moja śmierć
#1
10.8.2017
Śniło mi się, że byłam na obozie i nagle przyleciała na odkurzaczu czarownica w długiej sukience i pelerynie. Nagle wyczarowała taką ogromną zjeżdżalnię na Marsa i zaczęła ,,wsysać" za pomocą magii wszystkie dzieci na tą zjeżdżalnię. Mnie też wysłała na Marsa. Na Marsie był tlen i i było widać Ziemię. Czarownica stanęła na środku i powiedziała że to dzięki niej jest tlen i wyczarowała drugą zjeżdżalnię ale tym razem taką jakby tubę pofalowaną. Zaczęła znów zaczęła wysyłać tam dzieci tylko że na Ziemię. Wyslala wszystkie oprócz mnie. Rura zawinęła się a na Marsie została tylko ona i ja. Powiedział że zaraz odleci i nie będzie tu tlenu. Odleciała a ja zaczęłam się dusić i się obudziłam.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Skocz do:

UA-88656808-1