i-Sen.pl - Polskie Forum Świadomego Śnienia
Fallen Dreams - Wersja do druku

+- i-Sen.pl - Polskie Forum Świadomego Śnienia (https://i-sen.pl)
+-- Dział: Dziennik Snów (https://i-sen.pl/Forum-Dziennik-Snow--44)
+--- Dział: Dziennik Snów (https://i-sen.pl/Forum-Dziennik-Snow--14)
+--- Wątek: Fallen Dreams (/Temat-Fallen-Dreams--2600)



RE: Fallen Dreams - incestus - 08-12-2013

Heheheh genialny, i jaka skompresowana fabuła :) Pięknie przenika się rzeczywistość z wirtualnością - " pakowanie " skarpetek do RARu, forum jako pomieszczenie :)

A ten koszmar brzmi jak zwykły sen o zasypianiu, w którym podświadomie wiedziałeś, że śnisz, zapewne płyciutki.


RE: Fallen Dreams - Fallen Leaf - 09-12-2013

Taaa... Co ten profil informatyczny z ludźmi robi : D

<<================== 9 Grudnia ==================>>

ok. 4,5h snu.

"Stronghold: Gothic "

Pamiętam urywki gdzie leżałem na kanapie w nieznanym mi do końca pomieszczeniu. Możliwe że było to z poprzedniego snu.
Jednak pojawiały się tu już jakieś motywy gry o której traktuje ten sen.
Miałem włączony coś w rodzaju edytora map. Była tu taka opcja żeby weryfikować poprawność zapisu. Opcja wydawała się dobra, oszczędzająca niepotrzebne błędy. Teraz nie wiem jak by to miało działać.

Sen pamiętam w miarę dobrze od momentu odpalenia, rzekomej nowej części Stronghold'a. Prawie cały sen polegał na testowaniu różnych ustawień graficznych i wyników w postaci fps'ów (skądś to znam..) :D

Wcześniej byłem u kogoś kto grał chyba na maxymalnych. Poznałem to po dobrze naświetlonej trawie.
Sama grafika przypominała chyba właśnie nadchodzącego Stronghold'a 3, jednak czy to była pustynia czy zielone trawy - było do wyboru. Ja grałem na trawach.

Z początku płynnością byłem zadowolony. Później odkryłem że w niektórych miejscach płynność spadała. Jeszcze gorzej mi było jak zobaczyłem ustawienia - były prawie minimalne.
Kombinowałem z ustawieniem połysku trawy, miał dokładny suwak i połysk płynnie się zmieniał, jednak zabierał dużo fps'ów.
Była tu też taka opcja jak "ostrość wieży a jej cień".

Później otworzyłem menu opcji ustawień odświeżania. Początkowo przeczytałem pierwsze ustawienie 19 Hz. Zdzwiłem się, przyjrzałem się ponownie i było 49. To już uznałem za normalną wartość. Ostatecznie do wyboru były wartości 90Hz(zaznaczona) i 140 Hz.
A na dole pasek niestandardowego odświeżania. Teraz zauważyłem że ekran lekko podksakuje i skojarzyłem to z wyłączonym v-sync. Ustawiłem na 60Hz i przestało, pomiędzy dobrym ustawieniem ekran kilka razy mignął.

Wszedłem do gry, ale nie przypominało to strategii. Gra przypominała bardzo gothic'a. Byłem przed domem jednego ork'a i miałem właśnie misję go usunąć. Tak więc od razu tam wszedłem. Odezwał się "czego chcesz mora?", miał jakieś preteksty przeciw atakowaniu go ale nie obchodziło mnie to.

Walka toczyła się na małych kamiennych schodkach, pod jego domem, chyba drewnianym. Pod pojedyńczym przyciskiem myszy(miałem myszkę w ręku ale widziałem tylko gre) miałem prosty atak, pod prawym blok, pod dłuższym lewym mocny atak. Blok bardzo mi się spodobał bo chodził płynnie i bez przeszkód mogłem blokować ciosy. W odpowiednich momentach atakowałem orka i prawie zrzuciłem go w przepaść, która się pojawiła. Kąt kamery był nieco dynamiczny.

Taaa.. Niezwykle pasjonujący sen o obawach nad płynnością gry ._.

EDIT: Przypomniałem sobie jeszcze że:

W oczy rzucała się nierówność krawędzi więc szukałem opcji "antyaliasing". Znalazłem tylko odświeżanie anizotropowe. Przełączyłem i krawędzie wygładziły się. Sprawdziłem fps'y. Liczba była z rzędu kilku set i gwałtownie się zmieniała, nie mogłem odczytać dokładnej wartości.

<<==============================================>>



RE: Fallen Dreams - incestus - 09-12-2013

Na pewno pasjonującą zapamiętany :). Być może myszka w ręku to już jakiś efekt, ale dopiero gdybyś miał przed sobą monitor i wiedziałbyś w jakim pokoju testowałeś, uznałbym, że jesteś uważny za dnia ;)


RE: Fallen Dreams - Fallen Leaf - 09-12-2013

Właściwie wziąłem się za uważność porządnie od niedawna, więc motywuje mnie ta uwaga :)
Nie wiem czy jest tak u wszystkich ale zauważyłem jest dosyć dawno że szybko przenikają do moich snu doświadczenia zmysłowe, których zauważanie "wypracowuję" sobie na jawie.
Przykładowo upinał mnie but i zwracałem często na to uwagę. W niedługim czasie w śnie również upinał mnie but.
W kilka dni stosowania ADA skierowaną głównie na zmysł dotyku, "uruchomiłem" w swoich snach czucie dotyku, które było zawsze wytłumione.

Od wczoraj czytam książkę "Potęga teraźniejszości" Ekhart'a Toll'a. Pasjonuje mnie również uważność sama w sobie. Jednak to długa droga i na dłuższą metę nią nie pójdę. Ale stosując uważność w stopniu "podstawowym" już dawno zauważyłem korzyści takie jak ograniczenie nadmiernego i niepotrzebnego myślenia, jestem mniej introwertyczny : D


RE: Fallen Dreams - Fallen Leaf - 10-12-2013

<<================== 10 Grudnia ==================>>

Poszedłem spać bardzo wcześnie w niefajnym stanie. Powiem tyle że bardzo się ciesze że udało mi się zasnąć >_<
Nie skupiałem się na pamięci snów, chciałem tylko przespać szybko ten czas :E
Ale i tak sądzę że pamięć nie była najgorsza. Na lepszym poziomie niż ostatnio działał też zmysł dotyku.
Spałem jakieś 12h.


Sceny, które pamiętam:

1. Siedzę w klasie, chyba w drugiej ławce od końca. Ławka była podłużna na 4 osoby. Ale byłem w niej sam. Byłem wygodnie rozwalony na krzesłach. Szła do mnie koleżanka. Pomyślałem żeby zrobić TR. Uznawałem to za głupie w tej chwili ale zrobiłem. Zrobiłem na szybko bo koleżanka do mnie szła. Wynik możecie zgadywać, tak, nie ma dalej niebieskiego koloru więc wiadomo. (ku**a, co jest ._. )

2. Kojarzy mi się jakieś uświadomienie ale nie pamiętam nic oprócz tego że latałem nad domem i myślałem że w locie robić kule energii.

3. Lekko nostalgiczny sen. Basen z moją starą klasą (we wczesnej podstawówce, w starym mieście, jeździłem na basen cotygodniowo w ramach lekcji).
Dziwne ale przebieralnia nie była wyłącznie męska a ja się nie krępowałem przebierając.
Gdy pływałem naszły mnie myśli w stylu "aż dziw że to jawa, czuje duży dystans", kontekst był podobny. Zaraz się obudziłem więc raczej było to spłycenie.

4. Lekcja w-f'u. Ćwiczy kolega, który z w-f'u jest zwolniony. Dziwiłem się.

5. Kolega niechcący pokazał klate i dziewczyny obok były zachwycone x|

6. Walka ze znajomym, z którym jestem pokłócony, jakimiś dziwnymi urządzeniami. Przypominały palniki wielkości długiej dmuchawy.
W tym śnie wrzucałem 5złotówki do portfela, ten moment pamiętam dobrze.

EDIT:

7. Do mojej szkoły przyszedł mój wychowawca z gimnazjum. Byliśmy w nieznanym mi pomieszczeniu. Pytał mnie o wyposażenie szkoły jeśli chodzi o komputery. Wydaje mi się że widziałem go wcześniej w tym albo poprzednim śnie.

<<==============================================>>



RE: Fallen Dreams - incestus - 10-12-2013

12 h snu? Jest takie przysłowie " najpierw śpi wóda, potem śpisz Ty " :P


RE: Fallen Dreams - Fallen Leaf - 10-12-2013

No właśnie nie czuje się w ogóle jak po 12h snu, podejrzewałem że alko ma w tym udział :D
A co z tymi TR? Masz jakieś rady poza dokładniejszym wykonywaniem?


RE: Fallen Dreams - incestus - 11-12-2013

Jak pamiętasz ze snu negatywnego uważnie wykonanego TRa z oczekiwaniem na brak tchu, to rokowanie jest kiepskie :) Obawiam się, że za każdym TRem może stać tajemnica samej tylko kontroli :/


RE: Fallen Dreams - Fallen Leaf - 11-12-2013

Chodzi ci o ten ostatni sen? Wtedy TR nie był uważny. Na jawie nie robię takich długich TR'ów bo robiąc normalne czuję się jak debil więc... Jeśli ten TR byłby bardziej dyskretny robiłbym go o wiele częściej..
Za dużo w pamięci i za dużo przeczytałem o negatywnych TR'ach. Utrwaliło mi się. Ale może afirmacja by pomogła.

<<================== 11 Grudnia ==================>>

Spałem ok. 7,5h. Budziłem się dużo razy. Snów nie zapisywałem. Po pierwsze z lenistwa a po drugie, dlatego bo były surrealistyczne, a takich nie lubię.

Miałem sen o naruto, który mnie trochę rozbawił. Oglądałem z kimś w ciemnym pokoju, na dużym film przypominający gre o naruto (od strony graficznej, wyraźne kontury). Naruto był z kilkoma ninja kiedy dowiedzieli się że jest napad na wioskę wrogich ninja i muszą uciekać. Uciekli szybko pod namiot i schowali się za zasłoną. Wrodzy ninja już tu byli, stali przed nimi ale ich nie widzieli. Z naruto był gruby ninja, któremu było niewygodnie za zasłoną (a potem stołem ._.) i musiał się wiercić. Przywalił w stół i zwrócił uwagę wrogich ninja. Ci zrzucili jakieś na nich filary i zmiażdżyli ich. Cali w farbie, ale wciąż żyli. Wstali a tamci upadli jakby dostali jakimś atakiem niewidzialnym. Śmiałem się przed telewizorem.

Śniły mi się jeszcze pokemony... jakaś ckliwa scena i to 2 razy (albo miałem deja vu). Jakiś pokemon właził na drzewo. To chyba nie było aż tak wzruszające ._.

Po chyba 3 pobudce przypomniałem sobie o moim celu - DEILD al'a VOID. Po obudzeniu ułożyłem się wygodnie. Po krótkiej chwili przyszło uczucie wielkiej senności, które trwało nie więcej niż sekundę. Przetrzymałem je skupiając się na wizualizacji. Nadeszły symptomy WILD'a jak wibracje i ciche hipnagogi słuchowe. Nie mogłem wpaść do snu, pomagałem sobie ERWILD'em ale też nie za wiele dał. Pomyślałem żeby "myślowo" spaść z łóżka i się obróciłem. Po chwili otworzyłem oczy w korytarzu, ale od razu mnie wywaliło. Kontynuowałem próby powrotu. Nagle z kołdry na miejscu brzucha wyłoniła się czarna ręka, którą odrzuciłem. I obudziłem się. Cóż.. miło :D
Nie jestem do końca pewien w którym momencie wpadłem do snu. Przed pojawieniem się tej ręki już mi świadomość spadła bo mówiłem od czapy tak żeby sobie chyba otuchy dodać.Było ciemno i towarzyszyły mi ciche rozmowy więc atmosfera nie za fajna. Emocje budują sen więc taka fajna kamienna ręka mi wyskoczyła z brzucha :D


<<==============================================>>



RE: Fallen Dreams - Fallen Leaf - 12-12-2013

<<================== 12 Grudnia ==================>>

Spałem długo (nie poszedłem do budy).Sny mocno abstrakcyjne jednak logika sama w sobie była zachowana.

"Money Defence"

Jedna historia ciągła się przez kilka faz. Opowiadała o dwóch gościach, którzy to później przybrali postać Ferdynanda Kiepskiego i Paździocha. Paździoch stworzył urządzenie do tworzenia pieniędzy. Bardzo szybko stworzył tonę pieniędzy, którą to postanowiliśmy schować.

Sen przypominał trochę gre taktyczną.
Przed domem było wielkie pole ziemi. W tym świecie były stworzenia, których celem była kradzież forsy, a przypominały galaretkowe potwory. Ich kolor był zależny od ich siły i wytrzymałości. Najtrudniej było zabić złotego.
Później mieliśmy do wyboru jakim materiałem zabezpieczać kasę.

Początkowo położyliśmy kasę na środku i otoczyliśmy cienkim murem. Oddaliliśmy się a galaretowate potwory już biegły w stronę kasy. Z łatwością przebijały się przez mur ale szybko wróciliśmy na miejsce i własnoręcznie rozprawiliśmy się z nimi.

To wydarzenie uświadomiło nam że taka słaba ochrona nie wystarczy. Pogrubiliśmy mur, daliśmy silniejszy materiał. Jakoś sobie radziliśmy.

Później, gdy wrogów zaczynało przybywać, wpadłem na pomysł położenia rażącego drutu, który będzie się ładować prądem po naciśnięciu zapalnika.
Rozłożyłem bardzo gęste koło drutu. Moją koncepcją było "odpalanie" mechanizmu przez wystrzelenie strzały z kryjówki :3 (kryjówka była bez dachu) Nie od razu udało się to wprowadzić.

Wcześniej odpaliliśmy mechanizm normalnie. Było to bardziej testowe. Pomysł działał, galaretki drug poraził prądem aż wypaliła się z nich galaretka :D A później dobiliśmy potwory, były na hita.

Sen skończył się kiedy miałem wystrzelić strzałę z kryjówki, która miała odpalić mechanizm.

Nie wiem kim byli postaci we śnie, chyba się zmieniały. W środku snu były to postacie ze świata według Kiepskich. Była nawet Halina która robiła była przeciwna kryciu tej kasy bo była pewna że Ferdynand wszystko przepije, i taka była początkowa koncepcja :D
Później chyba się zmieniły. Jakoś nie wyobrażam sobie żeby te postacie grali w takiej akcji i Ferdek strzelał z łuku :D

Nie jestem także pewien czy sen przedstawiał film, grę czy akcje w której uczestniczyłem. Przez większość czasu w niej uczestniczyłem jednak był moment w którym zaistniało moje własne myślenie. Zorientowałem się co potwory przyciągało a postacie snu(zaistniał tutaj dialog wewnętrzny), tego nie wiedziały. Trochę się dziwiłem że tego nie wiedzą.

"ESF: Naruto broken memories"

Na początku była to gra w Earth Special Forces, bijatyka w świecie Dragon Ball. Byłem sam na kilku gości. Szło mizernie dopóki nie odkryłem że mogę łatwo kill'ować nabijając hity bez przerwy, nie czekając aż postać wstanie (tak jak jest w oryginale). Wtedy gra stała się bardzo łatwa.

Później zmieniła się trochę mapa, z dnia zrobiła się noc i sen przypominał bardziej film. Motyw zainkubowany przez obejrzenie odcinka Naruto poprzedniego dnia. W tym odcinku Naruto z kuramą zamienili się miejscami. W śnie motyw był podobny, z tym że powstały 2 osoby.
Ten sen też przypominał grę. Były 2 albo 3 drużyny, każda oznaczony swoim kolorem (zapewne inkubacja grą w paintball laserowy z klasą poprzedniego dnia). Po oddzieleniu Kuramy od naruto, Kurama mówił że wspomnienia Naruto zastąpiły wspomnienia przeciwnika. Naruto zaczął atakować swoich.

<<==============================================>>