Zryw miokloniczny
#1
Zryw miokloniczny, dziwna nazwa, dla niektórych może nowa, więc pokrótce wyjaśnię. Zryw ten to nic innego jak impuls, "szarpnięcie ciałem", delikatny skurcz mięśni, który występuje przed snem. Impuls ten pochodzi z mózgu, aby sprawdzić, czy mięśnie są zrelaksowane, rozluźnione i czy są przygotowane do snu.

Do rzeczy. Wczoraj zrobiłem sobie krótką, 2-godzinną drzemkę za dnia, przez co nie mogłem wieczorem usnąć i medytowałem. Do tego trenowałem oddech i starałem się jak najdłużej być świadomym. Po kilkunastu/dziesięciu? minutach doznałem tak dużego zrywu, że myślałem, że spadnę z łóżka. Autentycznie tak to dało się odczuć. Przeważnie przed snem miewam delikatne, ledwo wyczuwalne zrywy miokloniczne. Lecz tej nocy przeżyłem ogromny, po czym niedługo straciłem świadomość i usnąłem.

Dobrze rozumuję, jeśli uważam, że kiedy w dzień wyśpimy się do tego stopnia, że w nocy będziemy mogli długo, naprawdę długo utrzymać świadomość to doświadczymy snu na jawie, OBEE, LD? Albo chociaż nam to pomoże w osiągnięciu któregoś z nich?

Jakie są Wasze doświadczenia ze zrywami mioklonicznymi?
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#2
Niezbyt.
OOBE i LD to stany pomiędzy jawą a snem.
Jak drzemka była dawno, to op kolejnej próbie snu po prostu nie zaśniesz, ciężej wejść w paraliż.
Tak samo jak przebudzamy się tylko na sekundę - trudno utrzymać świadomość przed nadejściem paraliżu.
Dlatego optymalnie jest używać WBTB - parę godzin efektywnego snu i pobudka parenaście minut.

Sam zryw to właśnie efekt zbyt szybkiego sprawdzenia przez mózg, czy ciało śpi. A raczej nie sprawdzenia, tylko takiego mniemania. Twoje ciało było już zbyt wypoczęte po tamtej drzemce.
Mózg wysyła impuls do mięśni, i im bliżej jest snu, tym więcej mięśni poruszy naraz - dzieje się tak ponieważ koordynacja traci precyzję i impuls nie jest hamowany przez niższe ośrodki.
Po WBTB czuć, że ciało jest ciężkie i leniwe, a umysł sprawny. Wtedy należy próbować wychodzić.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#3
Jeżeli idzie o mnie, to miewam takie podczas medytacji. (tylko długiej)
Ręka podskakuje mi na jakieś 20 cm tak, jakby się oparzyła. <lol2>
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#4
Ja mam często przed snem , ale takie lekkie, kiedyś miałem mocny to tak przywaliłem nogą w łóżko, że brat się obudził :].
TR zrobić radzę ci.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#5
Hehe ja tez mam takie ogromne zrywy:d. Czasem nawet gdy mam już jakis sen to np gdy sie bije to nagle w realu reka mi idzie do ciosu i sie wybudzam:d
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#6
Ja tak przysnąłem na wykładzie i trochę było nieswojo jak nagle wyrzuciłem zeszyt w powietrze :)
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#7
Zazwyczaj miewam, jak zasypiam w samochodzie/pociągu. Ostatnio mi się to zdarzyło parę razy w takiej sytuacji.
cosmic.checkReality();
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#8
@incestus . To musiało być epickie xD
Powiedzcie mi czy w sytuacji kiedy kopnie nas prąd to jest to zryw miokloniczny ? Bo napisałem kiedyś tak na kartkówce z przedmiotu technicznego . Nauczyciel nawet nie wiedział co to jest więc nie miał jak sprawdzić :D
let's worship cats
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#9
Nie:)
<3
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#10
(01-11-2011, 18:07 )incestus napisał(a): Ja tak przysnąłem na wykładzie i trochę było nieswojo jak nagle wyrzuciłem zeszyt w powietrze :)

Mi się często zdarzało przysypiać na polskim i za każdym razem jak się wybudzałem (ta pierwsza faza, której się nawet nie zauważa) to rzucało mną jak szatan :D Aż mi w karku strzelało
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Skocz do:

UA-88656808-1