w którym jest szyszynka. Stało się coś dziwnego, zasnąłem  po kilku minutach  jak  kamień :D  obudził mnie  Ryszard Kotys  w czasie  snu. Sen  nie był świadomy  ale krótki i trochę  śmieszny.Jestem w pokoju, na ekranie komputera oglądam zdjęcia  wykonane   z drona, takie  miałem odczucie. Drona w rzeczywistości nie posiadam. Do pokoju wchodzi   Ryszard Kotys, coś krzyczy ale nie pamiętam jakie to były słowa.Mowie   do niego , nie krzycz bo mnie obudzisz. W tym momencie   uświadomiłem sobie co ja mowie i obudziłem się :D . W dobrym  humorze obudziłem się. Pomyślałem  że może  uda się powrócić do tego snu. Niestety nie udało się, w czasie    snu przypadkowo odwróciłem się lewy  bok i miałem koszmarny  sen.Na  lewym  boku    zawsze mam nieprzyjemne sny. Na prawym  boku, zabawne i przyjemne.Co mi się przyśniło na lewym boku?.Jestem na terenie  niemieckiego obozu koncentracyjnego i  za chwile będą  mnie  torturować, przede mną widzę    zmasakrowanego   człowieka.  Ja  będę   następny.To  scena ze snu którą sobie  przypomniałem  po przebudzeniu.

Domyślam się dlaczego  we  śnie  był dron, Kilka  dni temu oglądałem    ciekawy film z   drona.



Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#17
Może tego typu relacje opisuj w odrębnym wątku... W końcu to mój challenge
Każdy ma takie sny z których nie chce się obudzić !

"Nie sen jest najgorszy, najgorsze jest przebudzenie..."
Julio Cortázar

LD 8

Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#18
RAPORT Z ŁÓŻKA #3

Dzień 15
Od dawna nie miałem tak udanej pobudki. W sensie, że byłem w idealnym stanie aby zrobić WILD. Byłem pobudzony, ale jednocześnie organizm chciał snu. Ciało dawało znaki zmęczenia mimo trzeźwego umysłu. 
Cóż z tego że podkład był wyśmienity skoro znów zaprzepaściłem WILD'a. Dałem się wciągnąć myślom i mimo dobrego startu, odpłynąłem. Dlatego przy następnych WILDach zastosuje kotwice...

Dzień 16
Nie chciałem za bardzo się rozbudzać (kwestia 40 minut przy WILDzie do 15 przy SSILDzie), więc postanowiłem zrobić SSILDa. Jednak po 5 minutach pobudki nie miało prawa się udać. Byłem zbyt śpiący, żeby się skupić. Kolejny raz skarciły mnie moje lenistwo i brak dyscypliny...

Chociaż pamiętam, że tej nocy miałem sen, w którym zorientowałem się, że coś "nie gra". Lecz mimo TRa nie uświadomiłem się...

Dzień 17
Ch*j, du*a i kamieni kupa...

Dzień 18, 19, 20
Nic mi się nie udało przez trzy dni zdziałać. Kompromitacja po całości, aż wstyd się przyznawać. 

Dzień 21
Lekko się rozbudziłem po czym zdecydowałem się na SSILDa. Nie wiem jak to wyszło ale nim w ogóle go zacząłem to zasnąłem...

PODSUMOWUJĄC
Początek tygodnia był obiecujący, ale im dalej tym było coraz gorzej. Brak motywacji i dyscypliny mszczą się na mnie przy każdej możliwej sytuacji. Jeśli się nie wezmę w garść to nie wyrobie nawet planu minimum...

P.S. Tymczasowo zawieszam projekt na czas trwania kursu. Do końca sierpnia będę skupiał się na kursie, a wszystkie "postępy" będę zamieszczał w założonym specjalnie na tą okazje dzienniku w dziale KURSU
Każdy ma takie sny z których nie chce się obudzić !

"Nie sen jest najgorszy, najgorsze jest przebudzenie..."
Julio Cortázar

LD 8

Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#19
Dzień 22
 2 zapamiętane sny (poniekąd)
jedna pobudka po 4,5 godzinie snu
SSILD (w zamyśle...)

Miałem problem z rozbudzeniem i wyszło na to, że zakończyłem próbę SSILDa jeszcze nim ją zacząłem. Nie chciało mi się też zapisać snu. Utrwaliłem go sobie w głowie, ale i tak rano nie mogłem sobie nic przypomnieć. Drugi sen uleciał mi od razu po nagłej pobudce rano... Na szczęście z biegiem dnia przypomniały mi się fragmenty owych snów. Dziś postaram się bardziej przyłożyć do pobudki.

W moim wypadku po 4,5 godzinie snu kończy się faza REM. Nie byłoby lepiej budzić się na jej początku?
Każdy ma takie sny z których nie chce się obudzić !

"Nie sen jest najgorszy, najgorsze jest przebudzenie..."
Julio Cortázar

LD 8

Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#20
To nie tak działa. Nie w twoim wypadku, ale akurat w ostatnich dniach. Jeżeli cykl snu jest minimalnie nieregularny, to ta faza zawsze będzie kończyła się inaczej.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Skocz do:

UA-88656808-1