i-Sen.pl - Polskie Forum Świadomego Śnienia
Fallen Dreams - Wersja do druku

+- i-Sen.pl - Polskie Forum Świadomego Śnienia (https://i-sen.pl)
+-- Dział: Dziennik Snów (https://i-sen.pl/Forum-Dziennik-Snow--44)
+--- Dział: Dziennik Snów (https://i-sen.pl/Forum-Dziennik-Snow--14)
+--- Wątek: Fallen Dreams (/Temat-Fallen-Dreams--2600)



RE: Fallen Dreams - Fallen Leaf - 24-04-2014

Wiem że grzebanie w pamięci może powodować konfabulacje, ale chyba nie aż tyle :P No i nie przypominałem sobie dużo, bardziej od razu to pamiętałem.
Cytat:Oczywiście kiedy nastąpi on bezpośrednio po zaśnięciu, ciężko doszukać się jakiejkolwiek fabuły czy orientacji.
Nie do końca rozumiem. Jeśli sen nie nastąpi bezpośrednio po zaśnięciu to jest szansa że dobuduje fabułę przed motywem bezsenności?


RE: Fallen Dreams - incestus - 24-04-2014

No jak zasypiasz, zaśniesz i o tym nie wiesz, a wkrótce pojawi się motyw WILDa, to w treści snu pojawi się tylko motyw bezsenności, nie zdąży przejść przez głowę myśl o tym, że na przykład zasypiasz w ZOO.

Konfabulacje właśnie tak działają, wystarczy sama chęć przypomnienia sobie czegoś, żeby natychmiast pojawiła się masa fałszywej pamięci z danym faktem związana. Wiele razy opisywałem w notatniku jak podróżuję po podwórku z dzieciństwa cały czas je pamiętając, a po przebudzeniu się okazuje, że to powstało w tym momencie, kiedy pomyślałem że skądś coś znam.


RE: Fallen Dreams - Fallen Leaf - 26-04-2014

<<================== 26 Kwietnia ===================>>

Drzemka się nie udałą i zrobił się z tego zwykły sen..
Po 10h snu na koniec snu na krótko uświadomiłem się ze zdziwienia.


Pamiętam tylko ostatni motyw. Sen kręcił się w okół basenu a ja na końcu poszedłem sobie do psa w klatce. Rzuciłem obok jego klatki kiełbasę albo zabawkę w kształcie tego jedzenia. Zwinnie sobie to zabrał a gdy poprosiłem żeby mi to przyniósł podszedł pod klatkę, rozszerzył ją i podał mi tą rzecz(zapewne motyw z odcinka DB KAI, który obejrzałem parę dni temu). Zdziwiłem się i zrobiłem TR, pozytywny. Zrobiłem parę kroków i wywaliło mnie.
Poszedłem do WC i zjadłem kanapkę. I wróciłem do snu, o dziwo bez bezsenności.

Szkoła, mało przypominająca moją. Mieliśmy pisać poprawę z Podstaw Przedsiębiorczości po lekcji. Z początku miałem nie poprawiać ale zmieniłem zdanie. Wszedłem do sali, dość nietypowej. Po jakimś czasie zobaczyłem na sąsiedniej ławce stos porozrzucanych kart i śmiejących się znajomych. Zrozumiałem, że znaleźli mój portfel i karty, które w nim były.

Podszedłem do kolegi, który trzymał karty, zastanawiałem się też jak tyle kart zmieściło się w moim portfelu. Kolega drwił, więc dostał strzała. Wkurzył i chciał bić, ale do większej bójki nie doszło. Powiedziałem, żeby mi oddał karty i zobaczyłem że chce jedną podrzeć, wkurzyłem się jeszcze bardziej i uderzyłem go z łokcia. Sytuacja była niefajna i pomyślałem, że to może być sen. TR, pozytywny. Chwilę jeszcze się z nim poobijałem i olałem fabułę. Choć później nawinęła się jeszcze jedna projekcja, ale nie zbyt jej wychodziło. A gdy uleciałem lekko w górę to krzyczał że to nie fair :D

Pomimo uświadomienia się po części ze spłycenia i długiego snu (choć był bardzo dużo niedobór) to LD był długi. Choć zauważyłem, że totalnie nie myślę o wywaleniu. W czasie LD zauważyłem to i wtedy pomyślałem, ale nie wywaliło mnie. Dużo w tym LD pojadłem czipsów :D Chodziłem co jakiś czas do bliskiego sklepu i brałem z półek Hyper'y, bo stęskniłem się za nimi.
Najpierw brałem jakieś niekonwencjonalne smaki, nie były zbyt dobre. Później wziąłem paprykowe w nadziei, że te w końcu będą dobre. Trochę lepsze ale też niezbyt.

Były też próby zamiany i szybszego latania no ale bez sukcesu. Cześć czasu spędziłem z projekcjami ale nie zauważyłem dużego spadku świadomości.


Obudziłem się i zasnąłem ponownie

W następnym śnie miałem sen o LD(albo sen zwykły) bezpośrednio nawiązujący do poprzedniego LD. Były tutaj wątki o MLD, a później zauważyłem że nie myślę logicznie i "wiedziałem", że była to po prostu gra a nie LD. Rozmawiałem cały czas z projekcjami, jakby przez TS.

Był tu schizowy motyw gdzie pomocnik sprzedawcy chciał uciąć mi łeb. Ja poddałem się temu, czułem że coś robi ale nie czułem bólu. Uciął prawie cały łeb. Prawie. Został jakiś pasek, który był częścią główną, i nie mógł tego uciąć x]

Trochę później...

Sen w którym oglądałem gameplay z gry platformową logicznej, która niezbyt wciągnęła nagrywającego.

Trochę później...

Sen o nielogicznej bajce połączonej z grą. Słabo zapamiętany. Było to mniej więcej o parze doznającej teleportów i tym samym oddaleń od siebie, na małej planecie. Motyw a bardziej zasada tej bajki polegała na "lewo=prawo, prawo= lewo, a nic=łączenie" i był to tego przykład z literkami..
Oglądałem to z siostrą i to był pierwszy dzień. W drugi dzień do oglądania dołączyła mama. Poleciała reklama, z której dowiedzieliśmy się że wyszła gra oparta na tym dziele. A zaraz po tym odpalili ku naszemu zdziwieniu drugą część. Był to tym razem film połączony z bajką. I akcja była coraz dziwniejsza, kręcącą się wokół ludków przypominających gadające wężyki. Na końcu puścili zbyt konkretną scenę, aż chciałem zrobić TR bo nie dowierzałem, że takie coś puszczają, ale obudziłem się.

Podsumowując powrót do TR'ów nie zaowocował jeszcze TR'em z czystego nawyku ale zachęcił mnie w snach do robienia TR, przy wątpliwościach czy nadziejach.
<<==============================================>>



RE: Fallen Dreams - Fallen Leaf - 29-04-2014

<<================== 29 Kwietnia ===================>>
Dobre nastawienie do snów i zainteresowanie nimi, które ostatnio rozbudziłem patrząc wstecz, znowu opadło. Sny pamiętałem słabo, nie zapisałem kluczy.
W kilku minutowej (którejś z kolei) drzemce miałem dość krótki, ale dla mnie świetny LD.

Obudziłem się raz czy dwa, a później godzinę przed budzikiem. Gdy budzik zadzwonił klikałem tylko drzemka, i tak parę razy do późnej godziny. Opłacało się :D


Siedziałem w pokoju kiedy przyszła siostra i oznajmiła że mój brat już jest, miał nas odwiedzić,dawno się z nim nie widzieliśmy. Poszedłem na górę do pokoju siostry. Zrobiłem TR bo byłem jakby to powiedzieć, zbyt szczęśliwy. Negatywny ale było to mechaniczne TR z racji takie, że samo jego robienie przy bracie wydawało mi się głupie. Uściskałem się z bratem.
"Mały i brzydki" - rzekł ściskając mnie ;_;
a później przystąpiliśmy do jedzenia jakiejś potrawy.
Brat poprosił siostrę o sól po czym każdemu posolił przyprawę, aż za bardzo.
Jestem w pokoju. A na przedniej ścianie jest powieszona jakaś twarz niczym głowa jelenia. Możliwe, że to był Khal Drogo z Gry o Tron. Zatykałem mu nos w ramach TR ._. Po chwili jego oczy zaczęły się poruszać. To mnie chyba uświadomiło.
Wyskoczyłem przez okno. Od razu przypomniałem sobie plan jakim były Ki blast'y (no.. nie muszą być takie duże :P) z Dragon Balla i ewentualnie zamiana <roll>
Na drodze stały 2 projekcje. Użyłem techniki Instant Transmision żeby teleportować się do projekcji. Zadziałała z lekkim opóźnieniem. Ciało się teleportowało... wszystko inne niestety nie xD Zobaczyłem mnie w czarnym T-shircie stojącego za projekcjami. Na szczęście jedną myślą udało mi się wrócić. Tym razem byłem przed projekcjami.

Próby Ki blastów. Nic się nie stało. Zmiana podejścia. Wyobrażałem sobie, że tworzę w dłoni powoli rosnącą kulę. W dłonii pojawiło mi się coś przypominającą bańkę mydlaną (podejrzewam, że łatwość stworzenia takiego czegoś wynikła ze spotkania się tym na jawie, bańki mydlane to była fajna rzecz :D). Szło nieźle, kula rosła. Gdy była większa dołożyłem drugą dłoń. Kula zaczęła gwałtownie rosnąć do bardzo dużych rozmiarów. Zmieniłem plany. Chciałem tym rzucić w projekcje jak kulą genki. Gdy już miałem rzucać wiatr zdmuchnął moją kulę i poleciała na ziemię po czym odbijała się jak ...taka piłka z rogami do skakania ._.
Ale od tego momentu mogłem strzelać takimi niekształtnymi bańkami mydlanymi, projekcje padały od uderzenia, choć mocy w tym nie było :D
Po kilku udanych strzałach obudziłem się. Ogółem LD dobrze zapamiętany ale nie perfekcyjnie. Ale raczej ja mam po prostu słabą pamięć ogólną.. To zapewne po części przez introwertyzm..

Wcześniej miałem sen, w którym siostra przyniosła myszkę komputerową z wbudowanymi głośnikami. Powiedziałem, że po co głośniki w myszce, a fajna była :D

Jeszcze wcześniej sen z motywem kursu na prawo jazdy. Umawiałem się z instruktorką na daną godzinę. Działo się to pośrednio w Bełchatowie. Ciekawy klimat miał ten sen, ale go słabo pamiętam.

Się dziwie, że trudno o uświadomienie nawet w drzemkach gdzie faza REM jest prawie od razu po zaśnięciu. To z przyczyny nie trzeźwego jeszcze umysłu?
No i zastanawiałem się czy czucie długich włosów, dyskomfortu może być TR'em. W snach nigdy nie widzę swoich włosów ani nie czuję dyskomfortu fizycznego gdzie na jawie widzę je co chwila, i generalnie sprawiają lekki dyskomfort.

<<==============================================>>



RE: Fallen Dreams - incestus - 29-04-2014

Po WBTB też jest od razu faza REM, a nie zawsze się udaje. Potrzeba zaśnięcia proporcjonalna do uczucia zmęczenia i czasu spędzonego wcześniej na czuwaniu powoduje szybki spadek świadomości podczas zasypiania.

Skoro teraz się zastanawiasz nad nowym TRem, to wkrótce przestanie być potencjalnie skuteczny, dyskomfort pojawi się i we śnie.


RE: Fallen Dreams - Fallen Leaf - 04-05-2014

<<================== 3 Maja ===================>>
Krótka przerwa spowodowana przyjazdem brata. Większość snów była głębokich za sprawą procentów a na kac WILD'a nie było czasu. Ale jednej nocy pamiętałem parę snów i dobrze się wyspałem.

W dzień przed snem chwilę kminiłem czy jest jakieś urządzenie do zgrywania materiału z kaset VHS na jakiś teraźniejszy nośnik. W śnie miałem takie urządzenie. Musiałem rozkręcać komputer i wyjmować stację DVD. Na niej montowało się kasetę i jakieś urządzenie w kształcie płaskiego walkmena.

Drugi sen był lekko schizujący. Przechadzałem się wieczorem po abstrakcyjnym mieście. W tle leciała nuta Happy Sad (po obudzeniu zrozumiałem że taka nie istnieje). Była nawet fajna, ale ją zapomniałem. Na niebie pojawiło się czerwone auto po czym niebo rozpostarło się. Uniosłem się gwałtownie do góry wraz z dziesiątkami innych ludzi. Lecieliśmy w kierunku samochodu wbrew naszej woli, wszyscy przeraźliwie krzyczeli.
Brałem pod uwagę, że to prawdopodobnie sen, który właśnie się kończy. Obudziłem się.
Sen ogółem nawiązywał do moich obaw i oczekiwań co do sądu ostatecznego.
<<==============================================>>



RE: Fallen Dreams - Fallen Leaf - 05-05-2014

<<================== 5 Maja ===================>>
Długi sen, sen o LD, bardzo realne sny, krotki plytki LD.

Ze snu o LD pamiętam tylko tyle, że dział się w abstrakcyjnym ciemnym klimacie. Po obudzeniu przypomniałem sobie jak ktoś pisał, że budzi się z LD żeby lepiej pomyśleć nad planem i wraca. Leżałem bez ruchu, po czasie zrobiłem ERWILD'a, wibracje ale nie wróciłem do snu. Nie wiem czy to nie był dalej sen.

Ten bardzo realny sen rozłożył się na dwie fazy. W skrócie robiłem prezentację i uczyłem się na lekcję polskiego, w pokoju rodziców w Bełchatowie, prawdopodobnie w gimnazjum. Robiłem to bardzo późno i co jakiś czas chodziłem do miasta do sklepów komputerowych sprawdzić czy coś tam mają bo planowałem zrobić upgrade kompa. Najbardziej zdziwiła mnie nauka. 2 strony ćwiczeń a na 3 były pomoce, pomyślałem że się z tego nauczę. Problem był w tym że definicje były dla mnie nie zrzoumiałe a w pewnym miejscu był fragment liczb zamiast liter.

Pomyślałem, że to rozwiążę (to zapewne coś z "2048") to pokażą mi się litery i definicja będzie zrozumiała. Napisy nie zmieniały się nic a nic pomimo że sen był po wielu godzinach snu. Choć deprywacja snu też była. W którymś momencie była scena, nie wiem czy nie z fałszywych wspomnień, gdzie na lekcji pani mówiła że na teście były mało potrzebne rzeczy jak np. co znaczy kiteline po niemiecku. Myślałem że latawiec, ale znaczyło to potwór. Powiedziała, że takie rzeczy wywali ze sprawdzianu. Drogi z domu do sklepów gdzieś uciekały, ale pobyt w domu i w sklepie był płynny. Nazwy podzespołów dobrze się zgadzały. Gdy gościu pytał się o nie, z początku się pomyliłem, ale zaraz się poprawiłem.
Komp na którym robiłem prezentację miał chyba XP'ka ze standardową tapetą i nie zaśmieconym pulpitem. Robiłem z prezentacji paczkę w rar.

Później sniła mi się gra w stylu gothica. Od pewnego momentu zobaczyłem że mogę zabijać mieszkańców i nie spada mi wskaźnik karmy. Tak sobie zabijałem i zbierałem łupy, których było aż za dużo.

Początek tego snu gdzieś mi uciekł albo był on powyższym snem. Siedziałem sobie za łóżkiem w moim starym pokoju w Bełchatowie, z laptopem. Sprawdziłem godzinę. Była po 5, chyba 5:20. Czym prędzej sprawdziłem jaki dziś dzień bo wiem, że we wtorek mam próbny egzamin (zgadzało się to na jawie), był wtorek, ulżyło mi. Usłyszałem jakieś hałasy.

Z racji że było późno nie chciałem żeby rodzice zobaczyli że nie śpię. Było w pokoju jasno więc myślałem że światło jest zapalone. Czym prędzej podleciałem do przełącznika, nie działał. Pomyślałem że nie ma prądu więc światło nie jest zapalone, ale czemu laptop chodzi Za drzwiami zobaczyłem rozmazaną postać mojej mamy, wychodziła z pokoju obok choć powinna tam być łazienka.

Podleciałem z powrotem do laptopa żeby go trochę złożyć, żeby wydzielał mniej światła, światło lekko przygasło kiedy zaraz miała wejść do mnie moja mama. Drzwi otworzyły się a do pokoju weszła mała dziewczynka w ciemnych włosach. Pomyślałem że to może być sen. Przypomniałem sobie, że światło nie działało i już byłem prawie pewny.
Na tyle pewny, żeby próbować lotu. Dziewczynka poleciała kilka okien w prawo. Ja chwilę polatałem i wywaliło mnie.

Pytanie : Skoro mam taki dostęp do pamięci z jawy, to czy pomyślenie nad tym gdzie się aktualnie znajduję może mnie uświadomić w śnie w którym przebywam w starym mieszkaniu?

EDIT: Kiteline nic nie znaczy. Kite line znaczy "latawiec linia" :D Ciekawe
<<==============================================>>



RE: Fallen Dreams - incestus - 05-05-2014

Heh, ja bardzo często pamiętam taki tok myślenia w śnie " o i znowu się uświadomiłem w starym domu od babci, wiem że zawsze tylko mi się wydaje, że faktycznie tam zasnąłem, no ale wczoraj na 100 % tam zasnąłem " :D

Przede wszystkim, to powód dla którego nie pomyślałeś o tym, gdzie zasnąłeś, jest tym samym powodem dla którego był to sen o LD a nie LD :). Jak byś myślał o orientacji, to byś już był bardziej świadomy.


RE: Fallen Dreams - incestus - 06-05-2014

faktycznie jakoś po gotycku to napisałem :P
To był sen o LD, ponieważ nie zachowywałeś się w nim adekwatnie i świadomie, twoje zachowanie " działo się " samo, więc fakt, że nie pomyślałeś o tym gdzie zasnąłeś, był niejako narzucony z góry, od razu przyjąłeś fakt śnienia w starym mieszkaniu za fakt. Gdybyś był całkiem świadomy, to adekwatnie spróbował byś pomyśleć, czy faktycznie tam zasnąłeś. Zależnie od zasięgu konfabulacji uznał byś to za fałsz lub prawdę.
Im bardziej sen się spłyca, tym większa pamięć z jawy i sensowne myślenie. Zazwyczaj wyglądało by to tak, że pod koniec snu nagle zorientowałbyś się, że przecież nie zasnąłeś w starym domu i co ty w ogóle wyprawiasz.


RE: Fallen Dreams - Fallen Leaf - 06-05-2014

Weź pod uwagę też to, że nigdy nie zastanawiam się nad orientacją czasoprzestrzenną, więc dlaczego miałbym zastanawiać się wtedy.
<<================== 6 Maja ===================>>
Pospałem jakąś godzinę. Nie wiem czy było nawet co pamiętać.
<<==============================================>>