i-Sen.pl - Polskie Forum Świadomego Śnienia
Książki - Wersja do druku

+- i-Sen.pl - Polskie Forum Świadomego Śnienia (https://i-sen.pl)
+-- Dział: Pozostałe (https://i-sen.pl/Forum-Pozostale--12)
+--- Dział: Hyde Park (https://i-sen.pl/Forum-Hyde-Park--13)
+---- Dział: Kultura i Sztuka (https://i-sen.pl/Forum-Kultura-i-Sztuka--58)
+---- Wątek: Książki (/Temat-Ksiazki--566)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29


Re: Książki - Joanna - 14-06-2011

Słyszę o tej sadze często, ale jakoś jeszcze się za nią nie wzięłam bo mam wrażenie że jeśli ktoś pisze 47 książek o podobnej tematyce to one nie mogą być dobre, w końcu autorce musi braknąć pomysłów... ale jeśli twierdzisz że wciąga to może spróbuje. Całe trzy miesiące wakacji przede mną, więc te 47 tomów to tak akurat :) Rozumiem że te części trzeba czytać po kolei?

Aha i jeszcze coś bo nie chce kolejny raz edytować poprzedniego wpisu. Na podstawie "Musimy porozmawiać o Kevinie" powstał film z Tildą Swinton. Ciekawa jestem czy będzie w polskich kinach.

Tu jest kilka scen z filmu:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.dailymotion.com/video/xiltx0_we-need-to-talk-about-kevin-clip-3_shortfilms">http://www.dailymotion.com/video/xiltx0 ... shortfilms</a><!-- m -->

Mnie przeszły ciarki kiedy jadł to cholerne liczi...

<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.filmweb.pl/video/wideo_relacja/Tilda+Swinton+i+John+C.+Reilly+o+filmie+%22We+need+to+talk+about+Kevin%22-24954">http://www.filmweb.pl/video/wideo_relac ... n%22-24954</a><!-- m -->


Re: Książki - wampia - 14-06-2011

Ja natomiast polecam bardzo dobrą książkę, naprawdę dobrą.. Oprócz tego, że jest świetnie napisana, to równocześnie jest tak niebanalna i uczy tak wiele, że powinna być lekturą obowiązkową dla każdego, kto ceni DOBRĄ literaturę..

"Chłopiec z latawcem" Khaled Hosseini

Książka opowiada o przyjaźni, miłości i zdradzie, o ogromnych wyrzutach sumienia, a to wszystko na tle historii Afganistanu, od upadku monarchii po krwawe rządy talibów. Literacka gratka. Oto próbka:

Cytat:Hassan ? chłopiec z latawcem i z zajęczą wargą... Usiadłem na ławce pod wierzbą. Przypomniało mi się, co pod koniec naszej rozmowy powiedział jakby od niechcenia Rahim Chan: że znowu można być dobrym. Jeszcze raz spojrzałem w górę, na latawce. Pomyślałem o Hassanie. O Babie, Alim, Kabulu. O moim życiu sprzed zimy roku 1975, gdy wszystko się zmieniło. I gdy stałem się tym, kim jestem.

W naszym wspólnym dzieciństwie wspinaliśmy się z Hassanem na topole rosnące wzdłuż alejki prowadzącej do domu mojego ojca i dręczyliśmy sąsiadów puszczanymi lusterkiem zajączkami. [...] Ciągle widzę Hassana na drzewie; słońce sączy się przez liście na jego niemal doskonale okrągłą twarz, twarz chińskiej lalki wyrzeźbionej z twardego drewna, na jego płaski, szeroki nos, na oczy wąskie jak liście bambusa ? oczy, które w zależności od oświetlenia były albo złote, albo zielone, albo nawet szafirowe. Wciąż jeszcze widzę jego maleńkie, nisko przytwierdzone uszy i wystający, mięsisty podbródek, który wyglądał jak doczepiony. I przerwę w wardze, trochę na lewo od linii nosa ? może dłuto twórcy chińskiej lalki obsunęło się po drewnie, a może po prostu się zmęczył i przestał się starać.

Czasem, gdy tak siedzieliśmy na drzewie, udawało mi się namówić Hassana, by orzechem strzelił z procy w jednookiego wilczura naszego sąsiada.

Hassan nigdy nie miał na to ochoty, ale jeśli go poprosiłem, tak naprawdę, wtedy mi nie odmawiał. Hassan nigdy mi niczego nie odmawiał. A z procy strzelał jak nikt. Czasem przyłapywał nas na tym Ali, ojciec Hassana, i złościł się ? o ile ktoś tak łagodny w ogóle mógł się złościć. Groził nam palcem i ściągał nas z drzewa, i odbierał nam lusterko. Powtarzał to, czego nauczyła go jego matka, że diabeł też puszcza zajączki, by przeszkadzać muzułmanom w modlitwie.
? I się śmieje ? dodawał zawsze, surowo patrząc na syna.
? Tak, ojcze ? mamrotał wtedy Hassan, wbijając wzrok w ziemię. Ale nigdy nie naskarżył, że to wszystko moje pomysły: i zajączki, i strzelanie orzechami w psa sąsiada. [...]

Niektóre z mniejszych dzieci z naszej dzielnicy bały się twarzy Alego i jego chodu. Gorzej jednak było z dziećmi starszymi, bo te goniły za nim po ulicy i drwiły z niego, gdy przechodził. Nazywały go Babalu, straszydło.
? Ej, Babalu, kogoś dzisiaj zjadł? ? wołały ze śmiechem. ? Kogoś dzisiaj zjadł, płaskonosy Babalu?
Nazywały go ?płaskonosym? z powodu charakterystycznych dla Hazarów mongoloidalnych rysów, widocznych i u Alego, i u Hassana. Przez wiele lat wiedziałem o Hazarach tylko tyle, że są potomkami Mogołów i że wyglądają trochę jak Chińczycy. Szkolne podręczniki prawie o nich nie mówiły ? czasem tylko mimochodem wspominały o ich pochodzeniu. Aż któregoś dnia, gdy w gabinecie Baby oglądałem jego rzeczy, znalazłem stary podręcznik historii po mojej mamie. Autorem był Irańczyk o nazwisku Chorami. Zdmuchnąłem kurz z okładki, ukradkiem zabrałem książkę ze sobą do łóżka i ze zdumieniem znalazłem w niej cały rozdział o historii Hazarów. Cały rozdział o plemieniu Hassana! Przeczytałem w nim, że mój naród, Pasztuni, uciskał i prześladował Hazarów. I że w XIX wieku Hazarowie usiłowali powstać przeciw Pasztunom, ale ci ?stłumili powstanie w niewyobrażalnie okrutny sposób?. [...]

Następnego dnia podszedłem po lekcjach do nauczyciela, pokazałem mu książkę i rozdział o Hazarach. Przerzucił kilka stron, uśmiechnął się z przekąsem i oddał mi książkę.
? No, jedną rzecz szyici potrafią doskonale ? powiedział, zbierając swoje papiery. ? Potrafią robić z siebie męczenników. ? Wymawiając słowo ?szyici?, zmarszczył nos, jakby mówił o paskudnej chorobie.



Re: Książki - wiolonczelistka - 15-06-2011

Joanna napisał(a):Rozumiem że te części trzeba czytać po kolei?

Nie inaczej :P


Re: Książki - Joanna - 15-06-2011

Szkoda bo w mojej bibliotece jest dopiero trzecia część, w dodatku wypożyczona do lipca. Czwarta jest dostępna, ale co mi po tym jeśli nie przeczytałam wcześniejszych...

Chłopca z latawcem w tej bibliotece próbuje dostać od jakichś dwóch lat, są dwa egzemplarze i zawsze wypożyczone... Może najwyższy czas ją kupić? Nigdy nie kupowałam książek, ale inaczej chyba nigdy jej nie przeczytam.


Re: Książki - wampia - 15-06-2011

Cóż, takiego zakupu na 100% nie będziesz żałować.. Poza tym jestem zwolenniczką posiadania własnych egzemplarzy ulubionych książek ("Chłopiec z latawcem" spokojnie może się taką stać), bo dzięki temu możemy wracać do nich, bądź do ulubionych fragmentów, w każdej chwili! Genialne :P


Re: Książki - wiolonczelistka - 15-06-2011

To prawda. Chociaż ja też tylko wypożyczam. Ze swoich mam zasadniczo tylko Harry'ego.. :D i jest to super rzecz, tak jak mówi Kinga.
Aczkolwiek - ja uwielbiam siedzieć w bibliotece... To ma taki klimat, że dajcie spokój :D


Re: Książki - wampia - 15-06-2011

Jasne, ale zakładając, że dana biblioteka takowy nastrój posiada.. Ta nasza stara biblioteka..pamiętasz, Aś?? To była magia..
A teraz, nowa biblioteka i wątpię, czy będę tam 'stałym gościem', równie częstym, jak w tej starej.. :(


Re: Książki - wiolonczelistka - 16-06-2011

Zawsze możemy MY go stworzyć...
Ale niestety... stara to stara.. nic jej nie zastapi. :(


Re: Książki - wampia - 16-06-2011

Hmm chociaż ta mała klitka, gdzie przesiadywałyśmy w szkole, też nie była jakaś specjalna, a jednak było świetnie, typowo bibliotekowo, co nie? ;D


Re: Książki - wiolonczelistka - 17-06-2011

No właśnie... xd więc wiesz.. może nie będzie tak źle. Chociaż moim zdaniem, pracownia komputerowa i ogólnie komputery powinny być w innym miejscu niż książki.. Mi to tak cholernie nie pasuje że nie wiem... no ale cóż. Nie byłam jeszcze w tej nowej. A ty?