i-Sen.pl - Polskie Forum Świadomego Śnienia
Sny Isabeli - Wersja do druku

+- i-Sen.pl - Polskie Forum Świadomego Śnienia (https://i-sen.pl)
+-- Dział: Dziennik Snów (https://i-sen.pl/Forum-Dziennik-Snow--44)
+--- Dział: Dziennik Snów (https://i-sen.pl/Forum-Dziennik-Snow--14)
+--- Wątek: Sny Isabeli (/Temat-Sny-Isabeli--3790)



RE: Sny Isabeli - Isabela - 26-03-2023

26 marca 2023

1) Miałam pełno robaków w pokoju, także w łóżku. Sen nawiązuje do walki z ćmą orzechową na jawie.
2) Sunęłam 5 cm nad ziemią na odcinku kilkunastu metrów. To była taka gra, na chodniku namalowane były brązowe plamy, których nie wolno było dotknąć. Byłam absolutnie przekonana, że jestem na jawie i to unoszenie się nad podłożem jest bardzo proste i wykonalne. Powodowało to przyjemne odczucia.



RE: Sny Isabeli - Isabela - 28-03-2023

27 marca 2023

1) Szłam w samym ręczniku po dworze, nie było mi zimno mimo śniegu wokół, ale nie uświadomiłam się.

2) Poszłam do sklepu, oglądałam i mierzyłam buty sportowe.

3) Jedna z pierwszych faz REM wieczorem, gdyż przed północą nastąpiło przebudzenie. Typowy dla niej mroczny klimat. Przebywałam w piwnicy. Straciłam źródło światła i nie wiedziałam, jak z niej wyjść, ale w końcu znalazłam drzwi i udało mi się z niej wydostać.


28 marca 2023

1) Penetrowałam swoje gardło dla przyjemności. Przyniosło mi to ulgę.

2) Przyjechali do mnie kuzyni ze Śląska. Byli zainteresowani cukierkami czekoladowymi z alkoholem. Jeden z chłopaków zabawiał się z prostytutką w domku na drzewie. Widziałam jej nagie sterczące suty.
Studentka pochodząca ze wsi opowiadała komuś, że ojciec kazał jej harować, bo inaczej nie dostanie obiadu. Zaczęłam się zastanawiać, czy ja zasługuję na obiad.
Szłam przejściem podziemnym pod Dworcem Centralnym o tak późnej porze, że pozamykano już wszystkie lokale.



RE: Sny Isabeli - Isabela - 01-04-2023

1 kwietnia 2023 - Mix snów ze śmietnika
8 godzin snu od 22:56 do 7:22

Byłam w mieszkaniu u babci, były tam stare meble i zasłony. Zmartwiło mnie to.
Pojawiłam się także na działce. Stałam przed domem, a w oknach od wewnątrz ukazały się twarze starego mężczyzny i kobiety, może przodków? Pra-dziadek wskazał niemo na otwarte 20-wieczne okno zamykane na haczyk.
Widziałam Mleczną Kanapkę-wielopak przechowywaną poza lodówką. Zasmucił mnie ten widok. Nie zorientowałam się, że to sen.
Śniło mi się, że umarła moja przyjaciółka z przedszkola, zginęła na torach kolejowych, Widziałam jej grób. Potem się fałszywie przebudziłam i okazało się, że to nieprawda.
Mama odprowadziła mnie na letni obóz dla obenautów organizowany przez kolegę z facebooka. Zaproponowała, że może na noc będę wracać do domu, skoro mam tak blisko. Nie rozumiała, że to właśnie w nocy pobyt w grupie jest kluczowy, w tej grupowej energii. Odnalazłam pokój, był mały i ciasny, było tam chyba z 8 łóżek-rozkładanych foteli.
Upadł mi na podłogę kawałek czerwonej galaretki z ciastka, podniosłam go i zjadłam tak, żeby mama nie widziała.
Na czacie czytałam coś o petardzie. W śnie wyjrzałam przez okno i dwie dziewczynki i chłopak w wieku 8-12 lat odpalali petardy na podwórku. Jedna z dziewczynek miała z przodu ciała chustę z niemowlęciem. Gapiłam się w szoku na tę scenę. Druga dziewczynka zagadała do mnie i denerwowała się, że nie reaguję, pewnie stwierdziła, że jakaś głupia jestem.
Mama weszła do mojego pokoju, a całe biurko miałam obłożone miniaturowymi budowlami Lego, których nie zdążyłam ukryć. W ogóle się tym nie przejmowałam. W realu nie dopuściłabym do takiej sytuacji.
Na lekcji angielskiego próbowałam wytłumaczyć nauczycielce, dlaczego nic nie mówię, pokazywałam na swe czoło i mówiłam, że tam jest pustka.



RE: Sny Isabeli - supreme - 04-04-2023

(20-02-2018, 12:17 )Isabela napisał(a): 20.02.2018

Spontaniczne WBTB po sześciu godzinach snu. 
Śniło mi się, że spotkałam się z jednym z moich kolegów (nie rudym). Postanowiliśmy się zabawić. Kazał mi wprowadzić do pochwy jakiś przedmiot. Robił telefonem zdjęcia moich okolic intymnych. Podczas dochodzenia poczułam ból w fizycznych narządach. Później wyrzuciłam do kosza pięć zużytych prezerwatyw w różnych kolorach. Przez chwilę przyglądałam się uważnie substancji, którą były wypełnione. Miałam je ukryć w śmieciach tak, żeby mama się nie dowiedziała. 
Następnie uczułam narastającą lekkość w ciele, aż w końcu wzniosłam się pod sufit. Zaczął się świadomy  sen o OOBE. Pofrunęłam do innego pomieszczenia. Stało tam łóżko, na którym znajdowała się pościel powleczona w jeden z moich kompletów poszewek, których dawno nie używałam. Leżała na nim kobieta podobna do mojej matki. Naszła mnie ochota na czynności seksualne (wiem, że to incestus, ale myślę, że wynika to z mojego podświadomego pragnienia ofiarowania orgazmicznej rozkoszy wszystkim osobom, które kocham, niezależnie od stopnia pokrewieństwa).
Potem się obudziłam. Nadal czułam się niezaspokojona. Po zaśnięciu ponownie trafiłam do łóżka, gdzie miała miejsce wzajemna penetracja otworów ciała.

Zamknij ryj zboczeńcu. Jesteś zboczona i masz dałna. Upośledzony łeb masz. Stulejarzu.


RE: Sny Isabeli - Isabela - 16-04-2023

No nie jestem dumna z powyższego snu, ale już się nie odstanie.

?? kwietnia 2023

Wracałam znad morza, udałam się na pociąg. Jedyną dostępną opcją była podróż TLK, które określono w sieci jako "Twój Letni Koszmar". Obawiałam się, że czeka mnie miejsce stojące na korytarzu przez 12 godzin. Na szczęście udało mi się usiąść naprzeciw 9-letniego chłopca, mimo że było bardzo ciasno.


?? kwietnia 2023

Zgłosiłam się do pediatry z powodu objawów związanych z aktywnością Kundalini. Miałam przez kogoś innego wpisane w karcie zaburzenia ze spektrum, jako jeden z objawów podano "wiedzę encyklopedyczną". Lekarka chcąc się upewnić spytała mnie, z jakiego materiału wykonany jest garnitur Myszki Miki. Nie znałam odpowiedzi, więc autyzm został wykluczony,
Udałamsię na ślub pary królewskiej w białej sukni przerobionej z komunijnej. Chciałam zrobić jeszcze jakiegoś pranka, ale nie udało się.


14 kwietnia 2023

Koleżanka uczyła się na prawo jazdy. Instruktorka siedziała z przodu po lewej stronie, kursantka obok, a z tyłu ja z kolegą. Kobieta w pewnym momencie odwróciła się do nas i zaczęła coś czytać o masturbacji z jakiejś kartki. Kuriozalna sytuacja moim zdaniem, pełnoletnim ludziom tłumaczyć co to jest, trochę za późno. Rzuciłam na głos, że to autoerotyzm. No wiecie, erotyzm w aucie, hehe. Niemalże wjechaliśmy w dwójkę małych dzieci na wewnętrznej drodze osiedlowej, pomimo zabezpieczenia - wbudowanego w pojazd ogranicznika prędkości.
Tej samej nocy w trzech różnych snach ukazała mi się kochająca życzliwa postać wykreowana przez umysł - 53-letnia pani ginekolog. Domagała się ode mnie potwierdzenia wizyty. Po przebudzeniu zastanawiałam się, czy mam sobie wziąć to do serca w realu, ale stwierdziłam, że pewnie nie spotkam takiej osoby. Nie pójdę do lekarza, bo zostanę potraktowana jako osoba wymyślająca sobie problemy, szukająca uwagi.


16 kwietnia 2023

Podczas snu chciałam wykąpać się w stawie. Zastanawiałam się, czy doznania będą zbliżone do "pływania pod kołdrą".



RE: Sny Isabeli - Isabela - 21-04-2023

18 kwietnia 2023

W pierwszej fazie REM miałam dość długi sen. Miałam 4 paczki chipsów do przetestowania, w tym jedne o smaku kiszonej kapusty. Miały okropny zapach.
Stanęłam na krześle, które wzniosło się na wysokość kilku metrów, a potem opadło, bo było za ciężkie, ale ja wznosiłam się dalej. Znajdowałam się jakby w przepołowionym budynku, jego poprzecznym pionowym przekroju. Dwie części były sporo oddalone od siebie, a ja płynęłam w górę pomiędzy nimi. Spoglądałam na życie toczące się w pozbawionych ścian lokalach obok, ludzi wykonujących codzienne czynności nie oddzielonych ode mnie nawet szklaną szybą.
Poszłam spać o 23.10, a obudziłam się parę minut przed 01:00. To było trochę dziwne. Pierwszy cykl najwyraźniej się wydłużył, być może wcześniej był jakiś deficyt fazy REM, który został nadrobiony w ten sposób.


21 kwietnia 2023

Byłam na zjeździe. Leżałam ze Sławkiem na łóżku, on obejmował mnie. Nie przeszkadzało mi to, pomyślałam, że mogę nawet z nim spędzić noc, ale bez współżycia. Zastanawiałam się, jak zareaguje na moją odmowę.
Była 3:58. Podzielono nas na dwie grupy i ta druga właśnie wróciła z 1-dniowej wycieczki w ramach dłuższego wyjazdu. W okropnym stanie. Głodni, niewłaściwie ubrani i niesamowicie zmęczeni o tej porze. Rozważali napisanie skargi do organizatora. Moja grupa miała się szykować do podobnej wycieczki, właśnie w tym momencie. W pośpiechu zaczęłam szukać przeciwdeszczowej kurtki i chwyciłam kilka batonów z płatków śniadaniowych. Zdawałam sobie sprawę, że to marny ekwipunek, ale nie miałam więcej czasu, żeby poszukać innych niezbędnych rzeczy.



RE: Sny Isabeli - Isabela - 22-04-2023

22 kwietnia 2023

Pierwszy sen zapamiętałam po przebudzeniu koło 5:00. Przed tym czasem mam totalną lukę w pamięci.
Udałam się do LiDLa. Z trzech w okolicy tylko jeden był czynny. Poszłam specjalnym skrótem i tajemnym przejściem, z którego wychodziło się poprzez sklep z butami.
Mama komentowała zakup mojej nowej bielizny.
Jechałam z rodzicami pociągiem, ale nie zdążyłam wysiąść, i pojechałam dalej, do domu, zgodnie z logiką snu. Musiałam kupić sobie bilet. W wagonie znajdowało się okienko do ich zakupu, za nim siedziała studentka oglądająca jakieś filmiki w sieci. Musiałam poczekać, aż skończy, żeby mnie obsłużyła. Bardzo długo zbierałam drobne, zostało mi mało pieniędzy po ostatnich wydatkach i pożyczeniu kasy komuś, ale w końcu uzyskałam potrzebną kwotę - taką, jaka obecnie się należy w realu po ostatniej podwyżce ceny. Jedna z monet wyświetlała aktualną godzinę łącznie z sekundami, nie uświadomiło mnie to. Bileterka sporządziła nawet tabelę w Excelu, aby łatwiej jej było podliczyć wszystkie elementy mojej gotówki.
U sąsiada w gospodarstwie na stercie zużytej ściółki leżały banknoty 100-złotowe. Wyglądały na prawdziwe, ale tylko z jednej strony - z drugiej był to zwykły zadrukowany papier, jakieś kartki. Widać ponownie, że motywy z przeczytanych snów innych i-senowiczów przenikają do moich.



RE: Sny Isabeli - Isabela - 24-04-2023

23 kwietnia 2023

Uprawiałam czynności seksualne z dziewczyną. Przeważało lizanie i ssanie intymnych części ciała. Zbierałam ślinę w ustach, żeby zwiększyć doznania partnerki. Po wszystkim poszłam się umyć do rozwalonej kabiny prysznicowej. Była bardzo zaniedbana, miała rozbitą ścianę i inne uszkodzenia, ale nie obchodziło mnie to, czułam się "brudna" i pragnęłam się jak najszybciej umyć. Ludzie się zebrali, mieli pytania. Media podały, że wspólne dojście było możliwe dlatego, że ja i przyjaciółka ogłosiłyśmy się "bliźniaczkami".


24 kwietnia 2023

Już miałam popływać w powietrzu w pomieszczeniu, ale jakiś element sennej akcji mnie rozproszył i nie udało się.



RE: Sny Isabeli - Isabela - 27-04-2023

25 kwietnia 2023

Chciałam się wykąpać w stawie, ale przerażał mnie stromy brzeg. Zrezygnowałam, mimo że już rozebrałam się całkiem, nawet zdjęłam podpaskę i żywo czerwona krew wypływała ze mnie bez przeszkód.
Ulepiłam ciasto z jakichś dziwnych składników i włożyłam do wyłączonego piekarnika. Poleżało tam jakiś czas i potem w wielu miejscach było zielone, jakby zapleśniałe. Mama ozdobiła je jakimś zielonym kremem albo lukrem.
Moje ciało było b. elastyczne i zachwyciły mnie jego możliwości. Wykonałam głęboki backbend.


26 kwietnia 2023

Aby wydostać się z dworca kolejowego, należało się owinąć czymś miękkim i sturlać po stromej powierzchni.
Byłam na wczasach nad morzem. Chodziłam na basen. Korzystanie z niego bez opieki rodziców było dozwolone od 12 lat. Zastanawiałam się, na ile ja wyglądam.



RE: Sny Isabeli - Isabela - 07-05-2023

29 kwietnia 2023 - Ruda na poduszce

Sen był bardzo długaśny. Szłam przez miasto niekompletnie ubrana, bez plecaka, w spodniach od piżamy i ręczniku. Na dworze było jeszcze ciemno, koło 6.40, ale ludzi było już całkiem sporo. Pani w kiosku zaprezentowała, jakie ma letnie sukienki, ale stwierdziła, że żadna nie jest w moim stylu. Zresztą i tak nie miałam pieniędzy, by je kupić. Z uwagą przypatrywałam się rozmaitym detalom, ale nie mogę sobie ich wszystkich przypomnieć, umysł za słabo lgnął do nich, żeby zatrzymać je w sobie. W śnie wystąpiła myśl, że muszę iść do domu, przebrać się, spakować plecak i iść do szkoły, nie był to więc sen świadomy. Pomyślałam też, że odzywa się moja dawna choroba, olewanie nauki i snucie się bez celu po mieście. Pojawiła się również myśl, że sen trwa bardzo długo, może ktoś się martwi na jawie, że nie można mnie dobudzić, może jest już dziesiąta. Stwierdziłam jednak, że jeśli się obudzę, będę żałować. Już nie będę mogła tu wrócić, więc muszę pozostać w tym stanie tak długo, jak się da. Akcja snu toczyła się w czasie rzeczywistym, nie była rwana, poszarpana, z nagłymi przeskokami wątków. Najlepiej zapamiętałam odczucia, a nie widoki i doznania zmysłowe. W śnie pojawiła się też jakaś muzyka.
Byłam w domu nauczyciela duchowego, widziałam jego jasnobrązową szatę leżącą gdzieś. Potem znalazłam się w moim mieszkaniu. W kuchni miałam spory kawał pociągu SKM, lecz nie zrobiło to na mnie wrażenia. Równie dobrze słonie mogłyby latać po niebie, a ja bym się tym nie przejęła. W pomieszczeniach rozsypane było jednobarwne konfetti, lecz również to przyjęłam z całkowitym spokojem. Posprząta się, żaden problem.
Ktoś dobijał się do drzwi, wyjrzałam przez wizjer. Parę dziewczynek w wieku 8-12 lat stało na klatce schodowej, drąc się "Sajanie! Sajanie!" Nie chciałam ich wpuścić. Zastanawiałam się, czy to coś jak Plejadianie.
Sen stopniowo zaczął zanikać, po czym odnalazłam swoje ciało w fizycznym łóżku. Jeszcze przez chwilę miałam z nim słaby kontakt, czułam się oddzielona od niego. Sprawdziłam realny czas, była 7.28.

Było mi mało doświadczeń z poziomu subtelnego, więc koło 8 postanowiłam przysnąć ponownie. Pamiętam, że w pewnej chwili zapragnęłam, by przestrzeń pod powiekami stała się bardziej przestrzenna. Obserwowałam ją, skupiając się na oddechu. Chciałam usunąć dźwięk oddychania z mojej percepcji. Mocno skoncentrowałam się na jego braku. Po chwili doznania słuchowe były podobne do tych po pełnym zanurzeniu się pod wodę. Następnie usłyszałam bzyczący dźwięk kojarzący się z elektrycznością. Przez parę sekund uzyskałam zwiększoną przestrzenność.
Weszłam w jeszcze jedną fazę REM. Zapamiętałam z niej czekoladowe figurki na osiedlowym drzewie. Pod nim na trawie leżały ogromne zafoliowane Mikołaje z czekolady; za ciężkie, żeby wisieć na gałęziach. Zastanawiałam się, czy mogę sobie wziąć jednego. Może to jakaś pułapka? Termin przydatności miały dobry, ale może były jakoś zatrute? Potem się obudziłam.