wampia
Mam tak bardzo często, szczególnie w zbyt późnych ld - po 10 h snu.
Sen wtedy właśnie wydaję się płytki, obraz ledwo widoczny i czuje się swoje ciało jeszcze na łóżku, ale iluzje głosów że ktoś chodzi koło łóżka, dotyku budzących rodziców czy ruchu spadania z łóżka podczas rzekomego wiercenia się - wszystkie bardzo wyraźne.
No ale wystarczy przed każdym snem upewnić się że nikt nie będzie cię budzić oraz nastawić się że ruch czegokolwiek poza oddychaniem podczas snu ( w tym głośnia ) jest niemożliwy i zawsze wybudzi.
W tego typu snach wystarczy spokojnie poczekać aż poczuje się że całe ciało siedzi we śnie stabilnie :)

A co do psa to strzelałbym że chodzi o jakiegoś Stalkera hehe - że jakiś uparty brzydki chłopak ma na twoim punkcie obsesję ale w rzeczywistości jest niegroźny, i przez miłość do ciebie tylko sobie robi krzywdę tadaaam :P
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
incestus napisał(a):A co do psa to strzelałbym że chodzi o jakiegoś Stalkera hehe - że jakiś uparty brzydki chłopak ma na twoim punkcie obsesję ale w rzeczywistości jest niegroźny, i przez miłość do ciebie tylko sobie robi krzywdę tadaaam :P

xD.. Aha, no rozumiem, że to zupełnie 'na chłodno robiona' i całkowicie obiektywna interpretacja, ta? :P
"Pomyliłeś niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu"
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
No spontaniczna ale obiektywna :D
Piszesz jakbym trafił hmm ? :)
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
incestus napisał(a):No spontaniczna ale obiektywna :D
Piszesz jakbym trafił hmm ? :)

Możliwe :P
"Pomyliłeś niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu"
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Hmm miałam dzisiaj dosyć ciekawy sen.. ;>
Mianowicie, śniło mi się, że dostałam list. Pamiętam, że kiedy otworzyłam kopertę, były tam cztery listy, zapisane na kartkach w kratkę. Na każdym umieszczone było też moje imię i nazwisko, pisane kursywą. No i pamiętam, że chyba zadzwoniłam po Asię, żebyśmy razem przeczytały.. Wiedziałam, że ona będzie chciała mi je odczytać. Hmm potem Asia była już u mnie. Położyła się obok mnie na łóżku, tak żebym mogła widzieć tekst i zaczęła czytać. Przypominam sobie, że w pierwszym liście mój..znajomy pisał mi, że się we mnie zakochał. Były tam m.in. stwierdzenia w stylu, że jestem jego słońcem, jestem jego deszczem, jestem nim samym dla niego, jestem wszystkim etc. W drugim liście nadawca opisywał mi, czym jest taka jedyna i prawdziwa, niepowtarzalna miłość. Pozostałych dwóch listów niestety nie pamiętam, ale na pewno każdy miał swój tytuł i każdy mówił o odmiennej kwestii.

Ach, no i może wspomnę o śnie, który miałam jakieś dwa dni temu (a raczej dwie noce, tak).. Pamietam, że wracałam pieszo od dziadków. Szłam poboczem drogi, patrzyłam na pola, gdzie znajdowali się jacyś ludzie. Chyba czegoś się bałam. Szłam i szłam. Nagle odwróciłam się i zobaczyłam za sobą zakonnicę ubraną całkowicie na czarno. Na szyi miała taki..dosyć duży ciemno- srebrny krzyż. Omal nie umarłam ze strachu, zwłaszcza, że w ogóle nie było słychać, żeby ona za mną szła. W tamtym momencie się obudziłam tak spanikowana, jak chyba jeszcze nigdy. Pamiętam, że miałam silne wrażenie, że to wszystko jest niesamowicie ważne (znowu) i że obiecałam sobie, że będę to wszystko pamiętać i potem poproszę Hrisa o interpretację..
"Pomyliłeś niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu"
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Miałam dziś coś w stylu LD - nieLD. Mianowicie, zaczęło się od tego, że całkiem nieświadomie i niezamierzenie zrobiłam 4+1. Może niezgodznie z proporcjami, ale spałam od mniej więcej 23 do 2.15 i potem poszłam spać znowu o 5.20. Nie mogłam zasnąć, bo wcześniej napiłam się Pepsi.. To pewnie przez kofeinę czy coś. Mniejsza z tym. W każdym razie leżałam sobie i coś wyobrażałam, różne scenki, nic specjalnego, takie tam umilanie sobie czasu przed zaśnięciem. W pewnym momencie przeszłam z tych fantazji płynnie do snu. Zdałam sobie sprawę, że śnię, kiedy jechałam gdzieś autobusem i kiedy spojrzałam w oczy chłopakowi, który w rzeczywistości jest mi bardzo, bardzo bliski. Patrzył na mnie z takim niesamowitym smutkiem w oczach.. Hmm tak czy inaczej wtedy zaskoczyłam. Pomyślałam podekscytowana 'ku*wa, to przecież LD!' Moja radość wydaje mi się jak najbardziej uzasadniona, ponieważ już od dawna świadomego snu nie miałam. Wtedy poczułam takie..hmm nie wiem jak to opisać, ale poczułam takie jakby elektryzujące, drobne dreszczyki na cały ciele, dziwne uczucie. Poczułam, że sen mi się spłycił. Stwierdziłam, że taki stan bardziej pasuje mi do próby OOBE niż LD. Nie wiem, czemu tak. Po prostu uznałam, że OOBE w takich okolicznościach może mi wyjść bardziej, że warunki są do tego lepsze. Najpierw spróbowałam ponieść rękę w górę. Oczywiście od razu napotkałam opór- jakby moja ręka ważyła tonę albo jakbym próbowała przebić ją przez warstwę grubego lodu. Zadanie nie do wykonania. Potem próbowałam przesunąć dłoń w bok, w zasadzie to palce, i udało się, ale zdałam sobie sprawę, że przesuwam ręką już realnie. Obudziłam się ;/ To wszystko odbyło się bardzo szybko, myślę, że w rzeczywistości mogło trwać 0.5 -1 minutę. Do tego mój sen był bardzo bardzo bardzo płytki, bo chyba dopiero co w niego wpadłam, że tak powiem. Szkoda, ale to mnie bardzo zmobilizowało. Potem byłam tak poruszona, że już nie mogłam zasnąć, ale to nic. Dziś będę próbować znowu ;)
"Pomyliłeś niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu"
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Aha, to chyba szybko się odświadomiłaś przez emocje, i przeszło w sen o LD. Jakbyś nagle straciła rozumienie tego, co to znaczy, że to sen - Jak dobrze rozumiem to próbowałaś wyjść z tego ciała, które znajdowało się w autobusie :)
Ja mam często takie sny o ld, w których śni mi się, że leżę i robię w nich OOBE. Zostaje w nich wtedy świadomość wolności w nierealnym świecie, ale orientacja jest zła - fałszywa pamięć i wiedza o tym, gdzie w rzeczywistości się znajduję.
I sen faktycznie musiał się spłycić, ruszyłaś ręką realnego ciała.

Ładnie w każdym razie, ja zawsze mówiłem, że nie ma lepszego sposobu na LD niż zwykła bezsenność :P Tylko nie przesadzaj z redbullami :D
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Nie chodzi o bezsenność.. Chodzi o to, że mam zajczepiście dużo nauki w moim zajebistym LO.
"Pomyliłeś niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu"
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Ale dobrze! Jeszcze trochę i byś była w astralu :Dtylko pozazdrościć.. Oby tak dalej!
nothing is everything
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
(28-10-2011, 16:41 )wampia napisał(a): Miałam dziś coś w stylu LD - nieLD. Mianowicie, zaczęło się od tego, że całkiem nieświadomie i niezamierzenie zrobiłam 4+1. Może niezgodznie z proporcjami, ale spałam od mniej więcej 23 do 2.15 i potem poszłam spać znowu o 5.20. Nie mogłam zasnąć, bo wcześniej napiłam się Pepsi.. To pewnie przez kofeinę czy coś. Mniejsza z tym. W każdym razie leżałam sobie i coś wyobrażałam, różne scenki, nic specjalnego, takie tam umilanie sobie czasu przed zaśnięciem. W pewnym momencie przeszłam z tych fantazji płynnie do snu. Zdałam sobie sprawę, że śnię, kiedy jechałam gdzieś autobusem i kiedy spojrzałam w oczy chłopakowi, który w rzeczywistości jest mi bardzo, bardzo bliski. Patrzył na mnie z takim niesamowitym smutkiem w oczach.. Hmm tak czy inaczej wtedy zaskoczyłam. Pomyślałam podekscytowana 'ku*wa, to przecież LD!' Moja radość wydaje mi się jak najbardziej uzasadniona, ponieważ już od dawna świadomego snu nie miałam. Wtedy poczułam takie..hmm nie wiem jak to opisać, ale poczułam takie jakby elektryzujące, drobne dreszczyki na cały ciele, dziwne uczucie. Poczułam, że sen mi się spłycił. Stwierdziłam, że taki stan bardziej pasuje mi do próby OOBE niż LD. Nie wiem, czemu tak. Po prostu uznałam, że OOBE w takich okolicznościach może mi wyjść bardziej, że warunki są do tego lepsze. Najpierw spróbowałam ponieść rękę w górę. Oczywiście od razu napotkałam opór- jakby moja ręka ważyła tonę albo jakbym próbowała przebić ją przez warstwę grubego lodu. Zadanie nie do wykonania. Potem próbowałam przesunąć dłoń w bok, w zasadzie to palce, i udało się, ale zdałam sobie sprawę, że przesuwam ręką już realnie. Obudziłam się ;/ To wszystko odbyło się bardzo szybko, myślę, że w rzeczywistości mogło trwać 0.5 -1 minutę. Do tego mój sen był bardzo bardzo bardzo płytki, bo chyba dopiero co w niego wpadłam, że tak powiem. Szkoda, ale to mnie bardzo zmobilizowało. Potem byłam tak poruszona, że już nie mogłam zasnąć, ale to nic. Dziś będę próbować znowu ;)


Według Mojego zdania i takie samo mają pionierzy OBE (Monroe , Sugier , Bruce) przed każdą fazą REM mamy OBE i przenosimy się nieświadomie do innego wymiaru - Astralnego Ospuo które projektuje Nasz umysł ( nie mózg tylko umysł ducha).

Jeśli chcesz przeżyć świadomie separacje od ciała musisz tak jak robiłaś wstać rano trochę się przebudzić i znowu położyć do łóżka w wygodnej pozycji w takiej jak normalnie łatwo Ci zasnąć np. embrionalna.

Potem oddychasz głęboko np. 7s wdech 7s wydech wyobrażając Sobie jak energia koloru błyskawicy wypełnia całe Twoje ciało szczególnie serce i głowę. Oddychasz tak i wyobrażasz sobie ten proces ładowania energii aż do momentu w którym czerń przed oczami stanie się trójwymiarowa lub zapadniesz w bardzo głęboki relaks. Musi to być naprawdę bardzo głęboki relaks.

Podczas tego wszystkiego staraj się nie podążać za wizjami, dźwiękami itd skupiaj się na tym oddechu i lądowaniu energią patrząc oczami w górę i do środka jakbyś patrzyła w punkt między brwi. Taki wzrok utrzymuj cały czas aż do końca :)

Kiedy będziesz już po tym ładowaniu w bardzo głębokim relaksie oddychaj naturalnie oraz utrzymuj świadomość by nie zasnąć. Jeśli nie zaśniesz podczas następnych 5-50 minut (zależy od poziomu relaksu i fal mózgu) powstaną wibrację. Rozkręć je niech pulsują na maksa i skup je na głowie (w postaci dysku albo kulki) po czym po prostu uleć ze Swojej głowy będąc tą kulką lub stwórz z tej energii cały odlew ciała i przenieś świadomość w ten odlew ciała i wyjdź nim sterując tym ciałem astralnym Swoją myślą (intencją) wystarczy np. intencja lewitacji nad łóżkiem


TADA masz OBE. ;) to jest proste i NATURALNE dzieje się co noc pozwól Sobie przeżyć to świadomie :) utrzymując świadomość zasypiając.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Skocz do:

UA-88656808-1