Ziemia rośnie tak jak my
#1




Bardzo fajny dokument sugerujący, że nasza planeta nieustannie podlega procesowi powiększania się. To bardziej do mnie przemawia niż ruch kontynentów przez płyty tektoniczne, które były omawiane na przyrodzie w podstawówce.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#2
Nie tylko ziemia ale i Wszechświat się powiększa. I nadal będzie trwał ten proces
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#3
Disclaimer: nie jestem ekspertem w tej dziedzinie. Wszystko, co jest niżej, to wynik całodniowego researchu i własnych przemyśleń opartych o własną wiedzę. Temat okazuje się na tyle rozległy i ciekawy, że można by poświęcić sporą część swojego życia na studiowaniu jego historii i naukowych przesłanek, stąd ograniczyłem się do zaledwie niewielkiego wycinka całej sytuacji.

Film Niela Adamsa, który został podesłany, trudno nazwać dokumentem. Nie przedstawia on żadnych dowodów, a jedynie przemawiające do wyobraźni animacje wizualizujące hipotezę. Odrzuca mnie podejście autora polegające na wybiórczym traktowaniu naukowych informacji, dokładając do tego własny, uprzedzony tok rozumowania. Również jego komentarze pod własnym filmem to typowo konspiracyjna gadka - autor sugeruje, że świat nauki jest zły i nieprzychylny jedynej słusznej według Adamsa prawdy.

Niel Adams napisał(a):Physicists, and Geologists. Are you truly this dumb? Earth GROWS,...there's no such thing as a quark,...or time-space, ...there were no oceans on Earth 180 Million years ago, and all the continental plates were connected in one granitic shell around a smaller Earth.

Wśród niektórych widzów i samego autora panuje przekonanie, że obrazowe przedstawienie hipotezy rozszerzającej się Ziemi jest wystarczająco oczywiste, żeby uznać je za prawdziwe. Steven Novella w odpowiedzi na list Niela Adamsa słusznie zauważył, że odrzuca on powszechne wyjaśnienia na rzecz swoich, ponieważ mają one według niego sens. Posiadanie sensu nie jest jednak wystarczające, aby uznać coś za poprawne. [1]

Niel Adams napisał(a):As more people build models and animated maps,.. more and more people actually SEE ,....with their own eyes, the obviousness of all the continents fitting perfectly together become profoundly clear,...and OBVIOUS!

Pomijając to, hipoteza rozszerzającej się Ziemi była znana już pod koniec XIX wieku, a jednym z jej ówczesnych orędowników był Roberto Mantovani. [2] Przed pojawieniem się teorii tektoniki płyt akceptowalną teorią była kontrakcja zaproponowana przez J. D. Dana. Według niego Ziemia z początkowo stopniałego stanu miała się ochłodzić i skurczyć, przeciwnie do założeń hipotezy rozszerzającej się Ziemi. Mimo że niepozbawiona wad, teoria ta pozwała rozwiązać wiele zagadek XIX wieku. [3] Ciekawym wyjaśnieniem były również cykle termiczne John'a Poly'ego, które łączyły w sobie ekspansję i kurczenie się naszej planety. [4]

Obecnie dominująca teoria tektoniki płyt pozwala wytłumaczyć, m.in. wędrówkę kontynentów bez potrzeby zakładania, że promień Ziemi ulega ciągłej zmianie. Istotnie, zmiany promienia nie zostały zaobserwowane w przeciągu ostatnich lat przez wyspecjalizowane pod tym względem satelity (z dosyć dużą dokładnością) [5], ani także w ostatnich 620 milionach lat. [6] Mimo wszystko wędrówka występuje i można ją zbadać z wykorzystaniem GPS. [7]

Zmiana rozmiaru Zmieni może wiązać się również ze zmianą jej masy lub nie. Jeśli założymy, że masa pozostaje stała lub zwiększa się nieznacząco, to przy rosnącej objętości Ziemi, musi również znacząco spaść jej gęstość (co nie doczekało się chyba jakiegokolwiek wyjaśnienia) jak i siła grawitacji działająca na powierzchni planety. Co więcej, jeśli rośnie promień Ziemi, to zgodnie z zasadą zachowania momentu pędu, zakładając stałą masę, musiałaby zmienić się prędkość kątowa naszej planety (wraz z rozszerzaniem się planety dzień stawałby się stopniowo dłuższy). Hipoteza rozszerzającej się Ziemi generuje zatem kolejne problemy, co do których nie ma konkretnych obserwacyjnych dowodów.

Innym pomysłem jest założenie, że wraz z rozszerzaniem się Ziemi, zwiększa się również jej masa, jednak zgodnie z zasadą zachowania energii ta masa nie może brać się z niczego. Próbowano to wytłumaczyć, m.in. tworzeniem się materii z eteru wedługo Yarkovskiego [8] (eter został odrzucony na rzecz innych modeli takich jak teoria względności) lub zbieraniem przez naszą planetę kosmicznego pyłu i skał w miarę ruchu po orbicie (NASA twierdzi, że dziennie około 100 ton meteoroidów wchodzi do ziemskiej atmosfery [9]). Żadne z wyjaśnień nie pozwala jednak odpowiednio wytłumaczyć ogromnego przyrostu masy związanego z powiększeniem się Ziemi. Ponadto, dodatkowa masa oznacza większą siłę grawitację z jaką planeta przyciąga i jest przyciąga przez inne obiekty. To z kolei mogłoby doprowadzić do destabilizacji orbit Księżyca jak i Ziemi i w konsekwencji kolizji na kosmiczną skalę. [1]

Hipoteza rozszerzającej się Ziemi ma zatem znikome poparcie wśród naukowców. Podejrzewam, że jest tak głównie z braku dowodów obserwacyjnych i dodatkowych problemów, które ze sobą niesie. Mimo to wciąż są osoby, które ją wspierają jak Jan Koziar. [10]

cosmic.checkReality();
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Skocz do:

UA-88656808-1