21-03-2014, 19:48
Postanowiłem nauczyć się świadomego śnienia i pierwsze nad czym chcę popracować to pamięć snów, którą mam bardzo słabą, więc zakładam dziennik na forum. Będę starał się go uzupełniać systematycznie. Na początku sny będą zapisywane w niewielkich ilościach (w sensie, że ile zdołam zapamiętać) oraz mało szczegółowo, ale myślę, że pamięć snów stopniowo się poprawi.
Legenda:
Niebieski - sny nieświadome.
Zielony - sny świadome.
Między gwiazdkami będę zpisywał przemyślenia, a poza nimi normalnie opisywał sen.
20/21.03.2014 Turniej TF2
Śniło mi się, że grałem turniej Team Fortress 2 organizowany przez pewien serwer na którym ciągle gram. Sniłem z perspektywy postaci z gry, a nie tak jak bym siedział przed komputerem. *Pierwszy problem lub wątpliwość jaką mam po obudzeniu się i przypomnieniu sobie snu to to, że śnię z trzeciej osoby, a nie pierwszej, albo poprostu jestem obserwatorem który nie ingeruje w sen. Tak jak bym oglądał film.* W rozgrywce grałem inżynierem co jest dziwne, bo rzadko co grywam tą klasą. Dźgał mnie nożem od wszystkich stron Szpieg. W chwili nieuwagi udało mu się dźgnąć mnie w plecy i zabić na hita. Później grałem Demomanem (człowiekiem demolką) strzelałem z broni, która strzela kulami armatnimi, ale była jakaś dziwna, bo kule nie wybuchały tylko upadały i leżały na ziemi co mnie bardzo irytowało. Poza tym miała nieskończoną amunicję i kule leżały na całej mapie.
Podsumowanie: Sen był dziwny i nietypowy, bo nigdy mi się nie śniły sny o grach. Możliwe, że przyczyną tego jest to, że ostatnio dużo gram w TF'a, ale ja na nic nie narzekam, podobał mi się.
Legenda:
Niebieski - sny nieświadome.
Zielony - sny świadome.
Między gwiazdkami będę zpisywał przemyślenia, a poza nimi normalnie opisywał sen.
20/21.03.2014 Turniej TF2
Śniło mi się, że grałem turniej Team Fortress 2 organizowany przez pewien serwer na którym ciągle gram. Sniłem z perspektywy postaci z gry, a nie tak jak bym siedział przed komputerem. *Pierwszy problem lub wątpliwość jaką mam po obudzeniu się i przypomnieniu sobie snu to to, że śnię z trzeciej osoby, a nie pierwszej, albo poprostu jestem obserwatorem który nie ingeruje w sen. Tak jak bym oglądał film.* W rozgrywce grałem inżynierem co jest dziwne, bo rzadko co grywam tą klasą. Dźgał mnie nożem od wszystkich stron Szpieg. W chwili nieuwagi udało mu się dźgnąć mnie w plecy i zabić na hita. Później grałem Demomanem (człowiekiem demolką) strzelałem z broni, która strzela kulami armatnimi, ale była jakaś dziwna, bo kule nie wybuchały tylko upadały i leżały na ziemi co mnie bardzo irytowało. Poza tym miała nieskończoną amunicję i kule leżały na całej mapie.
Podsumowanie: Sen był dziwny i nietypowy, bo nigdy mi się nie śniły sny o grach. Możliwe, że przyczyną tego jest to, że ostatnio dużo gram w TF'a, ale ja na nic nie narzekam, podobał mi się.