Jeszcze nie miałem LD i nie wiem czy warto się o to pytać czy lepiej przeżyć samemu?
Chodzi mi o to co to za uczucie "wywalenia"? Jakieś obudzenie czy koniec snu i śpimy dalej
Skoro jest już taki płytki temat, to można lekko rozwinąć :
Wywalenie może nastąpić w wyniku emocji bądź niefortunnego skojarzenia fabuły snu krótko po uzyskaniu świadomości we śnie. Kluczem do profilaktyki tego zdarzenia jest odwrócenie uwagi od czasu trwania snu oraz jego płytkości, co uzyskujemy po prostu skupianiem się na kolejnych czynnościach wykonywanych we śnie. Oczywiście jest to znacząco łatwiejsze, kiedy przed snem ustalimy sobie plan do wykonania.
Z kolei uczucie bycia wywalanym jest zawsze fałszywe i wynika z przyzwyczajenia do bycia wywalanym wcześniej. Wielu onejronautów upiera się, żeby wykonywać różne dziwne rytuały celem następowego utrzymania się we śnie ( okręcanie się, tarcie rąk ). Nie ma to najmniejszego sensu, wystarczy sama wiedza o naturze tego uczucia, żeby naturalnie uzyskać nastawienie konieczne do utrzymania się we śnie.
Jeżeli chodzi o "wywalenie" ze snu i moje spostrzeżenia. Mnie z LD, czy nawet normalnego snu wywala, kiedy po prostu zamykam oczy, czuje wtedy straszny helikopter i w przypadku LD tracę świadomość. Zdarzało mi się, że wywalało mnie, jeżeli po prostu byłem za mało skupiony na utrzymaniu snu i świadomości. Reszta przypadków, została już doskonale opisana przez incestusa.
Wywalenie po zamknięciu oczu to wywalenie przez skojarzenie. Kojarzyłeś po prostu zamknięcie oczu z wywaleniem. Z kolei otwarcie sennych oczu może wybudzić.
Dokładnie, dlatego jak LD rozpoczyna się i w treści mamy zamknięte oczy, to lepiej ich nie otwierać, tylko spróbować wykonać inny rytuał kojarzący się z odzyskaniem widzenia np zerwanie powiek, przeczyszczenie oczu, założenie okularów itp.